Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

MaGorzatko, Waciakowa czyta, naturalnie. A że lubi wyzwania, to nawet do góry nogami. A Wasze koty nie?;>

shido, muszę Cię rozczarować, ale Waciakowa ostatni raz widziała wieś jak była maleńka. I to nie moją wieś, ale podkrakowską, skąd była wzięta. U mnie na wsi nie mamy kota, niestety. Ale może, może. Natomiast będziemy chcieli wziąć dla Watki jakiegoś maluszka, bo chyba czuje się samotna odkąd została rozdzielona ze Szczecinką. Wyczytałam, że u Was na jesieni będziecie mieli Main Coony? Napisz coś więcej ;:204 Ale pewnie weźmiemy jakiegoś zwykłego burusia. Może tu na FO ktoś będzie miał młodziaka do wydania... :] U Pietrunci widziałam śliczne kotki wolno żyjące ... ;:204

jonatanko, nawet się cieszę, że tak późno rozpoczęłam wysiewy, bo wszyscy narzekają na wyciągnięte siewki :]
Awatar użytkownika
shida
200p
200p
Posty: 291
Od: 18 sie 2012, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Koty to nawet telepatycznie roślinkom podpowiedzą by dobrze rosły :uszy Pewnie dlatego by miały co potem niszczyć przy ogrodowych harcach ;:306

U nas koty są domeną Mufki ;:108 Zauroczyły nas MCO przez ten ich trochę psi charakter :oops: Do tego są duże i mniej skoczne oraz bardziej podatne na szkolenie ;:224 No i łatwiej je nauczyć by nie były tak włóczęgowskie jak typowe dachowce, a to przy kotach mogących wychodzić na ogród często jest dość ważne... Mają oczywiście i swoje minusy jak choćby konieczność czesania czy wagę ;:173 Ale psy mieszkające u nas są jeszcze większe wiec co to jest taki 10kg kotek przy 30kg psie :twisted:


Ciekawe czy Waszej futrzastej się spodoba towarzystwo - długo już jest jedynaczką :?: Nasza jest wredniawa i nietowarzyska... Za to kocurowi brakuje kompana do zabawy ;:158
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Kotki mają około 4 lat, wzięte jako miesięczne maleństwa mieszczące się na dłoni. Ja wzięłam z gromadki właśnie Waciakową, ex współlokator wziął Szczecinkę. Rok temu się wyprowadził i trzeba było podjąć jakąś decyzję. No i niestety kotki zostały rozdzielone, bo nie mogliśmy się zdecydować czy ciąć wzdłuż czy w poprzek ... :roll:
Watka bardzo domaga się zainteresowania i ewidentnie przydała by jej się towarzyszka zabaw. Kotki są niezwykle towarzyskie i bardzo przywiązane do ludzi, właśnie dlatego, że były wzięte jako maleństwa. Ale chyba z MCO zrezygnujemy. Jeszcze by nam Watkę przytłoczył. Ta waga, czesanie ... eee :wink:
Awatar użytkownika
ogla
500p
500p
Posty: 710
Od: 27 kwie 2010, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Pomysł z wrzątkiem wczoraj testowaliśmy. Taki prosty zabieg, że aż żal nie spróbować. Oprócz kłębów pary jak z kotła czarownicy efektów widocznych brak...
A no i śniegu trochę ubyło :wink:
Trzeba chyba do wiosny prawdziwej poczekać. Jak się nie uda to będzie można powiedzieć, że telewizja kłamie.
Awatar użytkownika
anastazja B
1000p
1000p
Posty: 1414
Od: 3 mar 2013, o 09:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Ciekawe w jakiej fazie robić to polewanie wrzątkiem, teraz agrest ma już pąki i chyba im to zaszkodzi.
pozdrawiam Beata

Mój ogród w półcieniu
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

No właśnie, też mnie to zastanawia. Ale może, póki pączki jeszcze się nie rozwinęły i mróz im nie straszny, to i wrzątek nie będzie? Tak jak pisałam wcześniej, nawet jeśli uszkodzi pąki, to przecież nie całą roślinę i korzenie. Najwyżej odbije. Ja chyba podejmę ryzyko ;:173
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

No Pacynko, ciekawe z tym wrzątkiem....
Mój agrest też lubi chorować.
A szukałaś jeszcze jakichś informacji na ten temat na necie?
Pozdrawiam ;:196 , jaka pogoda u Ciebie?
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

daffi ;:168 Pogoda oceniana przez okno średnia, ale nie najgorsza. Raczej ponuro, bez wiatru, nie pada :wink:

