Ogródek Gosi cz. 10
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu ,ale takie kule super wyglądają w ogrodzie 3 położone w niewielkiej odległości od siebie gdzieś na przodzie rabaty,chyba,że one nie nadają się na zewnątrz
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Widać wiosnę w ogrodzie i od razu czuć ją w sercu
!
Byłoby pięknie, gdyby nie konieczność chodzenia do fabryki... tyle czasu człowiek marnuje. No ale z drugiej strony środki płatnicze zwane pieniędzmi na chciejstwa skądś trzeba brać...
.

Byłoby pięknie, gdyby nie konieczność chodzenia do fabryki... tyle czasu człowiek marnuje. No ale z drugiej strony środki płatnicze zwane pieniędzmi na chciejstwa skądś trzeba brać...

- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu nie martw się tak bardzo różami ,one Ci odbiją .Przytnij tylko do zdrowej tkanki i czekaj .Czasem tak się dzieje ,gdy zbyt późno dostają dawkę nawozu ,wtedy nie są przygotowane do zimy i marzną .Pocieszę Cię ,że moje były gorsze i odbiły 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Znalazłam u siebie jeden pęd róży z pęknięciem do samej ziemi-na Giardinie. Jeszcze nie cięłam róż, przyjrzę się uważniej pozostałym później.
Dzisiaj znowu przymrozek, ale takich to ja się nie boję
Dzisiaj znowu przymrozek, ale takich to ja się nie boję

Re: Ogródek Gosi cz. 10
Ja mam dwie marne różyczki tylko, ale przyznam, że przezimowały lepiej niż w zeszłym roku. Już je przycięłam. Może za wczesnie trochę...
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu tak sobie myślę, że może trochę się pośpieszyłaś z różami, u mnie jeszcze nad ranem potrafi być z 2 stopnie albo zimniej, więc ja jeszcze czekam z rozgarniaiem kopczyków i cięciem...
Powiem przekornie, że dereń kousa ma chyba jadalne owoce
ja najprawdopodobniej będę w sobotę jechała do szkółki w Józefinie po drzewka owocowe, nie mają co prawda 2 odmian szczepionych na jednej, ale mają spory wybór drzewek owocowych. W weekend 27-28 będę je zawozić do Sierpca, a Sierpca do Płocka mogła wziąść je rodzina Wojtka (musiałabym tylko to potwierdzić). Pomyśl.
Powiem przekornie, że dereń kousa ma chyba jadalne owoce

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Tak się przyglądałam Twoim fotkom przed i po... wiesz co.... masz tak wszystko zadbane, że ja tam wielkiej różnicy nie widzę
ot parę badyli mniej i tyle ...


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu, ja tez bym wycięla suche pędy, powinny odbić, u mnie tez kilka róż tak miało jak wyjeżdżalam..mam nadzieję, ze to koniec pozimowych niespodzianek.
Ciekawe jednak, ze z pozornie suchych pędow wyrastają zielone..?
Ciekawe jednak, ze z pozornie suchych pędow wyrastają zielone..?

- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu ale wysprzątałaś wszystko, a potem jesteś cała obolała
ja tak stopniuję prace , nie od razu wszystko , bo i nie mam kiedy , ale mam mieć teraz urlop to sobie wszystko
dopieszczę . Mam nadzieje , że twoim różyczkom nic nie będzie
Pozdrawiam serdecznie

ja tak stopniuję prace , nie od razu wszystko , bo i nie mam kiedy , ale mam mieć teraz urlop to sobie wszystko
dopieszczę . Mam nadzieje , że twoim różyczkom nic nie będzie
Pozdrawiam serdecznie

Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu ja też stopniowo staram się robić wszystko u siebie w ogródku.Nie zawsze mi to wychodzi, ale na razie wszystko jakoś współgra i nie odczuwam aż takiego zmęczenia.Też bym chciała wszystko już zrobić, ale tak się nie da. Ty wykonałaś ogrom pracy i wielki szacun za to.
Buziaki i owocnej dalszej pracy. 


Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Ale roboty juz przerobilas wow
u mnie pada, mialam dzisiaj zaczac sadzenie i chyba nic z tego - z tym ze moze i dobrze, bo wczoraj nawoz rosypalam.

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Gosiu a gdzie wiosenne zdjęcia ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Hejka
i jak żyjesz? Zakwasy już minęły?
Właśnie w Wawie lunęło
A ja powystawiałam na taras wszystkie doniczki z nowymi sadzonkami. Mam nadzieję że ich tym nie zabiłam
A tak chciałam dobrze, żeby słoneczka trochę dostały...

