Ogrodowe zacisze Mandragory

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Robienie zdjęć komórką (czy czymkolwiek), gdy jeden pies ciągnie w 1, a drugi w 2 stronę (ten mały jak czasem szarpnie, to nikt by nie powiedział, że to waży 9 kg ;:oj ), to nie lada sztuka, jak ktoś mnie obserwował, musiał się nieźle pukać w czoło :D

Jadziu - dobry i spacerek po mieście, zwłaszcza w taka pogodę ;:168

Bogula - zawsze miałam świra na punkcie wszystkiego, co związane z przyrodą. Też się przyznaję, że sójkę na żywo poznałam dopiero tu na wsi :) Fakt, że chyba zawsze poruszają się parami, są krzykliwe i ciągle gubią orzechy, które jesienią znajdowałam w różnych miejscach, zastanawiając się, kto je roznosi (podejrzewając wiewiórkę) :D A za galeriami handlowymi również nie przepadam, idę jak już naprawdę muszę...

Aniu - u nas w jednym gospodarstwie obok nas mieszka pies, dom nie ma żadnego ogrodzenia, a pies jest cały czas na zewnątrz... Dom stoi jakieś 100 m od naszej stałej trasy spacerowej. Pies przeważnie poszczeka, czasem idzie kawałek za nami, ale zawsze wraca. Dziś zapragnął wybrać się na wycieczkę wgłąb wsi - mieliśmy okazję się mijać... Uwierz, że zrobiło mi się gorąco, ten pies jest dość spory, ale gdyby dorwała go nasza rottweilerka, krew mogłaby się polać i to zdrowo. Całe szczęście minęliśmy się dość spokojnie - nie wspomnę o moim funcie kłaków, który powiewał z wściekłości na skróconej smyczy jak chorągiewka. Przy swoim osobistym rottweilerze staje się jeszcze bardziej waleczny ;:14 To historia z rannego spaceru, na popołudniowym niestety znów się mijaliśmy, całe szczęście również bez przygód.

Agnieszko i Iwonko - na cudnie i fajnie to dopiero czekamy... Znów się powtórzę, ale takie widoki naprawdę już mnie nie cieszą ;:185 Zieloności mi się chce i to bardzo!

Madziu - w dzień było niby -5 w cieniu, ale marcowe słońce ma już sporą moc i wszystko się topiło. Sopelki u mnie w ogrodzie. Oby szybko zniknęły, jak i cała reszta zimowych rekwizytów ;:108
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Jak juz będę mogla korzystac z laptopa to pokaze ci jakie u mnie sa sopelki hehe... Mam wrazenie ze u mnie slonce w ogole mocy nie mialo :-) u mnie w najcieplejszym momencie minus 7 bylo
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Niestety póki co zostaje nam tylko pokazywać sopelki...

