Umierające drzewko szczęścia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2013, o 00:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Umierające drzewko szczęścia
Witam wszystkich.
Jestem tu zupełnie nowa i trafiłam tu bo mam problem z gruboszem. Proszę o radę, bo strasznie mi smutno, kiedy patrzę jak marnieje i nie wiem co mu jest.
Mam go od 2009 r. i do niedawna pięknie rósł i wyglądał imponująco. Od jakiegoś czasu (ok 3-4 miesięcy temu) po prostu obumiera ... zaczęło się od listków, najpierw się marszczyły i odpadały, później już nawet nie zdążyły się pomarszczyć, tylko takie "zdrowe" odpadały. Później zaczęły odpadać gałązki (te cieńsze) a teraz to już normalnie te grube - jakby więdły w miejscu rozrostu i odpadają zostawiając wilgotny ślad na pniu średnicy ok 2 cm. - dosłownie jakby je ktoś ścinał ... Z dawnego drzewka została 1/4 rośliny ...
Pomóżcie proszę.
P.s. W weekend postaram się zrobić jakieś zdjęcie i je tu wstawić.
Jestem tu zupełnie nowa i trafiłam tu bo mam problem z gruboszem. Proszę o radę, bo strasznie mi smutno, kiedy patrzę jak marnieje i nie wiem co mu jest.
Mam go od 2009 r. i do niedawna pięknie rósł i wyglądał imponująco. Od jakiegoś czasu (ok 3-4 miesięcy temu) po prostu obumiera ... zaczęło się od listków, najpierw się marszczyły i odpadały, później już nawet nie zdążyły się pomarszczyć, tylko takie "zdrowe" odpadały. Później zaczęły odpadać gałązki (te cieńsze) a teraz to już normalnie te grube - jakby więdły w miejscu rozrostu i odpadają zostawiając wilgotny ślad na pniu średnicy ok 2 cm. - dosłownie jakby je ktoś ścinał ... Z dawnego drzewka została 1/4 rośliny ...
Pomóżcie proszę.
P.s. W weekend postaram się zrobić jakieś zdjęcie i je tu wstawić.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2013, o 00:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2013, o 00:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Na zdjęciu widać, że przelewasz podłoże.Grubosza trzeba rzadko podlewać, nie zaszkodzi mu nawet porządne przesuszenie.Zrób nowe sadzonki z wierzchołków, z tego juz raczej nic nie będzie.
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
utopiłaś biedaka a poza tym chyba miał za ciemno, międzywęźla baaardzo długie co sugeruje że ciągnął do światła.
pozdrawiam
Edyta
Edyta
- Rennni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 22 lip 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czechy środkowe
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Tak, tak ... zrób nowe sadzonki, dopóki masz do wyboru (zrobi przyprawy i w wodę) i już mało podlewaj.
http://imageshack.us/f/687/tlustnice.jpg/
http://imageshack.us/f/687/tlustnice.jpg/
Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2013, o 00:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Bardzo dziękuję za rady. Zrobię jak piszecie i to by się chyba nawet wszystko zgadzało ... pilnowałam, żeby nie miał za sucho, ale nie myślałam że "przedobrzam", podlewałam go raz na 2 tygodnie (czy to za często?) i od kilku miesięcy stał na komodzie z daleka od okna (wcześniej stał na parapecie) ... czyli to ja sama go tak załatwiłam
idę zrobić sadzonki
idę zrobić sadzonki
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Nie podlewać !!! i ratowac co sie jeszcze da
Maniak roślin egzotycznych
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
no tak załatwić drzewko szczęścia
Ja Ci powiem, że moje mieszka w od najwcześniejszej wiosny do późnej jesieni w ogrodzie, potem je wnoszę i trzymam na parapecie północnego okna, pod którym nie mam kaloryfera (ale pokój w miarę ciepły) i może 1 raz w domu podlewam, ma sucho jak pieprz. Pewnie nic by się nie stało jakby w ogóle nie dostało wody.
Ja bym Ci radziła wyjąć je z doniczki z tą resztką korzeni i chociaż na ręczniki papierowe położyć żeby obsuszyć bryłę. Ale wygląda niestety jakby już korzenie stracił ..z resztą sama ew oceń.
Ja Ci powiem, że moje mieszka w od najwcześniejszej wiosny do późnej jesieni w ogrodzie, potem je wnoszę i trzymam na parapecie północnego okna, pod którym nie mam kaloryfera (ale pokój w miarę ciepły) i może 1 raz w domu podlewam, ma sucho jak pieprz. Pewnie nic by się nie stało jakby w ogóle nie dostało wody.
Ja bym Ci radziła wyjąć je z doniczki z tą resztką korzeni i chociaż na ręczniki papierowe położyć żeby obsuszyć bryłę. Ale wygląda niestety jakby już korzenie stracił ..z resztą sama ew oceń.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 sty 2013, o 00:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Byłam w sklepie ogrodniczym, wzięłam go ze sobą żeby pokazać i się poradzić. Pan doradził, żeby tylko poobcinać obumarłe, miękkie części, ustawić w oświetlonym miejscu, nie podlewać i odczekać ...
Tak zrobiłam, ale .... niestety ... nawet te resztki które zostawiłam obumierają ... , za chwilę nic już nie zostanie ...
Tak zrobiłam, ale .... niestety ... nawet te resztki które zostawiłam obumierają ... , za chwilę nic już nie zostanie ...
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
No co zrobisz . Padnie to padnie . Kupisz nową i pamiętaj aby dużo nie podlewać
Maniak roślin egzotycznych
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Witam. Ja też mam drzewko szczęścia ,które też mi chorowało, okazało się ,że zgniły mu korzenie i została sama łodyga bez korzeni. Wyjęłam z doniczki wyczyściłam i opryskałam środkiem grzybobójczym. Po tym wsadziłam do ziemi kaktusowej o obłożyłam dużymi kamieniami ,żeby mi się nie przewróciło. Po paru miesiącach moje drzewko puściło nowe korzenie i rośnie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
- Marantha
- 100p
- Posty: 141
- Od: 14 mar 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra/Wrocław
Re: Umierające drzewko szczęścia :-(
Może warto odciąć od korzenia, który raczej też jest zgniły. Musisz tak ciąć, żeby dojść do zdrowej zielonej tkanki. I wtedy rankę zasypać cynamonem albo antygrzybem. Jednak radziłabym taką sadzonkę troszkę podsuszyć (pozostawić na ok. tydzień aż ranka się zasklepi) i później dać do przepuszczalnego podłoża, a nie do wody i spryskiwać, aż wypuści korzenie. One całkiem dobrze się ukorzeniają, więc może jakoś odbije. Trzymam kciuki! Więcej na temat drzewka szczęścia, jego pielęgnacji i odpowiedniego podłoża jest w dziale Kaktusy w temacie Grubosz.