Elizabetka po śląsku - 2 cz.2008r.

[Elizabetka]

Oj Elizabetko!
tyn żółty kwiotek to tojeść rozesłana
Co jeszcze ostało do nazwania?

Kryśko myślałach na początku o tej tojści ale na łobrozku jakoś inakszy wyglądała. Ta moja jest bardzo delikatna i wiotka a z tego co wyczytałach to tojeść jest bardzo odporna na deptanie i jakoś to mi tak za bardzo nie pasowało. A na żywo przedtem nie widziałach yno na obrozku. Zgroza świata zy mną
Kryśko jak byś mogła zerknij yno na te co idą w góry kole kosodrzewinki a szczególnie te z listkami w widoczne żyłki.

Agnieszko a na moje serce Twoje słowa. Piykne dzięki.

[bogusia177]

Eluś powiydz dziółcha co tam mosz w tych doniczkach bo jo abo nie doczytałach abo nie pisałaś ,wiysz co Ci powiym ,jednaj co róże to róże ,żodyn kwiotek ich nie zastąpi ,mosz je łogromniście piykne .A czamu Ty jeszcze nie grzejesz chłopeczka , nie godej ,że czakałaś na mie ,żeby porozprowiać

[Elizabetka]

Boguśko dyć czekałach.... aż żech sie doczekała a teraz moga iść spać na wygrzote.
Masz rację co róże to róże ale mi tam sie wszystkie roślinki podobają.

A moja lipina jako nawóz zielony już kiełkuje....myśla, że przez miesiąc coś podrośnie a potym przekopia i w sierpniu sadza truskawki.

[Karo]

Elizabetko
-Kosodrzewinę znasz
-jałowca ja nie znam odmiany
-wiciokrzew japoński 'Aureoreticulata' - to te okrągławe listeczki we wzorki
-chaber nadobny - to wg.mnie te srebrne liście
- ta roślina o igiełkowych liściach i takie podłużne liście - dla mnie nie do rozpoznania - niedobre zdjęcie ,nic nie widzę

A co to jest lipina co posiałas jako nawóz??? Lipina?

[Bogumilka]

Elżbietko,jest u ciebie tak wesoło,że będę do ciebie wpadać częściej,bo podoba mi się twoja gwara i po przeczytaniu jakiegoś wątku zastanawiam się o co chodzi ;:22 i lubię się sama domyślać co ty piszesz.Ja tez jestem ze śląska,ale nie z tego co ty i nie mam pojęcia o gwarze

[gebo13]

No to następne do golynio.

Te jadą w góry a między nimi kosodrzewinka moje od starej pierwej marzeni.
I pozostałe bez nazwy do identyfikacji szanownego grona forumowego.



A czy możno by szło jakoś ta kosodrzewinka rozplągnąć / to znaczy rozmnożyć/ bo jo by tak potrzebowała ze 20 sztuków co najmni.

No winc Elizabetko,na ta pirwszo musisz sobie dac pozór wiosnom,bo bydziesz plewić
i wytargosz jom jak perz. Ni widać jom do maja,a przy plewieniu mo właśnie takie
korzynie.... Nazywo sie "Houttuynia"Po naszymu Hutujnia sercowata.
Kole kosodrzewiny stoi choina kanadyjsko

[Gabriela]

A ta z tymi drobniutkimi listeczkami to mi sie zdo, że to bydzie macierzanka.

[Elizabetka]

Dziołszki kochane co jo by bez Was

Kryśko dzięki za identyfikacjo.....a ta lipina to łubin.
Zrobia nowe fotki żeby reszta nieostro identyfikować na razie dzięki za zaś

Bogumiłko wpadej kiedy yno chcesz żeby sobie pogodać.....bo my tak po sąsiedzku bez miedza miyszkomy. Widziałach już też Twój ogródek ale chca sobie go dokładnie obejrzeć jak yno sie trocha rozpakuja. Fajne mosz te drewniane wiaderka.

Małgoś musza yno jeszcze doczytać o tej sercowatej ale tak mi się spodobała, że nie mogłach przejść i ją zostawić. Te kolory Dzięki za ostrzeżyni.

Gabrysiu a wiysz ona bardzo intensywnie pachnie jak się dotknie. Przypomino mi trocha rozmaryn.
Wezna jutro to przewertuja jeszcze roz.
Pozdróweczki

[Elizabetka]

Mój liliowiec zakwitł parę dni temu ....czyż to nie piękne....a dokladnie mój pierwszy w życiu liliowiec zakwitł


Te zdjęcia choćbych ich zrobiła ze sto i tak nie oddadzą jak jest piękny w rzeczywistości. Moga tak siedzieć i patrzeć
I kto by pomyśloł jo tako śląsko prosto dziołcha byda mieć liliowca.
Zamówiłach sobie jeszcze na Al....hortensjo grandiflora, żylistek, derenia i kolkwicjo z okazji wakacji....każdo okazja jest dobro. Zawsze to jakieś małe wytłumaczenie. Paczka przidzie w pyndziałek......

[bogusia177]

Kurdis ,ale fajny jest ten liliowiec a na zakupy Eluś to rychtyk każdo okazjo jest dobro pijok mo sztyc okazjo do picio ,a my tesz -czamu ni Tusz pochwol sie potym tymi roślinkami :P

[gebo13]

Te zdjęcia choćbych ich zrobiła ze sto i tak nie oddadzą jak jest piękny w rzeczywistości. Moga tak siedzieć i patrzeć
I kto by pomyśloł jo tako śląsko prosto dziołcha byda mieć liliowca.

Ty się tak dziołcha nie rozczulej nad liliowcami ,bo jak zechces to jo Ci
pośla ich kilka i Cie zarosnom...

[Elizabetka]

Boguśko jak tylko badylki przidą zarozki dom znać.

Małgosiu co zrobisz jak jo jest tako gupio na ich punkcie. Mam posadzone pojedyńczo bo na pewno sie rozrosną ale jestżech ciekawo co to bydą za kolory tych pozostałych. Ale byda pamiyntać jak by coś. Dzięki.

[Gabriela]

Jeronie, to jo też sobie musza zamówić coś skuli wakacji., yno co?
Chyba musza otworzyć jakoś inno stronka, a nie yno forumowo.
I chyba już mom pomysła co by to było.

[kogra]

A jo sobie myśla, że rychtyk lilije Gabi.
Strasznie piykny moż tyn liliowiec Elżbietko. Myśla, że Ci pryndko zaś jakisi przibydzie i bydziesz chodzić ino po zegródce a pstrykać fotki, coby się pochwolić.
A jako sie nazywo tyn twój liliowiec ?

[koza]

Elżbietko !!! Mnie nie dziwno co się nad cud liliowym rozczulosz!!! Jo mom to samo!!!! Aż gupio sie przyznoć ale jo co godzino sprowdzom czy co nowego z ziemi wylazło albo otwarło pąki !! A jak te lilie i liliowate u mnie świat ujrzały to na ryczce kole nich pół dnia przesiedziałach !!!!!!!!!!!!