
Marylko, to był przypadek, ale powiem szczerze, że też lubię ten kont. Ten krzaczek za szałwią to berberys. Zeszła zima dała mu popalić i nie widać całej jego urody. Kiedy ma pełne ulistowienie to miejsce wygląda jeszcze ładniej.
Edytko, Magos ma rację. Tutaj te kolory nie pasują, bo tutaj są posadzone różowe róże

Kasiu, tylko nie zawiedź się jarzmiankami. Tak naprawdę mają malutkie, delikatne kwiatki. Ale ja jestem nimi zachwycona. Kształt mają niesamowity, chociaż trzeba się pochylić, żeby to dostrzec.
Aniu, i to jest problem z tą całą resztą. Ja bym chciała miec wszystko. Niestety trzeba dokonywac wyborów, a to dla mnie jest bardzo trudne.
Gosiu, ja uwielbiam czosnki i to wszelkie. Są niesamowite. Jarzmianka w rzeczywistości jest bardzo niepozorna, chyba, że jest bardzo dużą kępą.
Jula, a u mnie bez przerwy pada śnieg. Jeździ się fatalnie. Cieszę się, że przyszły tydzien spędzę w domu, ale też wolałabym, żeby nie było ocieplenia, a potem znowu mrozy.
Ewo, tak, trawy zawładnęły mną. Może nie w takim stopniu jak Tobą, ale jednak

Już szykuje listę wiosennych zakupów.
Danusiu, ja tez dopiero raczkuję. na pewno popełnię dużo błędów, ale chcę spróbować, bo uwielbiam trawy szczególnie o tej porze. Codziennie wyglądam przez okno i przyglądam się jak falują na wietrze. Nawet kolor mi odpowiada.
Adrianno, wiedziałam

Wandziu, tam jest więcej różowego. Rosną 2 Mary Rose i Sopert&Nothing
No to kolejne zdjęcia. Mam ich jeszcze