Obrazek

Niestety wcale nie jest to śmieszne, bo co te biedaki mają teraz jeść i jak się ogrzać? Oby szybko się ociepliło, bo jeszcze przyjdzie im do głowy zawrócić :cry:
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Oj nieeeeeeee ;:185
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Witaj Milena.
Mam takiego samego kwiatka jak Ty. A raczej prawie jeszcze mam.
Myślałem (i nadal tak sądzę), że to rzeczywiście calathea.
Rzeczywiście potrzebuje wilgotnego powietrza.
Od ponad roku robię jakie tylko można zabiegi żeby przestały zasychać jej liście.
Początki są takie jak u Ciebie (w czerwonych kółkach), ale u mnie postępują dalej i liść zasycha.
Obrazek
Pryskam, zraszam, nawilżam, a ostatnio potraktowałem środkiem grzybobójczym (może to choroba) i efekt marny.
Niby zasychanie przystopowało, ale prawie nie rośnie (może wiosny czeka).
Ciekaw jestem jak Twój się sprawuje.
Powodzenia życzę.
:wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Ptaki trzeba teraz wyjątkowo dokarmiać! Jeśli ktoś ma aktualnie boćki u siebie, niech rzuca im ciepłe kawałki mięsa bądź podroby. Koniecznie także woda do picia, którą trzeba zmieniać jeśli zamarznie. Inne skrzydlate też zapewne się dziwiły, ale powrót kosztowałby je mnóstwo energii, więc musimy pomóc im przetrzymać te temp. Przy tym należy podkreślić, że jeśli zaczyna się je dokarmiać, trzeba to robić systematycznie, gdyż ptaki przyzwyczajone do tego, że w danym miejscy zawsze jest posiłek będą czekały na niego, a później nie będą miały siły szukać gdzie indziej.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Witaj Milenko, jak ci się tydzień rozpoczął? Z mamą lepiej? Słoneczko dzisiaj świeci. U ciebie pewnie też gości :) Właściwie to niech już nie gości tylko zadamawia się na stałe :) Przynajmniej do następnej zimy. Miłego dzionka życzę :)
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Przynajmniej piesy zadowolone, że nie za gorąco i pohasać można. Moja labka, to się w tym śniegu rozwali i patyki podgryza, wcale jej nie zimno ;:202
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

U mnie na wsi dzień bez internetu - a bez internetu jak bez ręki. Kupiłam wczoraj składniki do wypróbowania nowego przepisu z netu, który przeczytałam tylko pobieżnie no i klops :D Do klopsów były dziś kupne surówki :wink: Net wrócił, profilaktycznie przepis sobie skopiowałam na dysk, jutro już muszę zrobić :)

Iwonko - niby już za kilka dni (??) ma się ocieplić, miejmy nadzieję, że dadzą sobie radę..

Romku witaj :) :wit Moja na razie stoi na stole odseparowana od innych, w razie gdyby coś niefajnego miała na sobie. Stoi na podstawce w misce, do której dolewam stale trochę wody dla zwiększenia wilgotności. Co kilka dni spryskuję mocno odstałą (lub przegotowaną) wodą. Jak na razie zasychanie jakoś nie postępuje zbytnio, ale również nie ma ochoty się puścić. Może faktycznie Twoja też czeka na wiosnę, doniczkowym pewnie też się trochę miesza w korzonkach i liściach od tej pogody.. Czytałam też, że marantowate nie lubią towarzystwa roślin trujących - jak trzymasz swoją przy np. diffenbachii czy aglaonemie, to koniecznie przestaw.

Pacynko - dobrze prawisz ;:108 U mnie bocianów nie ma, cały czas dokarmiam mieszkańców mojej okolicy, bażanty przychodzą codziennie pod karmnik, kosy zajadają się warzywami. Właśnie się doedukowałam - kosy podobno uwielbiają morele, daktyle i rodzynki - jutro przetestujemy.

Madzia (MID2006) - Mama cały czas kaszle okrutnie, wczoraj ją odwiozłam, bardzo chciała zabrać już psicę, ale utargowałam jeszcze do jutra. Pies totalna deprecha, prawie cały dzień leży w sypialni, gdzie śpi Mama jak są u nas, wczoraj wzięła swój kaganiec w pysk i zaniosła do legowiska, jakby chciała powiedzieć "to moja zabawka z mojego domu, tylko ona mi została...". Dziś znalazła kapeć Mamy i spała z nim.. Rano zwymiotowała, wszystko przez stres :( Ale co zrobić, lepiej niech chwilę pies pocierpi, niż starsza osoba miałaby skończyć zapaleniem płuc.. A słońca dziś nie było - pewnie poszło na północ do Ciebie :) I dobrze, niech będzie trochę sprawiedliwości na tym świecie, chociaż w tej kwestii :D Lecę do Ciebie, bo widzę, że mam co nadrabiać :lol:

Madzia (lulka) - mój grzywacz mimo wszystko woli ciepełko - sierści nie ma, tylko włosy, więc za zimnem nie przepada :) Ale i tak sobie dobrze radzi - kubraczki mu obce, jedynie w mieście dokuczały mu posolone chodniki, tu mamy spacery iście eko po polach :D

