Karczownik,kret, nornica czy... - 2cz.(2007.06.28 - do 2011.11.06)

[MariaTeresa]

Coś przekopywalo mi ziemię w doniczkach z żywotnikami 1-rocznymi, doniczki 9-tki, codziennie kilka, musiałam ponownie wsadzać rośliny.Zachwycona nie byłam.W końcu kotka upolowała stworzenie.Jak myślicie co to było?( w ubiegłym roku w środku lata)

Roślin nie gryzło.Sprawdziłam parę następnych jeszcze nie przekopanych i znalazłam kilka larw chrząszczy i drutowce...
Co to było za stworzenie co jej zjadało?
Domyśla się ktoś?

[Erazm]

Ja nie.

[lotta]

Ja znam tylko jedno stworzonko, które zjada szkodniki, a może je złapać kot. Mała, czarna ze szpiczastym pyszczkiem - ryjówka. Bardzo szybko zakopuje się do ziemi.

[MariaTeresa]

Ja znam tylko jedno stworzonko, które zjada szkodniki, a może je złapać kot. Mała, czarna ze szpiczastym pyszczkiem - ryjówka. Bardzo szybko zakopuje się do ziemi.

;:49 Lotta

Oczywiście to była ryjówka,ma pyszczek w kształcie małego ryjka i pomaga nam zjadając robactwo Niestety padła ofiarą kotki , a wczoraj krecik

[Priam]

U mnie też panuje nornica. Niestety, kret to mniejsze zmartwienie. Myślałem, że znajdę tutaj dużo sposobów na rozprawienie się z nornicami ale wydaje mi sie ze ten wątek jest troszeczkę nieczytelny - można byłoby zrobić coś takiego że piszemy w poście np. nagłówek NORNICA i pod spodem w myślnikach nasze sposoby tak jest łatwiej wyszukiwać informacji niż szukać wśród tylu postów, których jest za dużo żeby dokładnie przeczytać.

Mimo ilości udało mi sie wyszperać kilka sposobów które na pewno użyję ;)

[Nalewka]

Priam, już wile razy pisaliśmy, że żaden ze sposobów NIE JEST skuteczny, niestety

Czego nie spróbujesz, to zadziała może na jedną nornicę, ale na jej 300 szt. dzieci i wnuków już nie Ale próbuj, może akurat tobie się uda

[Priam]

Postaram sie je wytępić jak najbardziej ekologicznymi sposobami bo w końcu to jest ogródek i mam tam warzywa których nie chce jeść pełnych środków chemicznych.

Na razie kupiłem koszyczki na cebulki, użyję bzu i kupiłem takie dwie roślinki ale ich nazwy nie znam

[Erazm]

Jak u Was z kretami. Ja mam spokój od momentu zainstalowania solarnego odstraszacza kretów.

[bunia]

No cóż, w tym roku krety wyjątkowo polubiły moją "stołówkę" czyli ogródek warzywny. Po posianiu warzyw na jednej grządce miałam 16 kopców - rekord! Ręce mi opadły! Uwierzyłam w karbid. Całą puszkę wykorzystałam do walki z nimi. Chciałam je wykurzyć na sąsiednią łąkę i nieużytki. Nie było łatwo. Od jakiś 3 tygodni nie ma nowego kopca ale ciiiiiiiii! Chyba, że wstręciuchy czekają aż mi marchewka urośnie
Na przyszły sezon muszę poznać ten solarny wynalazek

[Erazm]

Karbid jest mało skuteczny. Stosowałem go kiedyś. Po krótkim czasie 2 - 3 tygodnie kret wraca.

[gienia1230]

Priam, o ile dobrze rozpoznaję to na zdjęciach jest wilczomlecz. Sama roślina nornic nie odstrasza natomiast jej owocki są dla nich trujące. Rozsiewa się toto po działce niemiłosiernie, ale nie wyrywam wszystkich roślinek, zostawiam kilka w różnych zakątkach, a nornica nadal buszuje. Będę musiała więcej tych roślinek w przyszłym roku oszczędzić.

[bunia]

Właśnie dzisiaj - po dwóch tygodniach kret wrócił na moją stołówkę

[Erazm]

Czyli miałem rację pisząc

Karbid jest mało skuteczny. Stosowałem go kiedyś. Po krótkim czasie 2 - 3 tygodnie kret wraca.

[muminek]

Stosowałam karbid i nornice pojawiły się po kilku dniach. Miesiąc temu kupiłam Normix i zrobiłam pułapki z butelek,do których wrzuciłam ziarno.Do tej pory nic nie ma a jak się jakaś pojawi,to wkładam kolejną butelkę z trutką. To już miesiąc czasu

[mag]

Kasiu, a jak wyglądają takie butelkowe pułapki?