Ogródek Gosi cz. 9

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Kibicuje i martwię się o Twój kręgosłup ;:174 koniecznie rozłóż pracę na etapy i powiedz sobie, że nawet jak Ci się uda wykonac tylko 1 etap w sezonie to już jest super. Z praktycznych doświadczeń walki z turzycą łąkową powiem Ci, że koniecznie opryskaj ją w słoneczną pogodę Roundapem (i to takim mniej rozcieńczonym), zaczekaj 2 tygodnie i zobacz czy nie trzeba powtórzyć oprysku. Bez chemicznego zabica turzycy nie masz co się brać za usuwanie darni, te rozłogi włażą czasem 50 cm i więcej w głąb ziemi. Po Roundapie wychodzą jak z masełka (ja je wygiągałam grabiami do wertykulowania trawnika). Ziemię i pozostałości po Roundapie należy wyrzucić, bo Roundap wbrew temu co twierdzi producent, to silnie toksyczna trucizna.
aha i nie zrób tego błędu co ja, po użyciu Roundapu nie podlewaj reszty trawnika - ja tak zrobiłam i tam gdzie wąż ogrodowy dotknął trawy a wcześniej się umoczył w Roundapie, mam wypalone placki...

Na pocieszenie powiem Ci, że ja też mam sporo planów ogrodowych, które pochłoną kupę czasu i kupę pieniędzy m. in. zrobienie płotu z furtką przy wejściu do ogrodu, drewutnia, oświetlenie ogrodowe, źródełko, schowek na narzędzia i cos tam pewnie jeszcze, ale świadomie rozkładam to na przyszłe lata, kiedy będą większe nakłady finansowe i większe możliwości przerobowe.

A na koniec dodam, że to co udało mi się zobaczyć z Twojego ogrodu w realu, bardzo mi się spodobało (bądź pewna, że teraz się wproszę w sezonie, żeby na spokojnie obejrzeć ogród) i wcale nie masz takiego chaosu jak piszesz. Jesteś bardzo dzielną, przebojowa i ciepłą kobietą.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Doberek, piękny dzień póki co, choć po południu zapowiadają deszczyk.

Gosiek, rozumiem Twój ból co do zakupu ziemi. Też planuję na wiosnę wywrotkę zamówić. U mnie mają taką 12 tonową. Potem tygodniami to rozwożę. Masakra. A i tak na moim piasku nie widać żeby coś przybyło ;:145 Tylko w plecach czuję przerzucone tony.
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Dziewczyny, a co ja mam powiedzieć...skoro u mnie wywrotka 12 ton, to jak "kropla w morzu" ;:145
U mnie są nawet 20cm różnice w poziomie. :roll: Nie da się nawet kosić normalnie :evil:

Gosiu, powinnaś jednak poszukac pomocy, jeśli zamierzasz brac sie do tego trawnika. Sama się zamęczysz ;:168
A brak konkretnych funduszy, na to co byśmy chcieli kupić do ogrodu, to większości z nas chyba doskiwera. :wink:
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Małgosiu, a po ile płaciłaś u siebie za te 12 ton? bo u mnie chyba drogo bo chcą 800 zł. Muszę chyba poszukać taniej.
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Jolu, my kupowaliśmy w zeszłym roku 6 ton (3 tony lepszej ziemi, 3 piaskowej prawie) zapłaciliśmy chyba 200zł.
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

To dość tanio, może dlatego, że z piaskiem. Ja za 6 ton ogrodowej z torfem zpłaciłam 380 (ale w tym była opłata za transport).
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Iwonko, na pewno dlatego była tania. Ta ziemia nie była jakaś rewelacyjna, ale na podsypanie tu i ówdzie rabatek było ok. Zmieszałam trochę z torfem :) Niestety na inwestowanie w dobrą ziemie muszę zaczekać ;:224 ;:173
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

