Sweety, dzięki
sweety pisze:(...) Po nich jednak widać, jak Ci tęskno za wiosną... (...)
Zielone parapety dają dużo radości i pomagają przetrwać chłodniejsze dni za oknem

A tęsknota za wiosną ogromna...
Grażynko, ja też wciąż mam nadzieję, że synoptycy się po raz kolejny mylą, ale tym razem wszystkie serwisy pogodowe pokazują spore mrozy..oby nie było tak źle
Dorotko, nie mam jakiejś szczególnej ręki do wysiewów, ale odpukać na razie straty są niewielkie, a te, które przetrwały idą do góry
Anka, wiosna jak co roku startuje u mnie nieco wcześniej i sprawia mi dużo radości, ale w kontekście zapowiadanych mrozów mam spore obawy..
Martuś, lobelię będziesz musiała przepikować, bo wysiana za gęsto będzie słabiej rosła..Tulipanki wyrywają się do słonka, ale teraz pewnie się zatrzymają w miejscu. Musimy jeszcze poczekać
Iwonko, jeszcze jest czas na ponowny wysiew

Ja wysiewam wcześniej, żeby mieć szanse na rekompensatę ewentualnej porażki

Zawsze jakieś straty są i 100 % siewek rzadko dorasta do dojrzałej roślinki, ale każdy parapetowy sukces cieszy... w końcu to nasza własna, wyhodowana roślinka
Gosiu, nie mam szczególnej recepty na siewy, ale zaglądam na parapet codziennie i zraszam, żeby nie zalać i nie przesuszyć maleńkich roślinek. Liczę, że prognozy się mylą i nie będzie tak źle
Alexia, witaj! Chyba pierwszy raz u mnie gościsz? Bardzo mi miło!
Dieter Muller, którą wolę pod nazwą
Sour Emmanuelle, mam od wiosny ubiegłego roku i cały sezon rosła w donicy. Była bardzo zdrowa, kwitła obficie, a jesienią trafiła od gruntu. Ma intensywny, lekko słodkawy zapach..kwiaty trzymały się bardzo długo, choć donica stała na słonecznym tarasie, od południa. Znalazłam dla Ciebie fotki z różnych okresów kwitnienia - sama oceń, czy przypadnie Ci do gustu
Zacznę od mojego ulubionego zdjęcia tej róży

20.06
21.06
24.06
25.06
26.06
29.06
27.06
21.07
15.08
19.08
08.09
13.09
11.10
14.10
Pierwszy sezon tej róży mogę uznać za udany, zobaczymy jak poradzi sobie w gruncie
Majeczki moje kochane

Z natury jestem niepoprawną optymistką, ale -14* stopni w połowie marca może każdego optymistę sprowadzić na ziemię z głuchym łomotem..Oby się nie sprawdziło

Wysiewy idą w górę i mam nadzieję, że nabiorą masy i w kwietniu powędrują do gruntu bo wyjeżdżam na 2 tygodnie i muszą sobie wtedy radzić same
