Marysiu nie masz jakiego filmu z tej akcji ze smyczą?
Michale stratusie Jestem z Ciebie dumny że się wreszcie zarejestrowałeś

Po powrocie z Holandii czekam na wątek z Twoim ogrodem

Zapraszam ponownie
Ewo zazdroszczę tych alei, u nas wszystko powycinali bo taka tu była durna moda, gdzieś od 1997 do teraz, a topoli to ze świecą szukać, czy przeszkadza czy nie to je wycinają bo takie mają upodobania
Pragnę donieść, że prawie nie mam już śniegu

Na sadzie zostały nieduże płaty a na podwórku jedynie to co było odgarnięte w zaspy z kostki. Złapałem dziś za grabie bo widok trawnika woła o pomstę do nieba

Wszędzie pleśń pośniegowa, pozapadała się ziemia po zimie, trzeba będzie trawnik podnieść, to pewnie na skutek działalności kretów sprzed 2 lat. Tulipany ujawniły się spod śniegu, niektóre mają już 10 cm, ostróżki i orliki powypuszczały nowe liście, cebulice też już wylazły. Żeby tylko mrozów dużych nie było.
Ponieważ dziś teoretycznie jest ostatni dzień zimy, można już podsumowanie zrobić - oby jak najwięcej takich zim

Dużo opadów, największy mróz -15,4*C w grudniu, -15,1*C w styczniu, -10,8 w lutym, po prostu marzenie. A mimo tych niewielkich mrozów w moim rejonie wszystkie trzy miesiące temperaturowo zapisały się poniżej normy, opadowo wszystkie powyżej. Jutro lub pojutrze wybieram się do Kielce więc pewnie znów diabli mnie pokuszą o nowe nasiona, trzeba sobie powtarzać , że nic więcej nie kupię...
A jeszcze dziś się dowiedziałem, że ustępujący ze Stolicy Piotrowej papież Benedykt (lub jak kto woli Benio) też miał zacięcie ogrodnicze, zanim wybrali go papieżem uprawiał róże i miał swojego kota.
Miłego wieczora i kupy energii na nadchodzącą wiosnę życzę
