Swojski bałagan

[Maska]

Podoba mi się tylko umiejętnie dziel, żeby nie zniszczyć, krzaka!

[anabuko1]

o lubię takie swojskie,,,sielskie widoczki

[Tajka]

Olgo śliczna Twoja gipsówka, ma taki drobniutki delikatny kwiat, jak mgiełka.
Miłego wyjazdu Ci życzę.

[ogla]

Witam ponownie! Wyjazd bardzo udany, choć w sumie mało miałam czasu na zwiedzanie. Jak wychodziłam "na miasto" to wszystkie atrakcje turystyczne były pozamykane. Ale z zewnątrz przynajmniej sobie pooglądałam no i pospacerowałam po Krakowie w śnieżno-romantycznej scenerii I sporo ciekawych spraw w pracy było, więc się nie nudziłam.
Rodzina ładnie siewki przez ten czas pielęgnowała, kot się też do nich nie dobrał, czyli będzie coś z tego.
Jeżówkowe nasiona od Pati już w domu, czekają na wiosnę, dziękuję!

Dziękuję za odwiedziny, miło się czyta komplementy, nawet te niezasłużone

[Maska]

To dobrze, że same korzyści wyjazd udany, siewki rosną. Wrócimy do patyczków, bo już chyba zostajesz w domu?

[ogla]

Tak, teraz już siedzę w domu. A nawet jak się gdzieś ruszę to na króciutko
Za patyczki będę wdzięczna dozgonnie

[ogla]

Witam po kilkudniowej przerwie. Wiosna zbliża się pełną parą! Bałagan leciutko zielenieje i wystawia pierwsze noski
Nie mogę doczekać się prawdziwej wiosny, ostatnie ciepłe dni przesiedziałam praktycznie na dworze. Zawsze znajdzie się coś do zrobienia, a to trawnik wygrabić, a to maliny przyciąć. Porozgarniałam przy okazji zalegający śniego-lód bo zanim te kry stopnieją to maj nastanie...
Dodatkowo zauważyłam, że inteligentnie wybrałam jesienią miejsce na sadzenie wiosennych cebulek. Prawie wszystkie wsadziłam tam, gdzie najdłużej zalega śnieg normalnie sam rozumek! Ale przecież w sierpniu śniegu nie było... No to sobie poczekam trochę dłużej na kwiatki.

Z jednej strony domu zachodzą zapowiadane zmiany - wycinamy chore jałowce. Z kilkunastu zostało już 4, ale szanse na przeżycie ma raptem jeden z nich. Teraz zrobiło się strasznie pusto i dom z tej strony taki łysy Odsłoniła się też skarpa, na której w cieniu jałowców rosły paprocie, bez tego cienia będą się smażyć w południowo-zachodniej wystawie. Zastanawiam się nad przeniesieniem tam ziół, ale muszę pokonać najpierw opór rodziny. Bo podobno ciągle coś przesadzam... Etam, niemożliwe

Dostałam wielką pakę od Marysi - dziękuję patyczki już w piwnicy, ledwo je zmieściłam. Dziękuję też za nasionka! Już się nie mogę doczekać wysiewów.

Dzisiaj dzień pikowania, przesadzania i ogólnie pracy w domu. No ale skoro za oknem znów buro to nie narzekam na domowe ciepełko.

Tulipany


Ciemiernik, coś nie chce kwitnąć, za to pięknie się zieleni


Irys, prawdopodobnie ensata. Sadzony w ubiegłym roku, a już się wyrywa na słoneczko


A tu zagwozdka, czy to uszkodzenie mrozowe na brzoskwini, czy jakieś choróbsko?
Pomęczyłam ją trochę, wycięłam i zasmarowałam to maścią sadowniczą... Chyba tyle mogę zrobić? Dodam jeszcze, że miała tego typu rany w kilku miejscach, głównie w rozwidleniach pędów.


