Kwiecisty ogród Doroty
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko,tulipanki juz u ciebie ładnie wybujały,u mnie jeszcze tyci tyci.
Ja ukorzeniałam do tej pory tylko anabelkę,najlepije bezposrednio do ziemi.W tym roku wsadziłam patyki do doniczki,trzymam na parapecie.
Ja ukorzeniałam do tej pory tylko anabelkę,najlepije bezposrednio do ziemi.W tym roku wsadziłam patyki do doniczki,trzymam na parapecie.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko, ustrzeliłaś piękne zwiastuny wiosny
Cebulowe mają już spore łebki, to botaniczne odmiany?
Baziki urocze

Baziki urocze

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko,na temat margaretki odpowiedziałam w ostatnim wpisie na str.17
na mojej stronie

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Krystiana gdyby było ciepło na pewno roślinki byłyby większe. Obawiam się co się stanie z nimi w przyszłym tygodniu, zapowiadają duże przymrozki.
Małgosiu pokazałam te największe tulipany, mam też i takie jak Ty tyci- tyci
Myślałam aby ukorzenić Anabelkę, ale wydawało mi się że gałązki są za cienkie i poszły do rozdrabniarki.
Kasiu tak to tulipanki botaniczne, niskie wcześnie kwitnące. Z tą wierzbą mam miłe wspomnienie, tak się w czasie kupna zagadałam z panem sprzedającym, że zabrałam wierzbę do auta i odjechałam
W domu zaskoczyłam, że nie zapłaciłam. W tym dniu nie miałam czasu, aby pojechać ponownie do sklepu, zadzwoniłam tylko do pana, że przyjadę za kilka dni i ureguluję należność. Może dlatego tak pięknie wierzba rośnie.
Marto już idę
do Twojego wątku.
Małgosiu pokazałam te największe tulipany, mam też i takie jak Ty tyci- tyci

Myślałam aby ukorzenić Anabelkę, ale wydawało mi się że gałązki są za cienkie i poszły do rozdrabniarki.
Kasiu tak to tulipanki botaniczne, niskie wcześnie kwitnące. Z tą wierzbą mam miłe wspomnienie, tak się w czasie kupna zagadałam z panem sprzedającym, że zabrałam wierzbę do auta i odjechałam

Marto już idę

- Kriss1515
- 1000p
- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
To może jednak dobrze, że u mnie napadało..?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko fuksje należy przesadzać każdego roku.
Jeśli za bardzo nie wybiegły to zostaw, ale poskracaj stare gałązki, żeby dać im impuls do dalszego rośnięcia.
Jeśli za bardzo nie wybiegły to zostaw, ale poskracaj stare gałązki, żeby dać im impuls do dalszego rośnięcia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko, ale wiosna. Niestety u mnie tak brzydko , że nawet nie chce mi się szukać wiosny. Ślicznie wszystko Ci wschodzi 
A ze smyczą wiedziałam, że się znajdzie

A ze smyczą wiedziałam, że się znajdzie

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Krystianie mam nadzieję, że te duże mrozy ominą moje strony, dość strat było już zeszłego sezonu.
Grażynko fuksje były mocno przycięte jesienią. Dzięki za poradę, teraz wiem, trzeba przesadzić. Boję się tylko wniesienia do domku, abym znowu nie miała tych paskudnych białych muszek zwanych mączlikiem. W zeszłym roku te paskudztwa latały po całej chałupie, opryski nie pomagały. Miałam fuksje powyrzucać, ale żal mi było.
Marysiu pamiętam jak miałam działkę w Bolechowicach to wiosna zawsze była opóźniona o dwa tygodnie, także nie dziwię się że u Ciebie jeszcze tak mokro. Moja ziemia piaszczysta, woda szybko przez nią przelatuje rzadko stoją kałuże, latem wręcz cierpię na brak wody. Słoneczko jak przygrzeje to piaski szybko się nagrzewają więc i wegetacja roślin rusza szybciej, a latem wszystko więdnie na potęgę
Cały czas miałam nadzieję, że smycz się odnajdzie, nie rozumiem tylko dlaczego w mojej torebce
i że to znowu kolejny raz ja zawaliłam
szkoda było 30 zł na nowa smycz, byłyby za to nowe roślinki do ogrodu 
Grażynko fuksje były mocno przycięte jesienią. Dzięki za poradę, teraz wiem, trzeba przesadzić. Boję się tylko wniesienia do domku, abym znowu nie miała tych paskudnych białych muszek zwanych mączlikiem. W zeszłym roku te paskudztwa latały po całej chałupie, opryski nie pomagały. Miałam fuksje powyrzucać, ale żal mi było.
Marysiu pamiętam jak miałam działkę w Bolechowicach to wiosna zawsze była opóźniona o dwa tygodnie, także nie dziwię się że u Ciebie jeszcze tak mokro. Moja ziemia piaszczysta, woda szybko przez nią przelatuje rzadko stoją kałuże, latem wręcz cierpię na brak wody. Słoneczko jak przygrzeje to piaski szybko się nagrzewają więc i wegetacja roślin rusza szybciej, a latem wszystko więdnie na potęgę
Cały czas miałam nadzieję, że smycz się odnajdzie, nie rozumiem tylko dlaczego w mojej torebce



