Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

[Syringa]

A to właśnie Fifi, była prawdziwą strażniczką ogrodu i moim cieniem, zawsze tam, gdzie ja
Jakiś... "człowiek" wyrzucił ją we wsi z samochodu i tak stała sie nasza.


Survivor26, witam gorąco! Właściwie to nie mieszkam w samych Izerach, ale opodal i jako, że mam blisko, to często tam wybieram sie na spacery i małe wycieczki, no wtedy, gdy mam na to siłę, a z tym to obecnie różnie bywa, jak juz sie tu "spowiadałam", ale ja tak to kocham, że wypełzam, jeśli tylko mogę choćby przedreptać kawałeczek.

To dla Ciebie, same Izery, zejście ze Stogu Izerskiego. Nie miałam siły wchodzić, więc wjechałam kolejką gondolową i zeszłam, to zdjęcie chyba było zrobione we wrześniu 2011


I wiesz co, pomyślałam, że to jest miejsce, gdzie mogłabys sie wybrac nawet z Twoim bobasem, bo, jak widać, jest ścieżka rowerowa i można sokojnie iść z wózkiem

[Maziaa]

Bossszzzz jaka piękna okolica, cudna, sielska, czarodziejska.
Jesteś wspaniałą, dzielną kobietą, z wiosną nowe siły i nadzieje i tak trzymaj, a przyroda leczy.
Wspaniali czworonożni towarzysze, ja czasem wolałabym obcować tylko ze zwierzętami, bo z ludźmi czasem trudno.
Będę zaglądać i podziwiać

[Syringa]

Witaj, Mazia! Dziękuję Ci bardzo!

Jeszcze obrazki ze spacerów

[Dorota71]

I ja do Ciebie trafilam.
Mój sąsiad też dlugo zmagal sie z chorubskiem, nikt nie wiedzial jakim i okazalo się, że to borelioza. Jest leśnikiem, pewnie kleszcz go tak zalatwil. Teraz jest już ok. Choroby się nie pozbędzie tak do końca, ale żyje normalnie, pracuje.

Co do ogrodu, to potencjal ma olbrzymi. Pomalutku nabierzesz sil i dasz sobie z nim radę. Powalają te widoki u Ciebie. Wielkie drzewa, polacie pól i woda.
Będę u Ciebie częstym gościem, bo mieszkasz w raju i wcale za wiele nie musisz tam poprawiać, może ewentualnie gdzieś nasiona kwiatów posypiesz. Masz wszystko cudne, naturalne, ehh rozmarzylam się.

Zdrówka życzę i nabieraj sil, bo zaraz prawdziwa wiosna.

[Syringa]

Fragment podwórka jesienią, Tami łapie rzuconą piłkę


Lipa przy szopie garażowej, pierwsze listki zeszłej wiosny


Troszke później, listki już większe


Stary orzech włoski, inne drzewa juz zielone, a on dopiero rozwija pąki, za nim moja rudera


Stara jabłoń, jeszcze przed wycięciem chaszczy wokół niej


-- 11 kwi 2013, o 11:26 --

Witaj, Dorota71! Dziękuje bardzo!

[Dorota71]

No nie, Ty po prostu w bajkowym świecie żyjesz!

[deszczowymaj]

Witam cieplutko Ale masz przepiękną okolice A ogród jak z bajki...te kamienie to prawdziwy skarb Inni muszą się męczyć ,aby nazwozić do ogrodu komloty a potem czeka się latami aby pięknie obrosły,najlepiej mchem A u Ciebie taki efekt już jest,bardzo też podoba mi się architektura ogrodu,te kamienne murki baja ..Domek też przypadł mi do gustu,uwielbiam takie wiejskie domy z własną historią (z resztą sama będę mieszkać w podobnym)

Czekam na wiosenne fotki i życzę bardzo dużo zdrówka

Pozdrawiam

[survivor26]

Doczytałam, dooglądałam i mnie zatchnęło z zazdrości....masz mój wymarzony dom i ogród! Właśnie takiego szukałam, a wyszło jak wyszło Przepiękne miejsce na ziemi do życia wybrałaś, szkoda że choroba spowolniła działania remontowe, ale najważniejsze, że w końcu zdiagnozowana i idzie ku lepszemu!

Ogród masz bajeczny, najlepszy projektant nie wymyśliłby takich cudnych zakamarków, jak u Ciebie są. Bardzo jestem ciekawa też zdjęć samego domu i wnętrz - pokażesz coś?

