Zieloni podopieczni u Fiskompa CD.2

[trzynastka]

Basiu zarąbiste masz akwarium i cudne roślinki w nim a te maluszki w plastykowych pojemnikach są najcudniejszym zimowym widokiem

[fiskomp]

Piękne
Też chcę mieć kiedyś akwarium.Ale M.kręci nosem,że papużki .Bo kiedyś miał.
A ja się z niego śmieję,że skoro tak lubił-to czemu ciągle im noc robił .Czyli zasłaniał,by nie świergotały

Jola, ale się uśmiałam z tej nocy dla papużek, chociaz istotne takie świergoty moga być kłopotliwe, moj synek też chcial ptaszki, ale wytłumaczyliśmy mu, że Jego Kicia dostałaby depresji od tych świegotów i ćwirkańi w końcu dla ptaszków mogłoby to się skończyć nieciekawie..

a taki "telewizor"(akwarium) to przypadłby do gustu mojemu Hermesowi...może mniej by spał ? Miałby się na co wgapiać...on tak lubi...jak pierwszy raz zobaczył odblask światła na ścianie tzw "zajączka" to mało mu oczy nie wyszły...siedział ok 2 godziny w jednym miejscu i czekał aż wróci... . Niedługo będzie więcej słonka to objawi mu się znów ten obiekt ciekawy...

Kasia mój synek robi czasem taką przebieżkę koci, włącza wskażnik laserowy i wodzi nim po podłodze, kot ściga tą czerwona kropkę bez opamietania,... jest przy tym kupa śmiechu....

Basiu zarąbiste masz akwarium i cudne roślinki w nim a te maluszki w plastykowych pojemnikach są najcudniejszym zimowym widokiem

Celinko Dzięki, teraz poluje na wieksze (szukam takiego 120x40x50) bo i ybki podrosły i roślinki w akwarium też ładnie przyrastają, w sumie nie jest to klopotliwe, raz na tydzień podmienić troche wody (ja zlewam do butli po wodzie destylowanej i mam do podlewania) i codziennie dać jeść skalarom..

[labka1]

Mój też biega za laserkiem..ale on leniwy, po 5 minutach już śpi dalej... , ale uwielbia ptaszki w tv, albo inne co wyraźnie się ruszają..przy takim akwarium siedziałby jak zaczarowany,,

[fiskomp]

Nasz Kocia raz usnęła z tego obserwowania i wpadła jej końcówka ogona do wody, dosłownie sam czubek same kłaczki, skalary skubały myśląc, że to coś do jedzenia

[grazia72]

Ja się zaczytałam w 1 części o Zamiokulkasach, Skretnikach, Storczykach, kocie w akwarium, rybkach i wyszkolonym mężu.... a tu już kolejna część powstała w tej będę na bieżąco
Jest u Ciebie na co popatrzeć i w ogródku też

[renatas]

Renia nic nowego nie kwitnie, ale to i dobrze niech nabierają sił na wiosenne kwitnienia, strat nawet dużych nie miałam, padły mi małe sadzonki Arki i Zawist bogow (były zbyt małe), reszta nawet ładnie przyrasta, a to fotka moich najmniejszych (to było nieplanowane rozmnażanie późnojesienne, spowodowane wypadkiem, w którym parę listków się połamało, to na zasadzie a co tam....co ma być to będzie)

Basiu ,
u mnie podobnie,w tej chwili skrętniki nie kwitną,ale widzę ,że już pojawiają się nowe liście ,chyba czują wiosnę...
a ja już zaczynam bardzo tęsknić za ich pięknymi kwiatami,w zeszłym roku zaczęły kwitnąć w marcu,mam nadzieję,że teraz też tak będzie.
Słodkie maluszki Ci rosną ,ja na zimę nie rozmnażałam ,bo trudno je przetrzymać .

[fiskomp]

Grażynko zapraszam

w tej chwili skrętniki nie kwitną,ale widzę ,że już pojawiają się nowe liście ,chyba czują wiosnę...
a ja już zaczynam bardzo tęsknić za ich pięknymi kwiatami,w zeszłym roku zaczęły kwitnąć w marcu,mam nadzieję,że teraz też tak będzie.

