gdzie posadzić rododendrona?
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Ten temat jest świetny, na pewno z niego skorzystam podczas przygotowywania stanowiska Już go wcześniej czytałam. W ogóle to forum przekopuję odkąd stałam się właścicielką ogródka. Aż mąż mi się w czułko stuka Czerpię z Waszej wiedzy ile się da, czas pokarze, co z tego wyjdzie
Teraz wertuję oferty szkółek, by dobrać jakieś odmiany w miarę mrozoodporne i niewielkie. Z tego, co widziałam wczesną jesienią jeżdżąc po okolicznych szkółkach, pewnie znowu zostanie mi zamawianie przez internet.
Jeszcze bym skorzystała z Twojej cierpliwości Moniko Wiesz może, które szkółki oferujące sprzedaż internetową są godne zaufania? Przeglądając forum nie znalazłam takich informacji. Albo mój skołowany mózg je przeoczył
Teraz wertuję oferty szkółek, by dobrać jakieś odmiany w miarę mrozoodporne i niewielkie. Z tego, co widziałam wczesną jesienią jeżdżąc po okolicznych szkółkach, pewnie znowu zostanie mi zamawianie przez internet.
Jeszcze bym skorzystała z Twojej cierpliwości Moniko Wiesz może, które szkółki oferujące sprzedaż internetową są godne zaufania? Przeglądając forum nie znalazłam takich informacji. Albo mój skołowany mózg je przeoczył
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Powiem szczerze - kupno przez internet odradzam z całego serca. Musisz zobaczyć krzew na własne oczy przed kupnem - w jakim stanie są liście, łodygi, korzenie (masz prawo wyciągnąć go z doniczki), czy nie ma jakiś chorob, czy nie jest zasuszony itp, kwiaty oglądasz na końcu
Wiem, że krzewy świetnego producenta rh Pana Ciepłuchy są sprzedawane w Leroy Merlin bo widziałam w ubiegłych latach, zawsze możesz wysłać do tego producenta mail z zapytaniem gdzie i kiedy będą jego rh. I ceny też są przyjemne. W każdym razie po zakupy chodzi się z listą odmian bo inaczej kupisz oczami jakiekolwiek kiedy zobaczysz je kwitnące w sprzedaży wiosną.
Wiem, że krzewy świetnego producenta rh Pana Ciepłuchy są sprzedawane w Leroy Merlin bo widziałam w ubiegłych latach, zawsze możesz wysłać do tego producenta mail z zapytaniem gdzie i kiedy będą jego rh. I ceny też są przyjemne. W każdym razie po zakupy chodzi się z listą odmian bo inaczej kupisz oczami jakiekolwiek kiedy zobaczysz je kwitnące w sprzedaży wiosną.
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Oj, oczami to ja nie kupuję. Jestem strasznie twarda babka i jeśli nie jestem pewna, że roślinka będzie się u mnie dobrze czuć, to nie kupuję, choćby sprzedający nie wiem jakie poematy na ich temat układał
Przejrzałam oferty na necie i masz rację. Strach ryzykować wywalenie 40-50 zł za krzaczka w błoto. Byłam wczoraj w LM i przy okazji spytałam o różaneczniki od p. Ciepłuchy. Zamówili, ponoć mają być w marcu Lista już prawie gotowa .
Dziękuję za podpowiedzi
Przejrzałam oferty na necie i masz rację. Strach ryzykować wywalenie 40-50 zł za krzaczka w błoto. Byłam wczoraj w LM i przy okazji spytałam o różaneczniki od p. Ciepłuchy. Zamówili, ponoć mają być w marcu Lista już prawie gotowa .
Dziękuję za podpowiedzi
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Prawie rok minął i teraz śmiać mi się chce (na przemian z płaczem). Miejsce, które pamiętam jako półcieniste, latem, zwłaszcza w okolicach przesilenia, okazało się być bardzo słoneczne. I gorące. Jeden z różaneczników, a dokładnie Roseum Elegans, prawie cały dzień znajduje się w słońcu. I cierpi. Muszę go ciągle podlewać, a i tak nie wygląda za dobrze. Podsadziłam przed nim coś słońcolubnego i w miarę wysokiego, by w przyszłym roku go ocieniało. Tak to jest, jak człowiek, niby miłośnik przyrody i inne takie, nie potrafi własnego kawałka ziemi ocenić i robi coś na chybcika Jak to będzie wyglądało w sezonie, zobaczymy. W najgorszym wypadku czeka mnie kolejna przeróbka tego fragmentu ogródka Tak się zastanawiam. Im starszy krzew, tym lepiej radzi sobie z nadmiernym nasłonecznieniem? Czy tylko pewne odmiany tak mają?
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Ogólnie nie powinno się sadzić rh w nasłonecznionym mocno miejscu, mają zbyt płytki system korzeniowy.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Owszem można w słońcu. I rosną bardzo dobrze.
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Trochę jeszcze podczytałam. Akurat Roseum Elegans powinien mieć cień/półcień. Skoro tak piszą, to powinnam go przesadzić. Ale...
Zależy mi na wysokim krzewie w tym miejscu, bo to akurat 2-metrowy fragment przy siatce, gdzie sąsiad ma wgląd w nasz kącik wypoczynkowy. W samym rogu, równo na południe jakieś 1,5-2 m od tego różanecznika, wsadziłam cyprysika lawsona. Na razie jest zbyt mały, by go cieniować, ale dziarsko rośnie, więc wcześniej, czy później będzie robił jakiś konkretny cień. Finanse tej wiosny marne, stąd moje nadzieje, że może jakoś bardziej zadbam o tego różanecznika, osłonię go od słońca liliami itp., i przetestuję kolejny rok to stanowisko dla niego. Jak się nie sprawdzi, przesadzę, a tu kupię coś innego. Chyba, że gotówka wcześniej wpadnie, to problem przestanie istnieć Wtedy pozostanie tylko problemem, gdzie kupić wysokiego rhododendrona znoszącego słońce.
