No i ja sie melduje na momencik. Pogoda dzis tylko do ogrodu. Wreszcie.
Wpadlem do domu na chwilke, coby lyka herbaty zlapac i pluca zadymic, bo przciez mi to czystowiosenne powietrze za bardzo pluca moze przewentylowac, no i nie moglem sobie odmöwic frajdy popatrzenia na fotki.
Przelecialem wätki obserwowane i widze ze dzis każdy kopie, sieje, sadzi, tnie i na pisanie pierdöl nikt nie ma czasu. To ja tez znikam, bo przed ekranem to nic nie zrobie.
A lato za progiem. O, juz puka. Lece otworzyc, bo sie jeszcze rozmysli i odejdzie.
A w ogöle to jak cie zwä
Syringo? Bo mnie Pietrek.
Wez podaj nam jakies ludzkie imie, bo jak pisze "Syringa" to mi sie paluchy skrecajä w chinskie er-zet.
