Ogródek Robaczka cz. 7

[kogra]

Eeej tam, eeeeej tam........zaraz narzekania takie.
W marcu to normalka - w marcu jak w garncu.......
Nie smutaj się Kasia bo zaraz będzie cieplej i jeszcze będziesz narzekać że kości po ogrodzie nie możesz pozbierać.
Kilka dni mamy jeszcze na plany, zaległe porządki w domu i znów popędzimy do ogrodu.
Bajeczna ta metaloplastyka , taka prosta i nie narzucająca się dla oka.

[robaczek_Poznan]

Dzień dobry
Mam gości przez weekend, więc nie mam czasu na Forum, ale zaglądam z doskoku
Wczoraj spadło troszkę śniegu, ogród przypruszony, ale słaba to ochrona na zapowiadane -12*

Eeej tam, eeeeej tam........zaraz narzekania takie.
W marcu to normalka - w marcu jak w garncu....... (...)

Grażynko, mały mróz nie byłby problemem, zwłaszcza jak spadnie trochę śniegu, ale temperatura w granicach -12-14* mrozu w połowie marca to jednak nie wydaje się normalna pogoda na tą porę roku.. U nas w ciągu całej zimy temperatura nie spadła poniżej -15*. W styczniu, lutym nie byłby to żaden problem, bo ogród pogrążony w zimowym śnie...teraz to co innego. Roślinki pobudzone, soki krążą, pączki pękają, cebulowe kwitną, niektóre krzewy nawet wypuszczają liście! Obawiam się, że takie spadki w moim regionie i klimacie mogą spowodować spore szkody...
Nawet jeżeli nic się nie stanie poważnego, ciężko siedzieć z założonymi rekami i czekać na grenlandzkie powietrze, więc dzisiaj spróbuję coś pookrywać, choćby pnące róże.

Odpowiem jutro, dziękuję za odwiedziny
Miłego

[Jule]

Nasze regiony wlasnie zawsze dostaja w tylek na przedwiosniu ... niby zima nie jest tak zle nigdy ale pozniej budzi sie wszystko na tyle szybko, ze każdy wiekszy mroz jest niebezpieczny.
No ale na to nic nie poradzimy - trzeba przeczekac a z Twoimi fotami jest troche przyjemniej

[Wanda7]

Wrzesień to cudna pora roku na spacer po ogrodzie. Ta gra świateł i cieni w kolorowej scenergii jesiennej jest niesamowita. Uwielbiam ten miesiąc i mógłby trawać dla mnie w nieskończoność. I róże takie mniej wymęczone. A propos róż, to bardzo ciekawie wybarwiła ci się Pastella. Całkiem na różowo. Moje nigdy takie nie były

[robaczek_Poznan]

Dorotko, nastrój chyba wszystkim leci na łeb na szyję, bo pogoda nas nie rozpieszcza..
Danusiu, ja też mam nadzieję, że te prognozy to pomyłka, ale mam coraz większe obawy...-14* pokazują i nie chcą zmienić
Martuś, obyś miała rację, że roślinki dadzą sobie radę
Iwonko, Passiflora nie zimuje w naszym klimacie - to roślinka z rejonu Brazylii i Peru, podzwrotnikowa. Ja traktuję ją jako jednoroczne pnącze w ogrodzie
Asiu, u mnie popruszyło delikatnie, nawet cebulowych nie przykryło...mam gości, więc w ogrodzie niewiele zdziałam, ale wrażliwce postaram się dodatkowo okryć. Pozdrowionka
Pat, życzyłabym sobie, żeby taki optymistyczny scenariusz się ziścił..mam nadzieję, że to jednak będzie chwilowe i niegroźne załamanie pogody, ale przy tym stanie wegetacji to groźniejsze niż mrozy w grudniu..
Ewa gajowa, w sumie życzyłabym sobie opadów śniegu, może chociaż częściowo ochroniłby roślinki
Aguś, staram się myśleć pozytywnie, ale jakoś ciężko mi to przychodzi Pozdrawiam weekendowo
Daria, zapraszam! Siadaj wygodnie i odpoczywaj na tarasie
Marzenko, słonecznych wspomnień nam trzeba...żeby jakoś przetrwać do powrotu wiosny
Ewcia, to może być Pink Fairy, masz rację Jak nastroj dzisiaj? Mój wciąż zniżkuje..
Jagódko, lawenda to mój ulubiony różany dodatek Zaraz pobiegnę obejrzeć Twoje prowansalskie klimaty
Dorciu, zgadzam się - lawenda obowiązkowa
Asiu, bardzo dziękuję, serce rośnie od takich komplementów Linka do złomu nie mam, bo wszystkie podpory rysowałam sama. Może weź na wzór jakąś moją pergolę i dorysuj dodatkowe pręty na łączeniach? Kowal będzie wiedział o co chodzi, jak poprosisz bardziej zabudowaną wersję
Aniu, nigdy nie siałam lawendy więc ciężko mi coś doradzić...u mnie w kilku miejscach w ogrodzie wysiała się sama. Ponoć łatwiej jest uzyskać sadzonki z ukorzenianych gałązek..ja spróbuję ją rozmnożyć w ten sposób
Julek, dokładnie tak, jak piszesz. Szybsza wegetacja niesie ryzyko większych strat w przypadku mrozów..dlatego mam takie obawy..ale zobaczymy..co ma być, to będzie.
Wando, wrzesień w ubiegłym roku były wyjątkowo ciepły i słoneczny! Zgadzam się, że ogród w takiej odsłonie wygląda szczególnie..zwłaszcza u Ciebie, z bujnymi trawami i jesiennymi bylinami Pastella mieniła się wieloma kolorami u mnie, niektóre kwiaty były nawet zielonkawe

