
Sama niedawno miałam podobne, potem niemal wszystko zrównaliśmy z ziemią i teraz mamy patelnię, o której już ktoś wspominał

Pomna swoich doświadczeń zalecam cierpliwość i przemyślenie wszystkich decyzji

Mieszkał, mieszkał... Starsze małżeństwo, takie przed 80-ką, więc z racji wieku na ogródku zbyt dużo nie robiliMaraga pisze:Witaj ulcia116
Szkoda tego bzu wycinać.Przyciąć możesz.Jak Ci nie przeszkadza tzn.masz jeszcze sporo miejsca to na razie go zostaw.W maju już będzie kwitł.A jeśli rośnie przy ogrodzeniu to tym lepiej.Zasłoni widok na podwórko.Teraz najważniejsze to prace przy porządkowaniu ogródka pod kwiatki i warzywa.Niwelowanie terenu.
Nic nie piszesz czy ktoś tam mieszkał?Czy to jakieś opuszczone domostwo?
Ave pisze:Ja bym tak od razu nie wywalała wszystkich drzew i krzaków - bo jak przyjdzie słonko, to będziesz kwiliła, że zero cienia i patelnia totalna i pot po d... spływa a wokół żadnej oazy, jak na Saharze.
Zawsze myślałam, że to to samoSaskja pisze:Ja z tym bzem się pogubiłam - to bez czy lilak? Tak czy owak, to bym nie usuwała, tylko mocno ciachnęła do pożądanej wielkości, podsadziła czymś niższym, na sam dół bylinki. Nie wiem, czy ja to sobie dobrze wyobrażam, że masz na to widok od frontu? Zdjecia byś zapodała jakieś.
Saskja pisze:I ogrodzenie. Nawet jeśli pies nie ma wstępu. Jak to wcześniej napisano, zwierzątka Cię pokochają, ale Ty je - niekoniecznie. Ja mimo siatki na początku miałam wszystkie brokuły ponadgryzane przez zajączki (siatka miała za grube oczka), drzewka sarenki poobgryzały... smutny to był widok.
No uparłam się na ten brak ogrodzenia i nie przetłumaczysz babie!Ave pisze:Ogrodzenie - mimo braku bliskiego sąsiedztwa - przyda się... różne zwierzaczki jak się zwiedzą o nowej stołówce zaczną was odwiedzać bez zaproszenia... a walka o marcheweczkę, czy inne dobra, może być zacięta![]()
Wodę doprowadzaliśmy na ogród już w listopadzie (w sumie to prawie wszystko robiliśmy na przełomie październik/listopad) musieliśmy się przebić z piwnicy do garażu, z garażu do bud. gospodarczego i z bud. gosp. na ogródiwwa pisze:Poza tym długo nie miałam na działce wody,a to już w ogóle klapa. Jednak w zeszłym sezonie trochę zasadziłam roślin, zobaczymy po zimie jak będzie ?
Kochana , będę wpadać na twoją stronkę i patrzec , co tam u Ciebie słychać , jak np. porządki na wiosnę ?![]()
Cebulkami mogę się podzielić, ja dobre dziecko jestem, uczynne... Ile chcesz? Worek, dwa?iwwa pisze:No! ślicznie jest! Ale w cebulowo u Ciebie obrodziłoCzuć wiosnę przez okienko monitora, jak na to wszystko patrzę
(...)
No i masz... znów nie tak sobie wymyśliłammajs pisze:ulcia116
Żywopłocik fajna i ładna rzecz, najlepiej jakiś z kolcami podwójny to i zwierz nie będzie się przeciskał.
To chyba cecha związana z płcią, te parcie na Smaragdy. Moja też tak ma. A żywopłot z nich nigdy nie będzie tak gęste, żeby nic nie powinno się przecisnąć. Jeśli chodzi o przeciskanie się, to albo ogrodzenie, albo kolczaste. Poszukaj w necie "żywopłoty obronne".ulcia116 pisze: No i masz... znów nie tak sobie wymyśliłamBo ja chcę ze Smaragdów, ale gęsto posadzonych, co 50/60cm, to będzie tak gęste, że nic nie powinno się przecisnąć
Co 75-85cm???robertP2 pisze:Smaragda sadzi się co 75-85 cm żeby była zwarta ściana.Posadzić za blisko istnieje ryzyko choroby grzybowej, tuje ściśnięte nie będzie przewiewu , zła cyrkulacja powietrza brak słońca itp itd mogą potem chorować i zasychać.
Najlepiej to na początku nie przekombinować, bo potem może być problem.
Tak, dokładnie tak. U nas zamiłowanie do smaragdów wyssane jest z mlekiem matki, mężczyźni wysysają zamiłowanie do piłki, piwa i sportowych samochodówGrzegorzR pisze:To chyba cecha związana z płcią, te parcie na Smaragdy. Moja też tak ma. A żywopłot z nich nigdy nie będzie tak gęste, żeby nic nie powinno się przecisnąć. Jeśli chodzi o przeciskanie się, to albo ogrodzenie, albo kolczaste. Poszukaj w necie "żywopłoty obronne".ulcia116 pisze: No i masz... znów nie tak sobie wymyśliłamBo ja chcę ze Smaragdów, ale gęsto posadzonych, co 50/60cm, to będzie tak gęste, że nic nie powinno się przecisnąć
A to, to nie to samo?jode22 pisze:(...)
A ten krzaczek na pierwszej stronie to nie Gryczpan lecz Bukszpan. Wsadź obok niego kilka patyków skierownych wierzchołkami do środka to ochronisz, dopóki piesek się nie nauczy. Bukszpan trzeba formować, przycinać dwa a nawet trzy razy do roku - twój widzę, że można na półkulę
.
A wracając do różności znajdowanych w ziemi, to jak ktoś jest zainteresowany paleontologią, to zapraszam do siebie. Mimo, że gospodaruję od 20 lat, wciąż wykopuję z ziemi jakieś kości - mój poprzednik uważał, że one też wzbogacą glebę