Od sadzonki do sukcesu.

[x-F-7]

Ale twoje kwiaty pięknie czują wiosnę:) ...niech dalej tak szaleją;).

[pomidorzanka]

Boże!!!!!

system mi poprawił żartobliwą nazwę pierwszej roślinki na tej stronie

ale numer!!!!!

toż to 22-gi wieeeeeek, toż to szoooooook

[AliWas]

Nie może być .... naprawdę poprawił?
Chodziło o _aeschynantusa_ ?
Może KaRo (Administrator Forum) zadziałał bo wiem, że stara się ograniczać zdrobnienia.

[pomidorzanka]

Tak o to chodziło, ale czytałam że właśnie system będzie poprawiał, ale nie wiedziałam że w takim stopniu!!!!!!!!

[agnieszka_]

Alino troche strat masz ale i penie wyciągniesz wnioski na przyszłość , jak to się mówi :" nie ma tego złego...."
Musisz ostrożnie z takimi maleństwami . Ja np. epifilium przez dwa dni po cięciu na kawałki położyłam w chłodnym miejscu na ręczniku papierowym . Po tym czasie dopiero w podłoże lekko wilgotne i nakryłam butelką plastikową i tak stało to przez dwa tyg. (oczywiście wietrzyłam ale nie podlewałam ) Epi ruszył , wypuścił dwa pąki .
Jeden po krótkim czasie odpadł drugi dzielnie się trzymał i był dosyć spory - niestety też wczoraj spadł i jaka była przyczyna ? nie wiem .
Aloesa szkoda bo ładny był .
Trzymam kciuki za camelię .

[Dorota71]

Niestety tak jest, że czasami coś wypadnie, ale nie lam się. Będą następne piękne kwiaty.
Wiadomo, że tych szkoda, ale dasz radę. Silna babka jesteś.

[AliWas]

Agatko, Kasiu(mroofka), Pati, Agnieszko, Dorotko - dziękuję za porady i słowa otuchy Oczywiście oprócz małych porażek są też i małe sukcesiki
Oto moje eksperymenty z kalanchoe:

Kalanchoe, które miało być przeznaczone na szczepki... ale chyba je zostawię, może zagęści się jeszcze bardziej.
Tak było - tak jest.


Parę nowych szczepek kalanchoe też ładnie rośnie.
Tak było - tak jest.


Stare łodyżki kalanchoe, które przycięłam i patrze co to z nich wyrośnie...
Tak było - tak jest.


Tak było - tak jest.


Nie piszemy na zielono. Poprawiłam. Iwona

[Dorota71]

Ważne, że cześć rośnie i to nas podbudowuje.

[elcia1974]

Alinko u Ciebie zachwycam się nie tylko roślinkami, ale i pięknie dobranymi do nich doniczkami (na ich punkcie też mam fioła )
Porażki, no cóż zdarzają sie wszystkim tylko nie każdy o tym pisze. Wielkie dla Ciebie, że to potrafisz

[pomidorzanka]

Alinko, pierwsze kalanchoe ja też mam

dostałam je od naszej kochanej Renatki1962

przysłała mi sporo szczepek, które ukorzeniły się po tygodniu

i bardzo ładnie wyglądają w doniczce wszystkie razem.

Mam nadzieję że po jakimś czasie będzie to wszystko wyglądało tak jak u Ciebie

na swoje ciągle nie mogę się napatrzeć, a na Twoje nie mogę już patrzeć, tak mi się podobają

[AliWas]

Dorotko -też mam trochę problemów na głowie (poważnych) więc te padające roślinki to tylko takie małe smuteczki. I masz rację, inne roślinki rosną jak się patrzy i to wynagradza te małe porażki

Elciu - cieszę się, że dostrzegłaś mojego FIOŁA na punkcie doniczek i cieszę się bardzo, że i Ty takiego "FIOŁKA" dostrzegasz u siebie.
Napisałaś: Porażki, no cóż zdarzają sie wszystkim tylko nie każdy o tym pisze.
Lepiej bym tego nie ujęła Sama czasem chciałabym zobaczyć jak wyglądają roślinki gdy coś im nie pasuję. Jest to równie ciekawe co super zdrowe okazy.
Mam nadzieję, że znajdzie się więcej takich osób, które zechcą podzielić się swoimi przykrymi doświadczeniami, ku przestrodze innym.
Dziękuję Elciu za wsparcie

Agatko - zaskoczyłaś mnie Cieszę się ogromnie, że masz takie samo Kalanchoe co ja, bo do tej pory nie spotkałam go u nikogo innego. Proszę, obiecaj mi, że zrobisz zdjęcie jak już u Ciebie zakwitnie, dobrze?

Bluszcz:
Tak było (28 luty)- tak jest.


Bluszcz:
Tak było (28 luty) - tak jest.


Anturium:
Anturium dostałam od mojej cioci, która nie miała dla niego miejsca i chciała go wyrzucić. Przygarnęłam go jesienią. Przez całą zimę stał w kąciku na kuchennym parapecie i o dziwo, wypuścił parę listków. Na wiosnę podzieliłam Anturium na trzy sadzonki (taka zachłanna byłam... ) i o mały włos a zostałabym z niczym. Sadzoneczki ginęły w oczach. Po przewertowaniu anturiowych wymagań w necie, przesadziłam je po raz kolejny i ufff.... udało się... nie wyglądają za dobrze ale wypuszczają nowe listki więc będzie OK.
Tak było (23 luty) zd.1 --------------- tak jest zd.2, zd.3, zd.4.




Hippeastrum: - trochę spóźnione kwitnienie ale lepiej późno niż wcale




Nie piszemy na zielono, regulamin. Poprawiłam. Iwona

[Dorota71]

Pięknie się rozrastają. Ja swoim biedronkowym bluszczom muszę doniczki z ziemią zmienić.

[Kama86]

Roślinki normalnie rosną w oczach, śliczny ten variegatkowy bluszczyk

[Renata1962]

Witaj Alinko zawędrowałam i ja do Ciebie i zobaczyłam perełki, kwitnące Boże drzewko,cudownie kwitnący wielkanocnik ,super bluszcze
A TEN BLUSZCZ TO REWELACJA WIELKIE BRAWA

Bluszcz:
Tak było (28 luty)- tak jest.

[AleksandraBdg]

Alinko, ja także lubię robić zdjęcia swoim maluchom.
Mam wtedy czarno na białym jak ładnie rosną!
Twoim należą się ogromne brawa, bo są przecudne!