Właśnie zaczęło prószyć, byleco ale zawsze coś

Ze śniegiem mam bardzo kiepsko, ledwie centymetr leży a tu na noc z soboty na niedzielę zapowiadają -14 stopni, oby do tego czasu dosypało bo kwiatki już na wierzchu, pąki na czereśniach zaczynają zielenić swoje czubki.
Bogusiu to miałaś różnicę temperatur całe 34 stopnie

I jak tu szoku nie dostać

-18 jak na marzec to dużo, u mnie za całą zimę tyle nie było. Ale od poniedziałku ma być lepiej
Dorotko u mnie też wiał taki lodowaty syberyjski wilgotny wiatr. Teraz mam -4,6*C. Felicjan tak prędko się nie zmieni, moje po kastracjach na początku były takie same jak przed, dopiero po kilku miesiącach zaczęło powoli objawiać się niezainteresowanie innymi kotami. Jednak koty mimo, że bezpłodne spokojniejsze wcale nie są. Dziś miały jakiś taki agresywny dzień i po domu co jakiś czas fruwały białe lub czarne kłaki.
Dziś wykonałem moje pierwsze siewy

Wsiałem aksamitki do doniczek, gdzie powypadały pelargonie, w puste miejsca. W tym roku już sadziłem lilie w styczniu ale jako siew aksamitki były pierwsze. Jakoś opóźniony jestem w tym roku z siewami bo nie lubię mieć wszystkich parapetów zastawionych doniczkami i odwlekam to możliwie jak najpóźniej, a jak pomyślę ile siewów mnie jeszcze czeka to aż się boję. Gdzie toto wszystko posadzić

Chyba sad trzeba będzie zaorać pod rabaty...