Jestem tu zupełnie nowa i trafiłam tu bo mam problem z gruboszem. Proszę o radę, bo strasznie mi smutno, kiedy patrzę jak marnieje i nie wiem co mu jest.
Mam go od 2009 r. i do niedawna pięknie rósł i wyglądał imponująco. Od jakiegoś czasu (ok 3-4 miesięcy temu) po prostu obumiera ... zaczęło się od listków, najpierw się marszczyły i odpadały, później już nawet nie zdążyły się pomarszczyć, tylko takie "zdrowe" odpadały. Później zaczęły odpadać gałązki (te cieńsze) a teraz to już normalnie te grube - jakby więdły w miejscu rozrostu i odpadają zostawiając wilgotny ślad na pniu średnicy ok 2 cm. - dosłownie jakby je ktoś ścinał ... Z dawnego drzewka została 1/4 rośliny ...

Pomóżcie proszę.
P.s. W weekend postaram się zrobić jakieś zdjęcie i je tu wstawić.