Na zakończenie - zimowa robótka ręczna, dla mojej koleżanki - fanki włóczykija

[Maska]

Olgo, ale pracowita jesteś ! A Ty wiesz, że ja też w takich miejscach mam posadzone cebulowe i niestety ranniki, więc nie wiem kiedy je zobaczę, bo jak teraz przymrozi to śnieg zostanie Ja też nie mogę doczekać się siania i sadzenia (a i przesadzania). Marzy mi się zmiana, ale czy dam radę ? Kiedyś w szkole robiliśmy takie zakładki do książek
Jutro obejrzę swoją brzoskwinię może jest wątek brzoskwiniowy i tam coś poradzą

[Sosenki4]

Zupełnie nie wiem czemu nie zaglądałam do Ciebie ostatnio. Fajnie wiosna u Ciebie się pokazuje

[jola1]

Olga chyba znowu nasypało nam śniegu.Moje cebulowe też w miejscu gdzie najdłużej leżał śnieg.
Ty już coś pikujesz, ja dopiero zasiałam pomidory , lobelię i heliotrop .Czekam na ziemię z hydrożelem żeby przesadzać skrętniki.

[Norbitka]

A ja mam hydrożel osobno i sobie dosypuję

[ogla]

Maryś widzę, że u każdego znajdą się jakieś cebulki w miejscu zalegania śniegu... Teraz mnie to w sumie przestało martwić. Może dlatego, że cała działka pod śniegiem A jeszcze wczoraj było tak ładnie! To co na fotce poniżej napadało od nocy.
Wygląda na to, że będę jeszcze raz grabić ten sam trawnik...

Marzenko właśnie wiosna się pokazała i już ją zima znów wygnała. Mam nadzieję, że zaraz wróci.
W miarę wolnego czasu zapraszam częściej

Jolu przynajmniej w domu trochę wiosny, coś tam kwitnie, coś tam rośnie Moje pikowanie przeniosłam do pokoju z oknem dachowym. Mają tam więcej światła, a mi wygodniej bo pod oknem stoi stół, więc i miejsca więcej. Nie powinny się też już wykręcać w jedną stronę, bo w końcu świeci im z góry... Tylko śnieg z okna musiałam uprzątnąć.
Pomidory mi się marzą, ale bez tunelu nawet nie próbuję wyhodować z nasion. Namęczę się, a i tak je zaraza trafi w gruncie. Kupujemy gotowe sadzonki na targu i coś tam się uda zebrać. Przynajmniej nie jest ich tak szkoda jak tych własnych wychuchanych.
Nie stosowałam nigdy hydrożelu, chociaż korci mnie dać go do skrzynek balkonowych. Sprawdza się?

Stolik w zielonej obstawie, na razie to wszystkie siewki jakie mam


Lobelia Arletka, 30 kępek:


Kostrzewa sina, sztuk 24


Lilie, coś ok 70...


W domu


Za oknem


Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet!

[aage]

Kochana jak zobaczyłam twój zielony stolik to po prostu oniemiałam
Ja siewom mówię, dziękuję...jakieś siewne antytalencie jestem
A ty pracowita, chylę czoła

[Maska]

Olgo wspaniale , ale uprawy pokojowe . To ja też już trawy powinnam posiać ? ale nie mam gdzie pusty pokój jest dość ciemny Właśnie odebrałam przesyłkę cebule z Lylipolu i co ja mam teraz z nimi zrobić ? w zasadzie powinnam wszystkie kłącza cebule powsadzać do doniczek, ale mnie przecież z domu wyrzucą
Ciekawa jestem czy u mnie też śnieg spadnie; na razie się nie zanosi
Spodobały mi się trawki ja też mam nasiona

[survivor26]

Ależ masz profesjonalne okno uprawowe! Trawy teraz siałaś? Dostałam dwa rodzaje od jednej forumki i zapomniałam spytać, kiedy siać...czyli już można?