Proszę o poradę dotyczącą sadzenia drzewa

[Kawu]

Jakiej porady oczekujesz, skoro już postanowiłaś sadzić drzewo w zamarzniętą ziemię ?
To nie jest odpowiedni moment. Za tydzień nie będzie śladu po zimie.

[zielonadusza]

Jestem nowicjuszką, nigdy w życiu nie sadziłam drzewa, ba, nawet najmniejszej roślinki. Ktoś na poprzedniej stronie doradził mi po prostu, że następny tydzień (czytaj: 18.03-24.03) będzie już odpowiedni. Tymczasem dowiaduję się, że jeszcze kolejny tydzień. Ja tylko proszę ładnie o radę, nie mam zaplanowane sadzić w poniedziałek (akurat przypadł mi wolny dzień).
Czy ktoś się orientuje, czy w takich szkółkach leśnych trzeba wcześniej "zamówić" drzewko, czy można danego dnia pójść i zakupić?

[Cezaryyy]

W necie można znaleźć kontakt do szkółki i lepiej się wcześniej umówić bo mają nawał pracy a czasem ich nie ma na miejscu. Wydadzą sadzonki z chłodni z gołym korzeniem to chroń je przed słońcem i wyszuszaniem. Sadzonki możesz kupić teraz i trzymać je w piwnicy, ale sadzenie to jak ziemia rozmarznie nie ma co się spieszyć.

[aleksandra2323]

Planuję zasadzić na wolnym terenie, bo na naszej działce nie ma takiej możliwości. Teren to praktycznie lasy iglaste i lasy iglasto-liściascte, plaże, wydmy i jeziora, ale jest wiele wolnych terenów (nie są to niczyje działki, ani posiadłości), na których bym chciała zasadzić. Chyba nikomu nie będzie zawadzało jedno drzewko, czyż nie? A brakuje nam terenów zielonych.

Nie ma terenów niczyich. Kazda ziemia ma właściciela. Może warto sparawdzić, czy nie posadzisz drzewa na ziemi prywatnej, bo a 20 lat przyjedziesz, a tam będą już zagospodarowane działki z domami np. Najbezpieczniej byłoby posadzić tak ważne drzewo na terenie lasów państwowych.

[seedkris]

No tak ale, czy Lasy Państwowe chcą by im ktoś dosadzał obce drzewa?

[twojogrodnik]

No tak ale, czy Lasy Państwowe chcą by im ktoś dosadzał obce drzewa?

Jak to mówią sami pracownicy LP. Drzewa w lesie nie są policzone O dziwo tak samo mówią Ci co 'żerują' na lasach LP.

Przejrzałem wątek i faktycznie Dąb czerwony wydaję mi się najbardziej odpowiednim gatunkiem do zaistniałych okoliczności. Ktoś pisał że dęby ostatnio chorują na mączniaka, od zawsze chorują, szczególnie młode egzemplarze, z wiekiem drzewo staję się odporne. To tak jak u ludzi prawie każdy musi przebyć drogę przez świnkę, ospę wietrzną. Dąb czerwony zwany też amerykańskim o ile mnie pamięć nie myli wykazuję większą odporność na tą chorobę niż rodzime gatunki.
Dąb czerwony nie będzie też dziwił swoim widokiem w jako takim naturalnym stanowisku. Kilkadziesiąt lat temu były podjęte próby wprowadzenia go na stałe do naszych drzewostanów. Typowo ozdobne gatunki jak Buk o płaczącym pokroju z 'kolorowymi' liśćmi na pewno odpada. Jedynie na myśl przychodzi mi jeszcze Miłorząb, ale w czystym gatunku bez odmian i nie szczepiony. Ewentualnie Sosna czarna.

[Napoleon]

Jakiej porady oczekujesz, skoro już postanowiłaś sadzić drzewo w zamarzniętą ziemię ?
To nie jest odpowiedni moment. Za tydzień nie będzie śladu po zimie.

Termin na sadzenie waćpani podawała dobry.Za tydzień nie będzie śladu po zimie
Skoro ma to być drzewo szczególnej okazji to i drzewo powinno być szczególne a nie pospolite.Niech cieszy oko odmiennością za kilkadziesiąt lat.
Polecam Miłorząb lub Platan.

[zielonadusza]

Dziękuję za tak liczne odpowiedzi i zainteresowanie wątkiem.
Z pogodą postanowiłam czekać i obserwować z dnia na dzień. Sami widzicie jak to wygląda, niestety. Mój narzeczony czeka z niecierpliwością na moją niespodziankę i zaklina pogodę, hehe (tyle mu na razie zdradziłam).
Sugerujecie, żeby sadzić na terenie Lasów Państwowych? Jak mogę ogarnąć, że nie jest to czyjaś działka zatem? Dodam, że tam tereny często wyglądają na niezagospodarowane, ani nie posiadają żadnych ogrodzeń. Zależy mi bardzo, aby to drzewo przetrwało jak najdłużej.
Tereny są tam bardzo zróżnicowane, pokazuję przykładowe zdjęcia:
http://i.imgur.com/e1MqfYq.jpg
http://i.imgur.com/3ReLOkp.jpg
http://i.imgur.com/S7njAY2.jpg

Co do drzewa, to jestem na razie najbardziej przekonana do dębu czerwonego. Jest to drzewo, które swoim kolorem symbolicznie będzie oddawało nasze uczucie, jest silne i powinno wiele wytrzymać. A co także ważne - nie rzuca się aż tak w oczy (jak chociażby miłorząb).
Jeśli może się mylę z czymś, odpowiedzcie i doradźcie!

[zielonadusza]

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności (wywołanej pogodą i pracą)

Chaiałbym wam wszystkim serdecznie podziękować za wasze rady i wskazówki. W poniedziałek jedziemy sadzić drzewko . Jest to, tak jak chciałam, dąb czerwony, ok. 170 cm wysokości w cenie 52 zł wraz z donicą. Znalazłam go w firmie, położonej całkiem blisko celu sadzenia, co jest dla mnie ogormnym plusem - drzewko nie przeżyje tyle stresu i będzie łatwiej z dowiezieniem go. Wszystkim na przyszłość polecam: http://nifra.pl/oferta-hurtowa/oferta-d ... a-hybryda/
Jestem taka szczęśliwa, że w końcu uda mi się zrealizować moje marzenie! Teraz mam tylko jedno pytanie: jak dbać o drzewo, aby dobrze rosło i nic mu się nie stało? Nie mam możliwości częstego doglądania, oprócz sezonu wakacyjnego, więc chciałabym zabezpieczyć drzewo najlepiej jak się da.

Pozdrawiam wszystkich zakochanych!

[kefas g]

Bez komentarza. Pozdrawiam.

[Kawu]

Bez komentarza. Pozdrawiam.

[zielonadusza]

Nie rozumiem za bardzo waszych postów "bez komentarza"... Ma to mieć negatywny wydźwięk? A jeśli nie, to po co komentujecie?

[Zatorzanin]

Chodzi o to, że ta roślina jest bardzo piękna na okazanych zdjęciach i pewnie taka też będzie po zasadzeniu

[zielonadusza]

Mam też taką nadzieję

[anym]

Moim zdaniem znajdzie się chętny na to drzewo i długo tam nie porośnie jest naprawdę bardzo ładne.
Gdybym ja spotkała taki dąb dziko rosnący już byłby mój.
Sory ale takie jest moje zdanie.