[robaczek_Poznan]

6 marca było tak...































a 3 dni później czyli dzisiaj już tak...

[robaczek_Poznan]

A teraz obiecany update z parapetów

Słonecznik - wysiany z zestawie dla małego ogrodnika


Heliotrop - wysiany pod koniec stycznia


i te z lutego






Przetaczniki




Styczniowa lobelia










Szałwia omączona - wysiew na początku lutego








Kobea wysiana w połowie lutego


i w połowie stycznia

[ElleBelle]

Ale sieweczki masz cudowne a do wiosny jeszcze daleko U nas śniegu tak że Twoich cudownych kwiatków nie byłoby widać i jeszcze popaduje tylko nie tak intensywnie jak wczoraj,ale zima jak w styczniu powinna być

[malgocha1960]

Kasiu,wiosna u ciebie i tak bardziej wyrywna niz u mnie,a wspomnienia wiosenne pełne nostalgii.Wysiewy masz imponujące,ja nie moge wypatrzyć w werbenie i kleome żadnego zycia.

[robaczek_Poznan]

Małgosiu, to nieodległe wspomnienia, bo z przed 3 dni...wiosna u mnie zaczęła się na dobre, a ten atak zimy mnie powaznie zmartwił
Elu, cieszę, że Twoje roślinki bezpieczne, by dotrwały tak do wiosny

[sweety]

Relacja z parapetów perfekcyjna, ale obiekty doskonałe. Nie ma się do czego przyczepić. Po nich jednak widać, jak Ci tęskno za wiosną... Jesteś zdecydowanie przed resztą

[kogra]

Mimo wszystko jakoś nie wierzę w te wielkie mrozy.
U mnie nadal nie ma zimy i temperatura nad zerem.
Co będzie dalej - zobaczymy.

[korzo_m]

Siewki ogromne, tylko zazdrościć takiej ręki.

[nena08]

Kasiek, a ty mieszkasz w tym samym kraju co ja . Moje krokusy pokazały ledwo szczypiorek, a może to i lepiej, patrząc na prognozy - 16.
Nawet na parapetach masz większ ruch . Lobelia mi stoi, a kobea lepiej nie mówić

[x-S-l]

jej ale siewy....a jakie śliczne i jak ich dużo!
no moja lobelia tak jeszcze nie wygląda.....ma dopiero pierwsze listki i teraz tak patrząc na Twoje to chyba za dużo posiałam na jeden krążek
ale jakoś nie widać, żeby roślinkom przeszkadzał śnieg, wręcz przeciwnie....wyglądają całkiem uroczo, nawet takie zamknięte ale u Ciebie tulipany wyrosły
moje to maluszki ale te tutaj........rany!

ps. kolor paznokci......jejku boski