- manenka71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2028
- Od: 28 sty 2011, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Toruniem
Re: Kwiecisty ogród Doroty
jeju na 1 stronie masz pokazane koleusy a ten żołty to taki nie spotykany sliczniutki
gdzies czytalam ze wszystkie zasiewy Ci marnieją ,rano mowili w telewizji ze czasami jest w tej kupnej ziemi grzyb i trzeba glebe spryskac jakims srodkiem przeciwgrzybowym ,u mnie tez pelargonie mi od dolu gniją i to chyba wina ziemi
gdzies czytalam ze wszystkie zasiewy Ci marnieją ,rano mowili w telewizji ze czasami jest w tej kupnej ziemi grzyb i trzeba glebe spryskac jakims srodkiem przeciwgrzybowym ,u mnie tez pelargonie mi od dolu gniją i to chyba wina ziemi
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko wreszcie dotarłam do Ciebie - całe 15 stron przeczytane, obejrzane i przemyślane ...
Zakupy nasion spore, potem kolejne rosliny , które niby same wpadają do kosza ...
Wyjątkowo szybko ruszyłaś z sadzonkami - parapet mieni sie kolorami od koleusów. Oby tylko dotrwały bo to jeszcze czasu. Swoje (czytaj Twoje) dopiero wczoraj przycięłam na sadzonki zostawiając jeszcze mateczną tak na wszelki wypadek.
Ciemierniki grube pąki - aż oczy się śmieją. Zaglądałam też do swoich - też sporo i czerwony widzę pierwszy raz u siebie.U mnie zimują pod takimi ala namiotami z włókniny rozpostartej na drutach wygiętych w półkola aby śnieg liści nie przyciskał.
Żyjesz wiosną, której zwiastuny już widać w ogrodzie ale zima wróciła - w marcu tak bywa.
Pozdrawiam niedzielnie i
Zakupy nasion spore, potem kolejne rosliny , które niby same wpadają do kosza ...

Wyjątkowo szybko ruszyłaś z sadzonkami - parapet mieni sie kolorami od koleusów. Oby tylko dotrwały bo to jeszcze czasu. Swoje (czytaj Twoje) dopiero wczoraj przycięłam na sadzonki zostawiając jeszcze mateczną tak na wszelki wypadek.
Ciemierniki grube pąki - aż oczy się śmieją. Zaglądałam też do swoich - też sporo i czerwony widzę pierwszy raz u siebie.U mnie zimują pod takimi ala namiotami z włókniny rozpostartej na drutach wygiętych w półkola aby śnieg liści nie przyciskał.
Żyjesz wiosną, której zwiastuny już widać w ogrodzie ale zima wróciła - w marcu tak bywa.
Pozdrawiam niedzielnie i

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Marzenko witam serdecznie.
Rozumiem, że chodzi Ci o ten koleus żółty w czerwone paski, jest naprawdę bardzo orginalny. Mnie jego pstrokacizna tak bardzo nie zachwyca, tego sezonu posadzę kilka jego sadzonek w jednej donicy, zapewne wtedy się w nim zakocham.
Wiem, że można podlewać preparatem Previcur Energy, chyba taki dziś rano reklamowali u Mai ( ten sam program oglądałyśmy)
Ja jestem na 100% pewna u mnie to wina ziemi.
Krysiu cieszę się, że mnie odnalazłaś.
Wydaje mi się, że tego roku bardzo skromnie z zakupami. Kilka torebek kwiatów to zakupy mojej mamy.
Część koleusów to jesienne sadzonki, cały czas je tnę i ukorzeniam, rośliny mateczne jesienią poszły na kompost. Nie wszystkie sadzonki przetrwały miałam odmianę o jasno zielonych pofałdowanych liściach z białym obrzeżeniem, ją sukcesywnie trafiało.
Krysiu czy sadziłaś już do donic karłowe dalie. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam 3 odmiany, a dwie dostałam od siostry. Jedna karpa ma już kiełki i myślę czy dać ją do ziemi.
Kilka dni zeszłego tygodnia naprawdę były ładne, od razu z chęcią pobiegłam do ogrodu. Czwartek przyniósł zmianę pogody, no i samopoczucie siadło. Wiatry mnie wykańczają, do tego doszły inne dolegliwości, niepokój, nic mi się nie chce
I mnie przydałoby się sanatorium, ale mąż tylko raz mi pozwolił wyjechać (20 lat temu), po powrocie dostałam szlaban
Rozumiem, że chodzi Ci o ten koleus żółty w czerwone paski, jest naprawdę bardzo orginalny. Mnie jego pstrokacizna tak bardzo nie zachwyca, tego sezonu posadzę kilka jego sadzonek w jednej donicy, zapewne wtedy się w nim zakocham.
Wiem, że można podlewać preparatem Previcur Energy, chyba taki dziś rano reklamowali u Mai ( ten sam program oglądałyśmy)
Ja jestem na 100% pewna u mnie to wina ziemi.
Krysiu cieszę się, że mnie odnalazłaś.
Wydaje mi się, że tego roku bardzo skromnie z zakupami. Kilka torebek kwiatów to zakupy mojej mamy.
Część koleusów to jesienne sadzonki, cały czas je tnę i ukorzeniam, rośliny mateczne jesienią poszły na kompost. Nie wszystkie sadzonki przetrwały miałam odmianę o jasno zielonych pofałdowanych liściach z białym obrzeżeniem, ją sukcesywnie trafiało.
Krysiu czy sadziłaś już do donic karłowe dalie. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam 3 odmiany, a dwie dostałam od siostry. Jedna karpa ma już kiełki i myślę czy dać ją do ziemi.
Kilka dni zeszłego tygodnia naprawdę były ładne, od razu z chęcią pobiegłam do ogrodu. Czwartek przyniósł zmianę pogody, no i samopoczucie siadło. Wiatry mnie wykańczają, do tego doszły inne dolegliwości, niepokój, nic mi się nie chce

