Wiejski eksperyment Pat - ogrodowe plany 2013

[EwaM]

Lepiej te krążki podlewać od dołu, tylko nie zapomnij o wylaniu wody z podstawek. Aha, czy masz Biosept?

[survivor26]

Lepiej te krążki podlewać od dołu, tylko nie zapomnij o wylaniu wody z podstawek. Aha, czy masz Biosept?

Nieeee...a powinnam? Jutro jadę do naszego GSu po kaloszki, doniczki i takie tam to mogę sprawdzić, czy mają. Generalnie krążki zostawiłam już tylko na maki, ale po nieudanym eksperymencie waham się, czy używać...

Sarulek ma język na brodzie, bo broi Dziewczątko zostało uchwycone na początku drogi...celem jest wspięcie się na barierkę łóżka...górną część, gwoli ścisłości...parę razy już odczepiałam taternika uwieszonego w pół drogi

W ogrodzie nadal śnieg, choć zdecydowanie mniejszy...jutro rano pójdę rozgrzebywać zaspy w poszukiwaniu oznak wiosny

aaaa i namoczyłam nasionka do papryki do skiełkowania...miałam na początku marca, ale nie wytrzymałam

[Maska]

Widziałam , widziałam
Nie wiem dlaczego, ale jak zobaczyłam lawendę to poczułam zapach, tylko potem stwierdziłam, że to był zapach rozmarynu - fałszywe skojarzenia mam . Ale Ty tego masz, a wszędzie któś czyha !
Z lobelią widzę walczysz dzielnie! Najlepiej rośnie cebula! a i pelargonie!

[ra_barbara]

Pati wszystko mi się podoba na Twej wystawie, ale najbardziej...Twoje dziecię z języczkiem i ta duchówka jest ssuper

[survivor26]

aaaaale cebulowych powychodziło spod śniegu I Lykkefund zdaje się, przeżyła pięknie zimę! A chwasty jak cudnie rosną
Tak, wyrwałam się na 30 sekund do ogrodu Jutro pójdę z aparatem, śnieg jeszcze miejscami leży, ale tam gdzie nie leży wszystko cudnie rośnie, więc nie omieszkam się pochwalić

[daffodil]

Pati gratuluję siewek i szklarenek. Pomysłowa z Ciebie dziewczynka, nie powiem
Mały taternik przeuroczy, widać nudzi mu się w łóżeczku.... Zresztą kto by w łóżeczku siedział jak tyle interesujących rzeczy w praaawie zasięgu ręki

[survivor26]

Dziś eM wycina drzewa, więc ja muszę ogród zza szyby oglądam, choć mnie nosi strasznie, bo słońce wyszło...no ale wycinka jest ważna, dzięki temu w końcu zyskam ogląd całości ogrodu, no i mam nadzieję na sadzenie żywopłotu gdzieś za 2 tygodnie

Tymczasem jednak usadziwszy dzieci przed telewizorem udało mi się wyrwać dosłownie na 5 minut, żeby porobić zdjęcia wiosny czającej się zza każdej zaspy Choć ogród wygląda jeszcze tak:



To bliższe oględziny pokazały takie oto widoki:













Lykkefund - wygląda na to, że przetrwała zimę w całości:




I hortensja ogrodowa z ogrodu mojego dzieciństwa...chyba też dała radę


A chwasty, jak widać na załączonych obrazkach, wyglądają jakby w ogóle zimy nie było....

[Darmokot]

Jabłonki też będziecie obcinać? A co z podeschniętą lipą?

[survivor26]

Jabłonki też będziecie obcinać? A co z podeschniętą lipą?

