Hej, hej, późnym wieczorem
Nie wiem, jak to się dzieje, że czasu mam coraz mniej. I nie mogę winić pogody i ogrodu, bo się nie przepracowałam. Głównie snuję się, obserwuję koty, piję kawkę na tarasie, gawędzę z sąsiadami, a czas płynie.
No ale szczęśliwi czasu nie liczą 
.
Żeby Wam do końca nie podpaść, że niby jestem tak całkiem niewrażliwa na wiosnę, dokonałam wyczynu i sfotografowałam to, co aktualnie pokazują
absolutnie wszyscy. Czyli trzymam się w jakiejś średniej forumowej normie
Teraz odpowiem na Wasze wpisy, potem atrakcja dnia dzisiejszego.
Krysiu, te grudniowe zdjęcia, to taka przekorna prowokacja, która miała dowieść, że ponieważ grudzień niczym się nie różni od marca, to nie ma się czym podniecać

.
Na razie
Izo, najwyraźniej nerwowo szukałaś tej róży

. Jest i na stronie R. w zakładce: róże parkowe i w ofercie na 2013 i w cenniku

. Jeśli więc ją chcesz - dopiszę do mojego zamówienia. Pnącą wybierz sama, proponuję jakąś bezkolcową, skoro ma rosnąć przy furtce.
Daffo, dzięki, że mnie z tą wiosną rozumiesz, nie takich widoków po wiośnie oczekuję i nie takie chce się fotografować

. One dopiero nadejdą.
Nie masz pojęcia, jak serdecznie Ci życzę dobrego jutrzejszego dnia na ogródkowanie. Boję się, Pracusiu, żeby pogoda nie spłatała Ci figla. Kciuki trzymam

.
Mecz PSG bez
Zlatana Ibrahimowicia był nudny, jak flaki z olejem, ale na szczęście są inne dyscypliny sportowe. Widzieliście już
Szuwarka na równoważni, dziś
Ibrakadabra na lodzie
Muszę dodać, że była to jazda na cienkim lodzie i ostatnią figurą był efektowny skok do lodowatej wody. Zarówno skok, jak i wyskok, odbyły się tak błyskawicznie, że fotograf nie zdążył

.
Ze sportowym pozdrowieniem - Jagoda