Właśnie w Wawie lunęło


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Martuś, nie wiem czy one nadają się do ogrodu. Były wykonane z jakiejś glinki. W dodatku nie wiem, czy one nie zginęlyby na rabacie, bo w sumie to nie były za duże. Ale można by spróbowac.
Asiu, oj ta fabryka. Wczoraj wróciłam do domu po 19. No, ale od jutra urlop. Może uda mi się jutro troche popracowac w ogródku. A środki płatnicze są raczej i tak nie wystarczające na moje potrzeby
Ewo, witaj
Róże mają tylko takie pojedyncze brązowe gałazki. Te co pokazałam wyglądają najgorzej. Boję się tylko, żeby to dalej nie poszło.
Bardzo liczę na to, że to będzie koniec strat różanych.
Ewo Majowa, ja pęknięcia mam chyba tylko na jednej róży. Chociaz nie oglądałam dokładnie tych z tyłu, bo tam jeszcze nie doszłam z porządkami.
Izuś, zeszła zima była dużo gorsz, bo mróz przyszedł niespodziewanie i w dodatku bez śniegu. Ja z cięciem czekam na forsycję.
Nasionka wysłałam.
Asiu, już nie jest tak zimno. Róża bez okrycia wytrzyma spokojnie do -5. Z cięciem czekam.
Zobacz jak mnie załatwili z tymi jabłkami.
Chętnie bym kupiła jakąś jabłonke, ale nie wiem jaką. Nie znam się zupełnie na jabłkach.
Asiu, oj ta fabryka. Wczoraj wróciłam do domu po 19. No, ale od jutra urlop. Może uda mi się jutro troche popracowac w ogródku. A środki płatnicze są raczej i tak nie wystarczające na moje potrzeby

Ewo, witaj

Róże mają tylko takie pojedyncze brązowe gałazki. Te co pokazałam wyglądają najgorzej. Boję się tylko, żeby to dalej nie poszło.
Bardzo liczę na to, że to będzie koniec strat różanych.
Ewo Majowa, ja pęknięcia mam chyba tylko na jednej róży. Chociaz nie oglądałam dokładnie tych z tyłu, bo tam jeszcze nie doszłam z porządkami.
Izuś, zeszła zima była dużo gorsz, bo mróz przyszedł niespodziewanie i w dodatku bez śniegu. Ja z cięciem czekam na forsycję.
Nasionka wysłałam.
Asiu, już nie jest tak zimno. Róża bez okrycia wytrzyma spokojnie do -5. Z cięciem czekam.
Zobacz jak mnie załatwili z tymi jabłkami.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 10
Aga, nie przesadzaj. Miałam naprawdę totalny bałagan. Teraz to wręcz pusto. No, ale niedługo zaczną już wyłazić bylinki. Znowu się zapełni.
Kasiu, wytnę, ale jak zakwitnie forsycja. Też jestem ciekawa, dlaczego z suchych wydawałoby się gałązki wyrasta zielony bę. Myslę, że obetnę wszystko razem z tymi zielonymi, bo może przejdzie na te zielone? A może zostawić?
Geniu, nie mam na razie nowych zdjęć. W sumie to stwierdziłam, że mam za mało takich wczesnowiosennych kwiatków. Może jak jutro wyjdę sprzątać to uda się zrobic kolejne?
Jola, zakwasy już minęły. Trzeby by postarać się o kolejne.
Na razie jednak odpoczywam.
A o roślinki się nie martw. Będziesz miała podlewanie z głowy. Rosliny wolą nawet wodę deszczową od kranowej, więc nie powinny się obrazić
Ja swoje już od poniedziałku trzymam na tarasie, ale fakt, że jest zadaszony.
Kasiu, wytnę, ale jak zakwitnie forsycja. Też jestem ciekawa, dlaczego z suchych wydawałoby się gałązki wyrasta zielony bę. Myslę, że obetnę wszystko razem z tymi zielonymi, bo może przejdzie na te zielone? A może zostawić?
Geniu, nie mam na razie nowych zdjęć. W sumie to stwierdziłam, że mam za mało takich wczesnowiosennych kwiatków. Może jak jutro wyjdę sprzątać to uda się zrobic kolejne?
Jola, zakwasy już minęły. Trzeby by postarać się o kolejne.
Na razie jednak odpoczywam.
A o roślinki się nie martw. Będziesz miała podlewanie z głowy. Rosliny wolą nawet wodę deszczową od kranowej, więc nie powinny się obrazić
Ja swoje już od poniedziałku trzymam na tarasie, ale fakt, że jest zadaszony.