Nie ma mnie , a tu tak liczne odwiedziny

Miło mi niezmiernie
Kasik , zmiana prognoz codziennie, nie przejmuj się tym . Wracaj i do roboty , bo wszystkie rośliny rosną w tempie ''Chaplina'' i nie ma co się czaić. Bateryjki przydadzą się , po zimie forma cienka , choć powoli rośnie.

No i całe
4 kilo zrzuciłem przez półtora tygodnia.
Gosiaczku , zawodowo

I choć na działkę ciągnie nie ma kiedy. Do póżna pracuję. nie ma kiedy zajrzeć . I nareszcie mam pracodawcę , który do przodu płaci a nie pół roku nie zapłacił i ucieka i krzyczy dlaczego go nękam. Mam nazwę dla takich typów, ale mamy tutaj dużo młodzieży
Geniu , bardzo mnie to cieszy , że Twoje ulubienice nareszcie zadowolą Cię.

Noce cieplutkie i rośliny nadrabiają zalegę. Jak iryski po zimie. U mnie na tak dużą ilość tylko jedna odmiana ma widoczne nadgnicia. Ale będzie żyła.
Ewuś, wczoraj już nie tylko w koszulce , bez koszulki także. Dzisiaj już nie tak ciepło , wiatr spory powiewał. Ale w koszulce nie było mi zimno , tak niech będzie dłuuuuuuuugo jeszcze
Basiu , uwierz mi , że bardzo chciałbym . Gdyby nie ten miesiąc w plecy byłbym z wami.
Ewuś aż się nie chce wchodzić do domu. Ten miesiąc zepsuł mi wiele spraw, nie tylko ogrodowych. No cóż nie zawsze może być wiosna już w lutym , ale i w połowie kwietnia także nieczęsto. Z następną będzie lepiej.
Iwonko , cieszę się razem z tobą z sukcesu

Szkoda tylko , że moje nie pokazały co potrafią. U mnie na pewno są także pączusie , ale nie mam jak zobaczyć.

Może jutro wcześniej skończę , nie mogę się doczekać
Gosia Margo . Nie narzekam na ciepło , dzisiaj już wietrzyk powiewał , wczoraj powietrze w bezruchu , na burzę zbierało się ale nie zebrało . I dobrze. Choć przydał by się wieczorny , solidny deszcz , zmył by ślady ''białej zmory'' Nie patrz na przewidywania , codziennie zmieniają się.
