Nalewko, ja też do końca nie rozumiem
Co prawda zalożyłem ten wątek, w miejscu "dyskusje ogólne", które wydalo mi się właściwym, żeby wymienic się opiniami, ale nigdy wcześniej nie "wałkowałem tego tematu". Rozmawiałem jedynie o sposobach przycinania drzew, a nie o zasadności wycinania. Zakładam jednak samolubnie, że to mnie prosisz o wyjaśnienia, skoro jest mowa o "zaczynaniu tematu". Więc spróbuję przychylić się do Twojej prośby.
W wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
jest o wycinaniu drzew, jakie są obecne przepisy. Chciałem jednak poznać opinię innych Forumowiczów, czy zgadzają się z tymi bzdurami. Pogadać wieczorem, kiedy już za późno na siedzenie na ogródku. Mimo, że natura uspokaja, to kiedy później spotykam się z biurokracją to i tak krew mnie zalewa. Czy inni też tak reagują?
A jeśli chodzi o zmianę prawa za pomocą forum: Może najwyższy czas, żeby przy zmianie przepisów liczyła się opinia zainteresowanych, żeby ludzie mieli wpływ na to, czego się od nich żąda i czego się im zabrania, czy nowe przepisy mają w ogóle sens, czy są tylko wymysłem jajoglowych na utrudnianie życie

Jak chociażby zmiana wieku ochrony z 30 na 5 lat. 5-letnie drzewko często nawet poza parkan nie wystaje i potrafi je złamać mocniej kopnięta piłka
I oddalam podejrzenia: nie zamierzam na forum ogrodniczym uprawiać polityki, jeśli chodzi o uprawianie, to wystarczą mi pomidory
Tylko jaka jest ta opinia zainteresowanych? Spytałem
