Witam piąteczkowo
Śnieżkiem troszkę przyprószyło i już powoli znika całkowicie a tu zapowiadają mrozik
Aguś już bym wolała ten Twój zimowy krajobraz.
Samopoczucie
Dorotko dzisiaj chyba gorsze niż wczoraj ale nie daję się temu wrednemu wirusowi i

z nim na wszystkie możliwe sposoby.
I już jutro mam wolne od opieki nad wnuczką czyli głowa troszkę wolniejsza od trosk.
New Dawn jest przez większość na forum określana jako śmieciuch i nieodpowiednia róża więc dlatego jest pomijana. A ja lubię takie śmieciuchy zwłaszcza jak siedząc przy kawie jestem obsypywana płatkami róż

i dlatego posadziłam ją przy klatce a do towarzystwa dostanie swoją córkę
White New Dawn .
Isiu ciekawa jestem czy córka ma podobny zapach starych róż jak matka. Mam od jesieni zamówioną jeszcze jedną córkę
Awakening http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.465 tylko ciągle mi jej brakuje. Tę chyba dosadzę do towarzystwa babce
Dr W. Van Fleet bo obie mają podobnie długie pędy. Mam na oku jeszcze jedną piękność powiązaną z panem Dr W. Van Fleet a mianowicie jego dzieło
May Queen http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.35316. Jakże kręcą mnie takie wielkie różyce
Irenko takie oczekiwania są bardzo ciekawe a jednocześnie ciężko się doczekać.
