Effa, masz całkowitą rację - taki ładny kwiatuszek powinien zachwycać zapachem lub przynajmniej być bezwonny. Niestety, przyjemny zapach trwa tylko do momentu, kiedy kwiat całkowicie się otworzy; od tego momentu zaczyna się prawdziwa symfonia smrodku (na szczęście wyczuwalnego tylko w bliskiej odległości rośliny - mam nadzieję, że przynajmniej to się nie zmieni, bo w przeciwnym razie - pomimo deszczu padającego drugi dzień - wyeksmituję "śmierdziela" na balkon)
Wczoraj wybrałam się do OBI po odżywki i miałam okazję popodziwiać powojniki, które mają w ofercie; jeden z nich po prostu zwalił mnie z nóg - nazywa się "Królowa zimy". Ma ogromne (ok. 15-18cm średnicy), białe kwiaty, przypominające kwiat kamelii peoniowej - cudne. Już miałam kupić (pomimo ceny 69zł), ale były tylko bardzo duże egzemplarze, których nijak nie dałoby rady upchać do autobusu

Muszę zrobić drugie podejście, ale własnym transportem, bo po prostu "zachorowałam" na tę ślicznotkę :P

Pozdrawiam :P