No moja ziemia była bardzo dobra, ta cena oczywiście z transportem. Ale i tak wydaje mi się że drogo ;:131
Awatar użytkownika
Aancyk
1000p
1000p
Posty: 1155
Od: 20 lis 2010, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Ja też płaciłam ok 400 zł za 6 ton a ziemia była średniej klasy. Znalazłam namiary w necie i było ok.
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Gosiu, mi szczerze mówiąc nigdy nie przyszło do głowy, żeby wymieniać trawnik. Na części ogrodu, gdzie zaczynaliśmy od zera zakładaliśmy na świeżo, ale najbliżej domu najpierw nasadziłam rośliny a potem zaczęłam się zastanawiać co dalej :? . Z czasem chwasty jednoroczne zanikły, wieloletnie jednak pozostały. Jak tak czytam, to może też powinniśmy wymienić :? . Ale na pewno nie w tym roku :wink: .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25225
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Witam wszystkich w poniedziałkowy wieczór.
Dzień w pracy zleciał niesamowicie. Tyle roboty, że nie wiedziałam w co ręce włożyć. Nie dosyć, że moja była do wykonania, to jeszcze okazało się, że muszę zastępowac moją przełożoną, bo się biedula rozchorowała.
Jak wróciłam do domu nie wiedziałam jak się nazywam, dobrze że jak koń do domu trafiłam.
Z tym koniem to prawda. Czasem zdarza mi sie, że po pracy muszę załatwić jakąś rzecz, ale kiedy jestem zmęczona zapominam o tym i droga prowadzi mnie prosto do domu. Dopiero jak już jestem blisko nagle do mnie dociera, że miałam jeszcze coś zrobić. I muszę się cofać :roll:
Przyzwyczaiłam się, że mogę Wam odpowiadać na bieżąco. Teraz znowu mam zaległości.
Cieszę się , że mnie odwiedzacie. Bardzo to podnosi na duchu.

Aniu, ja nie mam jeszcze tylu roślin, ale to jest fajne, bo wiem, że co roku będę miała co kupować. A to lubię najbardziej. Chyba bardziej niż buty ;:173

Anetko, ta praca nad trawnikiem wcale mi nie przeszkadza. W sumie niedługo będę miała tylko to do roboty. :wink: A trawnika nie mogę pomniejszyć. M. broni jak niepodległości

Teresko, wiem ile Ciebie czeka pracy. Będę kibicowała. Twoja praca przyniesie dużo bardziej spektakularny efekt, niż mój trawnik ;:108

Iwonko, u mnie w okolicy jest bardzo mało takich ogłoszeń. A może niemało? Może boję się w ogóle zacząć? No i drugi problem to czy nie dam się znowu oszukać z tą ziemią. Już raz wcisnęli mi chłam.

Maju, gdybym miała tylko takie ścieżki pewnie też bym się nimi nie przejmowała. Niestety mój trawnik to olbrzymi kawał ziemi. Jeśli jest w takim stanie wygląda to makabrycznie. Muszę to naprawić. Może kiedyś z czasem też będe miała takie ścieżki. Ale to chyba w przyszłym wcieleniu.

Adrianno, bardzo dobrze mnie znasz. :lol: Chociaż może z czasem zapragnę spokoju? Będę chciała tylko chodzić pomiędzy moimi roślinkami i patrzeć jak rosną? Bez zmuszania ich do ciągłego przyzwyczajania się do nowego miejsca? Czasem myślę, że ja bym strasznie się czuła, gdybym musiała przeprowadzać się co chwila. Może z czasem dojrzeję do tego?

Bożenko, niestety nie jestem w stanie Ci pomóc z tymi trawkami, bo nigdy w życiu nie siałam ich.

Kasiu, różnica poziomów pomiędzy trawą, a kostką jest duża. Kostka została położona wyżej, bo wiedzieliśmy, że trzeba nawieźć nowej ziemi. No, ale robiliśmy to pierwszy raz, więc nawieźliśmy tylko do poziomu kostki. Po latach okazało się, że ziemia ubiła się i teraz między kostką a trawnikiem jest parę cm. Koszenie sprawia trudności, szczególnie mi. A widząc, że niestety kosiarka stanie się prawdopodobnie moim narzędziem pracy, bo m. ma coraz więcej dłuższych wyjazdów, chciałabym poprawić sobie komfort pracy.

Tosiu, mam nadzieję, że to się spełni, i tata będzie miał trochę czasu. W sumie to az tyle go nie potrzebuje. Każdy kawałek zajołby nam 3 dni. Czyli licząc ekstremalną wersję 15 dni, ale rozłożone na kilka miesięcy. M. niestety coraz częściej wyjeżdża zarobkowo. Teraz prawdopodobnie jak wyjedzie 20 lutego, będzie w domu tylko na święta i zaraz potem znowu wyjeżdża na cały kwiecień. A co dalej nie wiem. Także raczej zostaję sama z tymi wykopkami.

Jula, u mnie to odmładzanie nie działa. Ostróżka zaraz po dzieleniu zanikała. Nie mam pojęcia dlaczego. Chyba, że będę je traktowała jak jednoroczne. Kiedy wiosną zobaczę, że nie wychodzą będę kupowała nowe.

Ewa, i to może być rozwiązanie. Może one u mnie mają za sucho. Mam piaski, więc wody trzeba dużo lać, a ja raczej jestem oszczędna. :roll: A raczej leniwa Tylko róże i Rh podlewam w czasie największej suszy.