Wiesz co, ja będę obsadzała agresty w tym roku czosnkiem, cebulą i może jakiegoś pomidorka przy którymś krzaczku posadzę. To ponoć bardzo dobre zestawienia korzystnie na siebie oddziałujące. Przede wszystkim czosnek ma odstraszyć mączniaka. Może jakieś aksamitki gdzieniegdzie, tak przy okazji :wink:
Jeszcze tym wrzątkiem z 1 krzaczek poleję i zobaczymy. Żeby nie była nasza krzywda :wink:
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Nie wszystkie agresty chorują na mączniaka,teraz jest dużo odmian odpornych na tą chorobę,kupując trzeba na to zwrócić uwagę,i taki agrest w ogóle nie choruje,mnie trafił się jeden taki chory agrest to natychmiast poszedł do spalenia.
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Kochana, ale u mnie agresty są pokoleniowe, nie żadne nowości odporne na choroby! :wink: Ale faktem jest, że choruje głównie czerwony. A że został tylko 1 taki krzaczek muszę zwalczyć choróbsko zanim obejmie nad nim władzę i mi go zniszczy. O wyrzuceniu chorujących nie ma mowy. Chcę mieć stary ogród, to muszę go przyjąć z całym dobytkiem inwentarza i pomóc staruszkom ;:170
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Twoja koncepacja babcinego ogrodu jest mi bardzo bliska ;:168 Dlatego i u mnie nie mogło zabraknąć floksów i irysów (to moje ukochane rośliny), marcinków, oczywiście łubinów, goździków żelaznych, kuklików, rudbekii czy ostróżek. W tym roku dołączą także maki. Nie wspomnę o cebulowych, jak choćby białych narcyzach z krótką, pomarańczową falbanką (takie miała moja babcia i udało mi się właśnie takie znależć), tradycjnych żonkilach, czy żółtych pierwiosnkach. Taki widok cieszy teraz moje oczy (mam nadzieje, że się nie pogniewasz o zdjęcia)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co nie oznacza, że stronię zupełnie od nowości...
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

sweety, fotki urocze! Ożywią przynajmniej wątek :wink: I witam Cię w swoich skromnych ogródkowych progach! ;:168
Wszystkie wymienione przez Ciebie kwiatki także są mi bliskie. No, może oprócz kuklika, którego słabo znam. Goździk żelazny, to to samo co kamienny? Brodaty? Powiem Ci, że z tymi goździkami jest małe zmieszanie. Czy tylko w moim odczuciu? ;:224
Wiesz, chyba u nas także rosły te białe narcyzy. Piszesz, że udało Ci się je zdobyć. Czyżby ciężko było na nie trafić? Ja przyznaję się, ze z cebulowymi poszalałam i tu akurat dałam się ponieść fantazji kupując różne nowości, w tym papuzie. Tu nie wnikałam w tradycyjne babcine gatunki. Ale jeśli będę chciała być taka cudownie konsekwentna, to je przeniosę, tym bardziej, że wyjątkowo posadzone są w koszyczkach.
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Te akurat narcyzy koniecznie chciałam mieć. Dostałam je w końcy po półtora roku i w zeszłym roku już kwitły ;:138 Mam nadzieję, że nie znikną, tylko się rozrosną. W ogóle z czasów dzieciństwa pamiętam, że rozróżniano narcyzy i żonkile. Z nazwami to w ogóle może być problem, bo często każdy region miał swoje. U nas goździkami żelaznymi nazywano takie:

Obrazek

Kuklik natomiast to miła, 'pancerna' roślina, rośnie w kępach i ma niewielekie, ale z racji koloru, widoczne kwiaty

Obrazek
Awatar użytkownika
Kriss1515
1000p
1000p
Posty: 2203
Od: 15 cze 2012, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Ja właśnie nie mogę trafił na te typowe narcyzy , pachnące z czerwonymi obwódkami. Z tego co u nas kiedyś było wiem , że narcyz to właśnie ten biały pachnący a żonkil to ten żółty. :D Goździki również pamiętam, wielką kępę. :wink:
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3386
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

Post »

Ach goździki, narcyze,kukliki, i wiele innych tzw babcinych kwiatów jest obecnie bardzo mało w ogrodach tzw nowoczesnych.Przeważają iglaki i trawniki.U mnie nie zabraknie żadnego babcinego kwiatka,wiejski ogródek tak zwyczajnie.......tak bedzie. ;:138
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”