Witajcie w ten lutowy dzionek, długo dziś przychodzi stawiać się do pionu, trzy kawy...
i siła woli

.
Ewuniu Gajowa , wiesz, jak to jest, jak leje, to ogrodnik zły, a trawnik zielony i odwrotnie

. A kalafiory, no cóż... po wielu klęskach z hortensjami ogrodowymi, które za diabła nie chcą kwitnąć, Annabelle zawojowała mnie na dobre

. Zielona - biała - i znów zielona, komponuje się ze wszystkim i niezawodna. To jest to
Uploaded with
ImageShack.us
Pat - nie
piere kotów i nie czeszę, są samoobsługowe, choć jak sięgnę pamięcią do czasu remontu mojego domu, kiedy kurz i cekol królowały niepodzielnie, to moje koty ( wówczas tylko czarno-białe wyglądały jak stare mopy. Twoja biała pewnie trochę cierpi, że nie może się domyć, bo kociczki lubią poszpanować urodą

. Choć kocury też

Wicek i Ibrakadabra:
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Iza, jak fajnie, że dotarłaś

. Myślę, że jeszcze nie raz się spotkamy u mnie, choć mnie się ciągle śni Twoja angielska, bylinowa panoramiczna rabata

.
Co Ci się udało u mnie skubnąć? przecież oprócz jabłek niczego u mnie nie ma

.
A to bukiet Twoich kwiatów. Piękny, prawda
Uploaded with
ImageShack.us
Justynko ( szkoda, że w pracy

), Abraham na razie nie bardzo duży, ale już się boję, bo parkowych i historycznych nasadziłam sporo. Ale czy w moim piasku będą duże

. Omszony fioletowy, zwykły.
Róża
Boule de neige
Uploaded with
ImageShack.us
Dobrego dnia - Jagoda