[Syringa]

Cieszę się, że moja okolica sie podoba Ja oczywiście tez jestem nią oczarowana i dlatego tu zamieszkaliśmy. Tylko muszę podkreslić, że to oczywiście nie jest tak, że każdy z tych strumieni mam tuż za płotem, no tak dobrze to nie ma, niestety. Te miejsca są w mniejszej lub większej odległości od mojego domu, niektóre powiedzmy 1 km, inne parę km. Wiele z tych miejsc znalazłam jeżdżąc na rowerze po okolicy, teraz nie daję rady rowerem, więc podjeżdżam na spacery samochodem i chodzę dopiero na docelowym miejscu, zawsze to jest oczywiście spacer z psem (czyli psacer ). Tami oczywiście uwielbia te wycieczki i to widać po jej minie na zdjęciach Takie widoki są dla mnie zawsze natchnieniem i ogrodniczym i każdym innym Czuje sie bardzo szczęśliwa, gdy pochodzę i posiedzę nad takim górskim strumieniem. Mam świadomość, że mam wiele szczęścia, że mogę tu mieszkać. Oczywiście są miejsca lepsze do mieszkania niż moja lokalizacja, ładniej położone, tzn. bliżej samych gór lub w górach, w ładnym lesie, może nad samym strumieniem, ale jak wiadomo nie można mieć wszystkiego, nic nie jest idealne i w ogóle z pewnością nie mam na co narzekać
A ponieważ tak lubie strumienie i wodospady, to mam jeszcze troche napstrykanych na spacerach fotek. Mam nadzieję, że będą dla Was przyjemnością lub może nawet inspiracją.




Zadowolony pies

[Syringa]

Survivor, jak pisałam dom jest do remontu, wnętrza też oczywiście, więc naprawde nie ma wiele do podziwiania. Zobaczę, może mam jakies zdjęcia, na których cos widać.

No, tu widać domek

Ten napisik to ściągnięty od forumowicza Igora, który ma taki podpis Musze mu to wkleic na jego wątek, żeby wiedział, że był inspiracją

O tu widac kawałek


Tu tez kawałek widać i widać, że wymaga remontu bardzo, choć nasz znajomy architekt powiedział, że powinniśmy tylko naprawic dach, a resztę zostawić w stanie historycznym i sprzedawac bilety na zwiedzanie, bo coraz mniej jest takich domów


Tu widać malutki kawałek pruskiego muru

[survivor26]

Zapraszam do swoich wątków domowych...będziesz miała szansę porównać: mam bardzo podobną ruinę, tylko mniej kamienia a więcej muru pruskiego Za to ogród masz zdecydowanie ładniejszy (widzę, ze wbrew zastrzeganiu się, ze nic nie robione, całkiem porządne rabatki masz) i okoliczności przyrody otaczające też, u nas do lasu kawał drogi, a Izery widzę z górki pięć kilometrów od domu, jak jest ładna pogoda

A o dom pytałam, bo jestem ciekawa wyglądu wnętrz i zewnętrza oraz doświadczeń osób mieszkających w wiecznie czekającym na remont zabytku

[Syringa]

O, tu widac mniej więcej, jak duża to jest bryła. To były domy połączone ze stajnią i oborą, oddzielały je od części mieszkalnej korytarze na "przestrzał" przez cały dom


A jeśli remont sie nie powiedzie, to zamieszkam może tu


No, tu też jest fragment domu, na patapecie jakies moje sadzonki

[Syringa]

Zaraz pójdę na Twoje wątki.
A gdzie Ty u mnie widzisz te zadbane rabatki?? Zaraz Ci pokaże, jakie mam rabatki
Np. tu, na pierwszym planie szkarłatka, o która mi chodzilo, gdy pstrykałam, a dalej widać tło, sam chwast Ja nie daje rady oporządzić nawet tego, co juz mam, a nie wiem, co bedzie, jak nasadzę więcej... No, ale mam nadzieję, że zdrowie wróci i będe latać jak z motorkiem


Albo tu, to samo


A tu dopiero dobrze widac, firletka, a wokół "łączka"


I tu

[Dorota71]

No kochana, to jest widzę olbrzymi dom! Będziemy u Ciebie spotkania forumowe robić, każdy weźmie swój materac i zabawa gotowa.

[Syringa]

Koniecznie musze pokazać, że czasem mam wypielone, czasem...


I pokaże jeszcze, że mam odpowiedni sprzęt do pielenia w pogotowiu, na drugim planie łan do pielenia. Nie mam niestety zdjęcia "po", czyli, gdy juz byłowypielone


Pracuję tak ciężko, że czasem musze iść z kawą na grządki, żeby sie wzmocnić