Tak, ja też widzę dużo nowych listów, są ciemnozielone zaś starsze listki są dużo jaśniejsze więc widać wyrażnie nowe przyrosty, im więcej liści tym lepiej ....będzie więcej kwiatów

[alunia]

I ja ty dotarłam Storczyki piękne, akwarium rewelacyjne, a maluszki skrętnikowe niech szybciutko rosną

[trzynastka]

Ja to ostatnio moje akwarium odrobinę zaniedbałam i wykluły mi się na roslinach glony, oczywiście zaraz zainterweniowałam i sprawdziłam co jest grane, ale połowę roslin musiałam usunąć za bardzo zainfekowane glonami... no wiadomo doprowadzenie do równowagi biologicznej trochę potrwa u mnie też skalary

[jolcia1212]

Basiu te skrętnikowe maluszki to te które Ci padły? pytam bo mam takie same i cienko to widzę...
No i gratuluję nowego wątku

[kasiuta74]

Basiu piękne masz akwarium i moje ulubione skalary . Mój czarny niedawno .Albo zaszkodził mu środek na glony albo po prostu umarł "na starość".Teraz poczekam kiedy ostatni zakończy żywot i kupię ok.10 szt. , może będzie zgoda.Miałam spróbować z paletkami ale słyszałam,że są dość trudne .Masz jeszcze jakieś inne rybki oprócz mieczyków i molinezji?

[justus27]

Basiu,
Uwielbiam takie widoki maluszków. Ślicznie Ci się przyjęły. Wiosna coraz bliżej, dadzą radę
I ja mam takie przedszkolaki "Winter".

A za słońcem chyba każdy z nas tęskni

[fiskomp]

Alunia dziękuję

trzynastka Celinko to prawda równowagę biologiczną to trudno przywrócić i łatwo zaburzyć, ja mam spor ślimaków swoich ampularie i obcych (zatoczek, świderek) które przybyły do mojego zbiornika wraz z roślinami. Mąż kupil nawet środek na ślimaki ale wolę ich odławiać mechanicznie (syzyfowa praca) i zwalczać biologicznie (ślimak helenka). Chemia wiadomo na jedno pomaga , a na drugie szkodzi. Skalary są super

Basiu te skrętnikowe maluszki to te które Ci padły? pytam bo mam takie same i cienko to widzę...

Jola , padły mi Arki i Zawist bogow, ale to nie te z fotek, tamte były już w doniczkach i były dużo większe, a jednak im się nie udało (to mój błąd tylko nie wiem co było nie tak).

[quote="kasiuta74]Masz jeszcze jakieś inne rybki oprócz mieczyków i molinezji?[/quote]
Kasia mam tylko skalary, molinezje,mieczyki, trzy glonojady, ducha i pięć kirysków i cały legion ślimaków
Tak ja też myslałam o paletkach ale i cena i trudność chowu mnie odstraszyły, potem myślałam o neonkach ale tych trzeba całe stadko to cenowo wyjdzie jak paletki, więc padło na skalary.

Justynko też mam nadzieję, że moje maluchy dadzą radę.

[kasiuta74]

trzynastka Celinko to prawda równowagę biologiczną to trudno przywrócić i łatwo zaburzyć, ja mam spor ślimaków swoich ampularie i obcych (zatoczek, świderek) które przybyły do mojego zbiornika wraz z roślinami. Mąż kupil nawet środek na ślimaki ale wolę ich odławiać mechanicznie (syzyfowa praca) i zwalczać biologicznie (ślimak helenka). Chemia wiadomo na jedno pomaga , a na drugie szkodzi.

Basiu ja też miałam problem ze ślimakami i to ogromny. Tyle ich było,że aż żwirek się ruszał . Ktoś mi poradził żebym kupiła bocję wspaniałą (kilka sztuk). Nie wiem czy znasz tą rybkę ale jest sympatyczna ,niekonfliktowa i najważniejsze ślimaki zniknęły . Może być tylko problem z roślinami bo lubią je czasami podgryzać.Jak się uporałam ze ślimakami to zaczął się kłopot z glonami ech zawsze coś..

[labka1]

Basiulek..tak zajrzałam..co by mi nie uciekło nigdzie..