Kochani, moje dalie w woreczkach nie były w zbyt dobrym stanie, więc wsadziłam je do ziemi. Wiem, że ziemia ma być sucha, siedzą w skrzynce plastikowej i jakichś znalezionych wiaderkach (i tak mi zabrakło na wszystkie..) - nad nimi warstwa ziemi ok. 1-2 cm - czy to nie za mało? Wstawiłam do nieogrzewanego pomieszczenia, gdzie temperatura na podłodze wynosi 4-5 stopni, pomieszczenie ma małe okienko, czy będzie im tam dobrze? Ziemi nie za mało? Mam też liatrę i frezje - może też powinnam dać je do ziemi? Szkoda by było, gdyby się zmarnowały... A może wystarczyłoby dorzucić ziemi do woreczków, w których były kupione?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

ojej biedna ta twoja mama i psina też. Aż mi się smutno zrobiło jak napisałaś o tym kagańcu. To słuchajcie jest szczera prawdziwa miłość. Ona nic nie oczekuje..tylko tego żeby być z nią. Kochana psina.
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Kochana ja bym ziemi dosypała do woreczków,ale trudno powiedzieć ,ja czekam na ocieplenie czwartkowe,powiedzieli nawet że po niedzieli wiosna udezy z impetem ;:138
Awatar użytkownika
Josephine_83
200p
200p
Posty: 457
Od: 23 wrz 2012, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Piękny spacerek! Nie ma to jak pobyć na zewnątrz w taką ładną pogodę, lubię podobne klimaty, leśne i mrozne wypady! ;:173
Josephine_83 ;)
Największe szczęście na świecie, leży na końskim grzbiecie
Storczyki Takie Takie Ogródkowe plany Josephine
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Madziu - ona jest jak już pisałam wcześniej ze schroniska. Gdy pojechaliśmy po nią (Mama jest wierna tej rasie i wiedzieliśmy, że w schronie w Inowroclawiu jest w miarę młoda rottka), kupiła nas od razu, nic nie wskazywało, że to będzie taki potworek :) Bo niestety charakter ma potworny.. Czasem jak jej się nie podoba, to nie można nawet popatrzeć jej w oczy, bo zaczyna mruczeć na człowieka. Nie sądzę, by mnie zaatakowała, ale potrafi pokazać, na co w danej chwili ma ochotę a na co nie.. Niestety jej charakteru już nie zmienimy, złe nawyki też ciężko wytępić, choć oczywiście się staramy i trzeba takiego potworka kochać takiego, jakim jest. Jak widać prawdziwie kocha tylko swoją pańcię :)

Jadziu - bo nie mam już w co je wkładać :( A temperatura nie za niska te +5 stopni?

Josephine - gdzie byłaś, jak Cię nie było :lol: Koparki już odśnieżone? Coś ruszyło z pracami?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Wiesz idzie ciepło wię c może kilka dni cierpliwości,ja też już nie wiem co robić chyba że puśi to wywioze na działke pod butelki
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory

Post »

Może zimę, choroby zimowe itp już niedługo będą za nami i będziemy mieli tylko czas na wiosenne porządki :)

-- 25 mar 2013, o 22:11 --

heh..jeszcze wczoraj prognoza wskazywała że w sobotę i niedzielę będzie u mnie od 9-11 stopni.. a dzisiaj już od4-6 super :? Tyle razy sobie powtarzałam! Nie cieszyć się z zapowiadanych pogód! I dzisiaj oczywiście się cieszyłam ;:124 No i mam to co chciałam. Śnieg ma padać i do widzenia. Wiem że 4-6 to nie tragedia..ale miało być 9-11 i BEZ ŚNIEGU. A tu masz ci los.. jak w takim tempie będzie się obniżać to w dniu omawianym będzie znowu minus 10.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”