Asiu, tak sobie usiadłam i przemyślałam, ile to wszystko może mi zająć czasu. Opryskanie kawałka trawnika pewnie raptem z godzinę. Aaa zapomniałam, że musze wcześniej powbijać paliki i otoczyć ten fragment taśmą, żeby moja psina nie zatruła się Randalem. Może potrzebny będzie jeszcze kolejny oprysk, ale to tez niewiele roboty. Po paru tygodniach do pracy wzięłaby się glebogryzarka. I tutaj właśnie chciałam prosić o pomoc tatę, bo nie wiem, czy kobitka da radę utrzymać tego potwora. Myślę, że takie małe kawałki zajęłyby mu 1 dzień. Wybieraniem resztem zajęłabym się już sama. Myślę, że też zajęłoby mi to jeden dzień. Poetem to już całe przygotowanie podłoża i sam siew. I tu nie mam pojęcia ile by mi to zajęło. Kolejny etap po posianiu trawy byłby możliwy dopiero wtedy, kiedy trawa porządnie urośnie, żeby mój pies jej nie zniszczył. Może i dam radę?
Bardzo mnie pocieszyłaś informacją, że randap bierze to cholerstwo. Teraz myślę bardziej pozytywnie o przeróbce trawnika.
Czytając jakie Ty masz plany na ogród to moje wcale nie są aż takie olbrzymie. Mam nadzieję, że sama z tym nie zostaniesz?
Nawet nie wiesz jak się cieszę, ze znowu chcesz mnie odwiedzić, bo tylu wpadkach

Jola, ja nawet nie miałam czasu spojrzeć za okno, żeby zobaczyć jaka pogoda. Natomiast teraz widzę w świetle latarni, że pada śnieg, a raczej deszcz ze śniegiem.
Ciekawe jak będzie się jutro jechało.
Takie 12 ton bardzo by mi się przydało. Musze w końcu zabrac się za ogłoszenia. Wożenie taczkami jeszcze nie jest takie złe. Najgorsze jest ich napełnianie.

Jolu, Gosiu, Iwonko, Aniu, dzięki Waszym dyskusjom nabrałam ochoty na poszukiwania. Musze tylko znaleźć najpierw trochę czasu.

Gosiu, Ty też masz tego trawnika do przerobienia. No, ale przynajmniej mamy co robić. :wink:

Edytko, nie wymieniaj trawnika na siłę, bo ja wymieniam. U mnie taki stan rzeczy trwa już od prawie 8 lat. Wy dopiero zaczynacie. Ja w końcu dojrzałam do tego tematu. Patrzę po prostu na rabaty i ta trawa je szpeci. Najbardziej przeszkadza mi trawa, która włazi rozłogami na rabaty. Musze co parę dni sprawdzać, czy już jej tam nie ma. A ona podstępnie przy brzegu się nie pojawia, tylko gdzieś w głębi i trudno ją potem usunąć. Jej chcę się przede wszystkim pozbyć. No i mam pełno mchu. Kiedy jest susza praktycznie nie mam trawnika tylko ściernisko
Sama zobacz


Obrazek

Obrazek

Ale się nagadałam :roll:
Teraz trochę zdjęć. Już się mogę doczekac takich widoków

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
maryla-56_56
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3381
Od: 16 kwie 2009, o 19:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Gosiu jeśli masz pnące róże w dobrym stanie to tylko się cieszyć, będzie dużo kwiatów.
Moja jedna pnąca( przy metalowej pergoli) rok w rok przemarza i kwiatków nie ma.
Chyba ja wyrzucę. Inne róże rabatowe nie ma znaczenia chyba, i tak się je przycina.
Gosiu patrzę na Twoje zdjęcia i widzę na niektórych soczystą zieleń trawnika,
czy konieczna wymiana trawnika? Trawnik też wymaga podlewania w suszę i to co jakiś czas porządnie.
A może tylko posyp go na dwuliścienne, żeby zlikwidować chwasty, dosiej trawkę i w suszę co tydzień porządnie podlej.
Pozdrawiam. ;:196
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Gosiu i już po urlopie, to co dobre szybko mija i wraca szara rzeczywistość ;:168
Ja się wkurzyłam na takie widoki i wzięłam sprawy w soje ręce, no ale mój M. nie rości sobie prawa do niby trawnika a syn obecny właściciel oddał mi ogród w dożywotnią dzierżawę więc mogę szaleć. ;:306
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Nieźle już sobie zaplanowałaś kolejne czynności :D Może Ci się uda :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogródek Gosi cz. 9

Post »

Gosiu, daleka jestem od pomysłu, żeby wymieniać dlatego, że Ty chcesz to zrobić :lol: .
Od dawna się zastanawiałam jak poprawić jego stan. I ostatecznie chyba wymiana będzie jedyną sensowną opcją. Ale na pewno nieprędko to nastąpi :wink: .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”