I mnie przydałoby się sanatorium, ale mąż tylko raz mi pozwolił wyjechać (20 lat temu), po powrocie dostałam szlaban

Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko mój eM powiedział ,że ja pojadę do sanatorium to rozwód murowany. Tak to jest z tymi naszymi połówkami.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Też oglądałam ten program Maji, Previcur reklamowali jak środek odkażający do podlewania.Chciałam wsadzić nasionka dalii karłowej , ale nie wiem czy nie jest za późno? Pozdrawiam 

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
julianna bo te nasze chłopy to niby nie zazdrosne, ale jak nas nie widzą dłużej od razu takie dziwne się robią
Ja się zastanawiam czy na dalie karłowe nie za wcześnie.
U mnie pogoda pod przysłowiowym psem, deszcz na zmianę ze śniegiem posypuje, na szczęście on topnieje od razu.
Kupiłam w końcu porządną ziemię do donic i pikowania pomidorów i papryki. Mam nadzieję , że dwa worki 80 litrowe mi wystarczą. Przy okazji zaopatrzyłam się w nawóz 25 kg Hydrocomlex.

Ja się zastanawiam czy na dalie karłowe nie za wcześnie.
U mnie pogoda pod przysłowiowym psem, deszcz na zmianę ze śniegiem posypuje, na szczęście on topnieje od razu.
Kupiłam w końcu porządną ziemię do donic i pikowania pomidorów i papryki. Mam nadzieję , że dwa worki 80 litrowe mi wystarczą. Przy okazji zaopatrzyłam się w nawóz 25 kg Hydrocomlex.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko skoro kłącza dalii karłowych ruszyły i nie masz jak spowolnić ich wybudzenia to całkiem spokojnie sadź do doniczek. zanim ruszą, potem raz lub razy uszczykiwanie bo przy karłowych to warto i będzie maj. Przy ładnej pogodzie można je wystawiać na dwór.
Pod koniec maja powinny Ci zakwitnąć. Kiedyś jak miałam mało tych niskich to podpędzałam aby mieć z czego pozyskiwać sadzonki zielne.
Choroba o tej porze raczej nie w porę bo święta niedługo a potem sezon się zacznie.
Do sanatorium jeździłam wiele razy ale to było w czasie pracy zawodowej, na skierowanie i prywatnie aby się ratować. Ostatnie lata wolę wybierać szpitale z oddziałami rehabilitacyjnymi bo czuję się bezpieczniej - lekarze specjaliści pod bokiem i naprawdę dobra specjalistyczna opieka a w sanatoriach to różnie bywa ... szkoda gadać.
Juz nawóz masz w domu - Hydrocomlex ??? nie znam go.
Pod koniec maja powinny Ci zakwitnąć. Kiedyś jak miałam mało tych niskich to podpędzałam aby mieć z czego pozyskiwać sadzonki zielne.
Choroba o tej porze raczej nie w porę bo święta niedługo a potem sezon się zacznie.
Do sanatorium jeździłam wiele razy ale to było w czasie pracy zawodowej, na skierowanie i prywatnie aby się ratować. Ostatnie lata wolę wybierać szpitale z oddziałami rehabilitacyjnymi bo czuję się bezpieczniej - lekarze specjaliści pod bokiem i naprawdę dobra specjalistyczna opieka a w sanatoriach to różnie bywa ... szkoda gadać.
Juz nawóz masz w domu - Hydrocomlex ??? nie znam go.