Znalazłam kilka innych, które wg ZSP dobrze rosną i w słońcu. Przeglądając forum również widzę, że sporo osób ma różaneczniki w słonecznych miejscach i są piękne.
Zastanawiam się, czy trochę nie zaniedbałam go. Kupiłam go z jasnozielonymi liśćmi. Wsadziłam do mieszanki torfu, kory, ziemi rodzimej zmieszanych z nawozem do różaneczników. Wyściółkowałam korą sosnową. Podlewałam dość często, zwłaszcza w upalne dni, gdy miał pozwijane liście (wieczorem, nie zawsze rano mogę być na ogródku). Ale pod koniec lata zaczęły pojawiać się plamy. Myślałam, że to braki nawozowe, a o tej porze lepiej nie nawozić. Wszystko pogorszyło się, gdy go przykryłam włókniną po pierwszych mrozach. Myślałam, że skoro młody, lepiej to zrobić. Gdy zrobiło się cieplej, odsłoniłam go, a tam masakra. Popryskałam przeciw grzybom, ale w kilka dni później wróciła zima, więc nie było jak dalej pryskać. Muszę poczekać do wiosny.
Co do podlewania, myślałam nad linią kroplującą, ale tu znowu trza gotówki. Poza tym z wodociągu woda twarda i zasadowa, więc chyba lepszy pomysł z beczką wody z liśćmi dębowymi i lataniem z wiaderkiem wokół kwasolubów.
Zależy mi na wysokim krzewie w tym miejscu, bo to akurat 2-metrowy fragment przy siatce, gdzie sąsiad ma wgląd w nasz kącik wypoczynkowy. W samym rogu, równo na południe jakieś 1,5-2 m od tego różanecznika, wsadziłam cyprysika lawsona. Na razie jest zbyt mały, by go cieniować, ale dziarsko rośnie, więc wcześniej, czy później będzie robił jakiś konkretny cień. Finanse tej wiosny marne, stąd moje nadzieje, że może jakoś bardziej zadbam o tego różanecznika, osłonię go od słońca liliami itp., i przetestuję kolejny rok to stanowisko dla niego. Jak się nie sprawdzi, przesadzę, a tu kupię coś innego. Chyba, że gotówka wcześniej wpadnie, to problem przestanie istnieć Wtedy pozostanie tylko problemem, gdzie kupić wysokiego rhododendrona znoszącego słońce.
Znalazłam kilka innych, które wg ZSP dobrze rosną i w słońcu. Przeglądając forum również widzę, że sporo osób ma różaneczniki w słonecznych miejscach i są piękne.
Zastanawiam się, czy trochę nie zaniedbałam go. Kupiłam go z jasnozielonymi liśćmi. Wsadziłam do mieszanki torfu, kory, ziemi rodzimej zmieszanych z nawozem do różaneczników. Wyściółkowałam korą sosnową. Podlewałam dość często, zwłaszcza w upalne dni, gdy miał pozwijane liście (wieczorem, nie zawsze rano mogę być na ogródku). Ale pod koniec lata zaczęły pojawiać się plamy. Myślałam, że to braki nawozowe, a o tej porze lepiej nie nawozić. Wszystko pogorszyło się, gdy go przykryłam włókniną po pierwszych mrozach. Myślałam, że skoro młody, lepiej to zrobić. Gdy zrobiło się cieplej, odsłoniłam go, a tam masakra. Popryskałam przeciw grzybom, ale w kilka dni później wróciła zima, więc nie było jak dalej pryskać. Muszę poczekać do wiosny.
Co do podlewania, myślałam nad linią kroplującą, ale tu znowu trza gotówki. Poza tym z wodociągu woda twarda i zasadowa, więc chyba lepszy pomysł z beczką wody z liśćmi dębowymi i lataniem z wiaderkiem wokół kwasolubów.
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
Re: gdzie posadzić rododendrona?
Z obserwacji własnych RH .
Najładniejszy i najzdrowszy rh ma stanowisko cieniste (pn),słońce jedynie odbite od sciany domu,pod duzym swierkiem oraz sosną,osłoniete od wiatru.Wysciółkowane regularnie,grubo kora ,zrebkami,kolkami kwaśnym torfem itp
Najgorzej rosną "helskinki" maja dosyć dużo słońca,regularnie podlewane ,wysciółkowane,zakwaszane nic nie pomaga ...
Wszystkie inne rosliny w liczbie ...+- 30 posadziłem w cieniuw kwasnym torfie ,nie eksperymentuje z rh w słońcu słabo wygladaja...
Najładniejszy i najzdrowszy rh ma stanowisko cieniste (pn),słońce jedynie odbite od sciany domu,pod duzym swierkiem oraz sosną,osłoniete od wiatru.Wysciółkowane regularnie,grubo kora ,zrebkami,kolkami kwaśnym torfem itp
Najgorzej rosną "helskinki" maja dosyć dużo słońca,regularnie podlewane ,wysciółkowane,zakwaszane nic nie pomaga ...
Wszystkie inne rosliny w liczbie ...+- 30 posadziłem w cieniuw kwasnym torfie ,nie eksperymentuje z rh w słońcu słabo wygladaja...