Jabłonki tak, ale w tygodniu, bo potrzebna jest moja światła obecność, więc co najmniej jednego dziecka musimy się pozbyć na ten czas Teraz eM grasuje sam i wycina nadwyżki wiśniowego sadu...z lipą nie wiem...eM straszny opór stawia przeciwko najęciu ekipy, ja mu sama ciąć takiego kolosa nie pozwolę...no zagwozdkę mam

[Darmokot]

A myślałaś o rdestówce Auberta? Zarosłoby szybko całe drzewo i pięknie biało kwitło

[survivor26]

A myślałaś o rdestówce Auberta? Zarosłoby szybko całe drzewo i pięknie biało kwitło

Taaak, oczywiście, ten pomysł (Twój był, prawda?) rozważyłam w swym sumieniu i wykorzystam Lipę trzeba jakieś 5 m od góry skrócić, poniżej miała jakieś minimalne zielone odrosty, więc mam nadzieję, że ten zabieg jej pomoże...a od dołu pójdzie rdest oczywiście... Niekupiony jeszcze...moją najbliższą domowi szkółkę już otworzyli, więc ostatecznie zdecydowałam, że najpierw do niej zajrzę, czy nie mają/zamówi mi brakujących drzew i krzewów, a jeśli nie, to wtedy kupię w sieci

Człowiek to jednak światłolubne stworzenie...niby tak samo zimno jak wczoraj, niby i tak w domu siedzę, a jednak zupełnie inny nastrój, zapach w powietrzu i ogólne nastawienie do życia, jak słońce świeci

[Kriss1515]

Ale takie widoczki radują serce. Ja dziś u siebie też takie ujrzałem.

[Akwelan_2009]

- widzę, że nie tylko ja potrafię hodować "chwaściory", szczególnie te płożące o drobnych listkach i białych drobnych kwiatkach. Jak sobie z tym intruzem dajesz radę. Ja staram się je "eksmitować" z rabat, ale są bardzo "złośliwe" . Nawet po całkowitym usunięciu, po jakimś czasie wracają, chyba wiatr "roznosi" ich nasiona lub złe "duszki"

[jarzebinka82]

Witaj Pati . Brawa dla M za wzięcie się do roboty ogrodowej , ja się jeszcze trochę muszę poprosić aby mój M wyeksmitował 3 grusze, nikomu nie potrzebne i zajmujące miejsce przeznaczone na inne drzewka. A te inne drzewka już czekają w koszyku na all... .
U mnie już też cosik zaczyna kwitnąć . Mam nadzieję, że to przebiśniegi bo marzyło mi się je mieć, ale pewna identyfikacji nie jestem . Pozdrawiam serdecznie!

[survivor26]

widzę, że nie tylko ja potrafię hodować "chwaściory", szczególnie te płożące o drobnych listkach i białych drobnych kwiatkach. Jak sobie z tym intruzem dajesz radę. Ja staram się je "eksmitować" z rabat, ale są bardzo "złośliwe" . Nawet po całkowitym usunięciu, po jakimś czasie wracają, chyba wiatr "roznosi" ich nasiona lub złe "duszki"

Mieczysławie, to małe z kwiatkami to, moim zdaniem, jeszcze najmniej problematyczne, bo łatwo się wyrywa i od biedy może robić za planowe nasadzenie...zwróć uwagę na perz, który wychyla łeb z każdej fotografii...to jest wyzwanie, którego pewnie nigdy nie pokonam Na mojej cienistej rabacie, którą naprawdę solidnie przekopałam ubiegłego lata (w ramach połogu w stylu indiańskim ) wyszło go po zimie tyle, że z trudem widać pomiędzy nim rośliny... niemniej od roku dorabiam i rozbudowuję ideologię ogrodu ekologicznego...że niby to tak celowo jest (a teraz podrzućcie mi argumenty przemawiające za przydatnością perzu dla ekosystemu ).

Niemniej na obecnym etapie wyposzczenia ogrodowego nawet wyrywanie gołymi rękoma kęp tej dzikiej trawy, co większość sadu porasta wydaje mi się cudowną rozrywką....aczkolwiek nie wiem, czy i tej rozrywki dostąpię, bo w eMie po roku na wsi geny chłopskie z wielką mocą się odezwały i nie da się go do dzieci odwołać z ogrodu, a co gorsza usiłuje nawet mieć swoje zdanie w kwestii nasadzeń chwila, kiedy pojawi się oficjalnie na FO i zacznie postponować moją nikłą wiedzę ogrodniczą jest bliska....