Marzenko , nie wszystkie jeszcze wyszły , nie stawiaj jeszcze kreski
Iwonko , Z koronami różnie bywa, przeważnie kwitną jak nie są podzielone , ale to nie reguła. Nie ma strat mrozowych , to miałem na myśli. Nornice zrobiły ''swoje'' , potężne nory w liliach , kępa tulipanów co do jednego zeżarta. Śnieg zniszczył mi bez Palibin. Z czterech gałęzi jedna została.

No i rannik, tak się cieszyłem , że mam

Już go widziałem jak w czasie tego krótkiego ocieplenia wyrasta z ziemi . Teraz , po stopieniu śniegu jest takiej samej wielkości , stracił płatki i choć jest zielony nie wiem jak z nim dalej będzie.

Nie chcę Cię martwić , to mi wygląda na nornice.
Nataszko , ja nie jestem zwolennikiem zabijania czegokolwiek . Nawet szczurów i stonki. Ale nie jestem w stanie spokojnie patrzeć jak to co zrobiłem w wielkim trudzie niszczeje .

Można by siatkę wkopać ,ale siatka jest droga. A w miejscach gdzie krzewy i drzewa , jak zabezpieczyć

Po zlikwidowaniu kreta zostają nory. W te ''gotowce'' dość szybko wprowadza się drugi

Gdyby dało się zamulić stare nory , ale jak
Grażka Nie mam wyjścia , robota ''w plecy''' i to dużo. Dzisiaj deszcz siąpi ,ale muszę jechać , w przyszłym tygodniu pracę zaczynamy.
Dzień długi , ciepło i rośliny ''podganiają'' zalegę. Moż ebyć , jak w ubiegłym roku. Wszystkie kwitły w przyspieszonym tempie, jak na filmie Chaplina
Miłego dzionka
