Moje spełnione marzenie Małgocha1960

[JAKUCH]

Gosiu znów poszalałaś w Lidlu jak sądzę .Oby różyczki zdrowo rosły i cieszyły kwiatami

[Tosia1]

Ja te malwy też w rączuchnie dzierżyłam, ale jutro skoro świt po nie jadę!!!!

[malgocha1960]

Dorotko,nie do końca jeszcze,ale się staram.Ciekawe czy po tej wspaniałej wiosnie jaka u nas króluje nie będzie strat.

Bogusiu,kwitły u ciebie biedronkowe malwy?U mnie nawet nie urosły,nie marzyłam o kwitnieniu.

Dorotko,jak ta wiosna idzie od południa to ciekawe kiedy dojdzie do nas,bo rano było - 14 na termometrze.

Elu,chciałabym się cieszyć z sąsiedztwa brzóz,ale chyba jeszcze nie potrafie.

Ewa,ja mam gipsówke z biedronki chyba 3 lata,ale ona jest u mnie baaaardzo brzydka i zastanawiam się nad usunięciem jej.Leży na rabacie , jest szara bura ponura i brzydka,uroku nie ma w niej żadnego,może na taką odmiane trafiłam.

Kasiu,chyba te zakupy biedronkowe wysadzę jutro do doniczek.Malwy kupione w ogrodniczym miały wielki korzeń,ze musiałam do dużej doniczki wsadzić,a tu mikroskopijne pewnie wszystko.

Helenko,chciałabym,zeby te róże były z tych,co kwitna nieprzerwanie,ale to pewnie wszystko jedna wielka nieznajoma.

Gosiu,ja tez tak miałam i nie mam pojecia od czego to zależy,że na jednej łodydze z jednego gatunku tak różnie się wybarwiaja.

Kasiu,bola już nogi od tego przestępowania,a jak patrzy się za oknem to ma się wrażenie,że końca nie widać.

Jadziu,mam nadzieję,że kupione róże zrekompensuja mi starty poprzednich i zmienię zdanie o nich.

TOSIU,lepiej kupo porządne sadzonki w ogrodniczym,będzie pewność,że zakwitna.

[Keetee]

Małgosiu i jak tam imrezka udała sie
A tam...będzie co będzie z tymi stratami...co zrobisz... Dygam o różyczki.,...ale nic zrobić nie moge....

[JAKUCH]

Dzisiaj zauważyłam parę z czarnymi pędami Znów będzie cięcie do kopca a tak ślicznie wyglądały jak stopniały śniegi .Tak to już jest .Oby przyniosły Ci radość te różyczki

[malgocha1960]

Dorotko,nic nie zrobie,ale tamaryszka chyba nie przezyłabym jak by zmarzł.
Jadziu,myślę,że te kupione zakwitną,bardziej martwię sie tak jak ty tymi,co już są.

Dzisiejszy ranek pierwszym od dawna,kiedy jest poniżej 10 stopni.

[tade k]

Moje róże prawie niewidoczne spod śniegu Nie dlatego , że tak niskie ale że śniegu dużo. W różance zaspa stanęła.
Gosia , ja nie mam tamaryszka , ale u brata po zmarznięciu odbija z ziemi. Słaba pociecha , ale i to dobre. Jaka ta Twoja gipsówka Jeszcze brzydkiej nie widziałem

[magenta]

Małgosiu, ciągle zimno i najgorsze, że widziałam prognozy na Święta też minusowe To jakaś paranoja po prostu !

[BOGULENKA]

Wiaj Małgosiu. Malwy z B w zeszłym roku kwitły mi i to bardzo ładnie. Ja zrobiłam tak jak kupiłam te kapersy to rozpakowałam je, te malwy, które miały takie tyci listki posadziłam do doniczki z dobrą ziemią. Natomiast te, które jeszcze nie miały oznak życia trzymałam, żeby takowe pokazały. Wszystkie mi wyszły i o dziwo wszystkie kolory się zgadzały. aha jeszcze jedno, do gruntu wysadziłam już spore, podrośnięte, ale po majowych przymrozkach. Poza tym z tych kapersów udały mi się jeszcze tojady, incraville - ale te nie złapały mnie za serce i dużo oddałam Marzenie, a w tym roku pewnie oddam też resztę, udały się też liliowce, ale jakie to nie wiem bo jeszcze nie kwitły, tawułki, całe mnóstwo orlików, co to miały być łubinami o których marzę. Udała się też gipsówka - ale jest brzydka, zobaczę jak w tym roku. Jak będzie taka sama to na kompost. Nie udał mi się natomiast dziwaczek. Pozdrawiam

[justyna_gl]

Szkoda Gosiu że nie udało się Tobie przyjechać ale zaczyna się sezon więc spotkań tez będzie więcej i to w ogrodowej atmosferze Wczoraj spotkałam Bożenkę Babopielkę

[dorkow0]

Witaj Małgosiu... Zima zadomowiła się u mnie na dobre... Śnieg nic, a nic nie topnieje, ja się zastanawiam nad roślinami zimującymi w piwnicy... Kanny puściły liście (nie chcesz aby z jednego kłącza, duże płatki kwiatów w czerwonym kolorze z leciutko żółtą oblamówką), Fuksje się już tak puściły, że mają długie wąsy, Dalie mają listki, Mieczyki puściły pędy... No, już nerw nie mam do tej pogody... A tu nic nie zapowiada się na cieplej...
Pozdrawiam Cię Małgosiu...

[malgocha1960]

Tadziu,ja mam cały czas nadzieję,że tamaryszek odbije,bo prowadzę go na drzewko i wszystko z dołu obcinam,a tak jak wypuści od korzeni to nastepne 3 lata w plecy,zeby go tak uformować.
Kasiu,tez rano oglądałam prognozę,mówili,zeby cierpliwie jeszcze 3 tygodnie poczekac.
Bogusiu,zrobię z malwami jak mówisz i będę trzymała w garażu,tam najchłodniej jest.
Justynko,w Toruniu spotkałyscie sie?Niedługo bedą spotkania za spotkaniem,a najbliższe imieniny mam dopiero w czerwcu.
Dorotko,ja do swoich dalii i innych cebul nawet nie zaglądałam w garażu,odrzuca mnie wszystko przy takiej pogodzie.Miała być szybka i piekna wiosna,a mamy długą i piekną zimę.

Dopiero wróciłam z Brodnicy,byłam w brico i z pustym koszykiem nie wyszłam.Czy ktos zna ta odmianę magnolii,bo oprócz tego,ze to jest magnoli oczywiście nic nie piszą.Byłą jeszcze żółta i różowa,ale juz je miałam i zmarzły mi.



Uploaded with ImageShack.us

Nie wiem dlaczego pokusiłąm się o azalię japońską jak miałam 3 i wszystkie mi zmarzły.




Uploaded with ImageShack.us

[justyna_gl]

A ja jednego jestem pewna - choroby azaliowej i różanecznikowej nie będę miała

[anabuko1]

Identyczną magnolię u kogoś widziałam,ale nie pamiętam u kogo A różyczka ,ładna pełna i taki żywy kolorek ,taka i mi przydałaby się

[dorkow0]

Małgosiu, zakupy oczywiście udane... Ja zamówiłam pięć Rododendronów, czekam na ciepło, bo inaczej nie wiadomo, czy będą... A ziemia u mnie zasadowa, no może pod Sosnami troszkę lepsza będzie, ale i tak trzeba zakwasić... Ale co poradzić...