Gosia i róże

Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Gosia i róże

Post »

Też mi się bardzo podobał.
Ale nie lubię chorowitych róż i odpadł podczas selekcji.
Miło jednak popatrzeć na twojego. :D
Grażyna.
kogro-linki
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gosia i róże

Post »

Moja Mme Pierre Oger nie przeżyła pierwszej zimy więc drugi raz nie kupuję, choć przyznam że ładna bestyjka. Jedynie Souveniry uparcie spraszam do ogrodu.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

kogra - na zdjęciu Cardinal wygląda super, duży krzew, zdrowe liście, piękne kwiaty. Prawdą jest że chyba go to obfite kwitnienie wyczerpuje, a potem nie ma siły na wygraną z chorobą. Ja nawet o problemie plamistości wiedziałam bo kiedyś o tym wspominała Hanka. Niestety myślałam że sobie poradzę. No cóż - przeliczyłam się, pozostanie wypróbować Vitanal, a potem Dithane. Jestem tylko ciekawa czy liście sobie z chemią poradzą. Zresztą do małych ogrodów go nie polecam, rośnie dość wysoki.
Majka - szkoda Oger, ładna jest. Sama myślałam że mi wypadnie bo widziałam wcześniej że oczka jej przemarzły na gałęzi ale się zregenerowała. W zeszłym roku nieszczęśliwie ją przycięłam, jestem ciekawa na jakiej wysokości wiosną ruszy.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gosia i róże

Post »

Piękny krzew Kardynała, w Powsinie chyba bardzo nie choruje, chociaż nie zwróciłam na niego uwagi jesienią... i ma jeszcze ciemniejsze kwiaty, to chyba zależy głównie od stanowiska, pewnie też od gleby. O jakiej sławnej reklamie piszesz Gosiu?
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Zawsze wokół Cardinala była wielka reklama i mało wieści o tym że choruje.
Zastanawiałam się jak zachowuje się ta róża:
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1949
czy Hipollyte i ona to ta sama róża choć raczej nie.
Co do Powsina - jak kwitnie to nie choruje - objawy występują po kwitnieniu. Widziałam go w Powsinie podczas kwitnienia.
To ten pas fioletowości na korze - zastanawiałam się tylko czy to Cardinal czy Hipollyte.
Zresztą mam obie róże i drugi mniej choruje.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Gosia i róże

Post »

Swoją Mme Oger posadziłam w żywopłocie wzdłuż ogrodzenia z siatki, ale jest to strona południowa - róża jest cały dzień w słońcu. Chcę w tym roku dosadzić tam rosnącym różom cisa Wojtek (róża-cis-róża-cis itd.), żeby choć trochę osłaniał je przed zbytnim nasłonecznieniem. Przy okazji róże zdobędą ciekawe tło dla siebie.
Kardynał też rośnie we wspomnianym żywopłocie i jest najbardziej rozrośniętym krzewem w mojej kolekcji (wys. 140cm, szer. 120cm.) Teraz wiosną stuknie mu dwa latka u mnie. Zakupiłam go w R.również pod wpływem zauroczenia kolorem i ...niezwykłą nazwą :oops: ... :lol: . Ale jestem zadowolona z tej róży w 100% ...no może gdyby powtarzała kwitnienie, to byłoby super :wink: . Plamistości u niego nie zauważyłam. Jedynie z czasem, tak od początku sierpnia, od dołu lekko żółkły mu liście bez oznak choroby, czy szkodników. W ogóle nie zmarzł ubiegłej zimy. Nic a nic :shock: .
W dalszym ciągu uważam, że to dość oryginalna i z pewnością kolekcjonerska odmiana. A kwestia zdrowotności być może jest związana z podkładką, bądź właśnie tym zmęczeniem po kwitnieniu - podczas sadzenia na spód dołka nasypałam grubą warstwę końskiego nawozu i na razie róża ma z czego czerpać składniki odżywcze. Zobaczymy co będzie w następnych sezonach.
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gosia i róże

Post »

Gosiu nad tą Kean czyli Shakspeare już się kiedyś zastanawiałam tylko chyba nie natrafiłam na nią w żadnej szkółce.
Pan Sołtys pisze o niej bardzo dobrze http://www.roses.webhost.pl/2009/10/kean/
Ciekawe gdzie ją można namierzyć. ;:173
Znalazłam ją tu http://www.stauden-und-rosen.de/index.p ... lle&id=230
Sadzonka nieszczepiona czyli chyba na własnych korzeniach, mała za 8 euro, była bo wyprzedana.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Majka - Kean był u Louberta - tam go namierzyłam.
Moim zdaniem bardzo przypomina Szekspira Austina.
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gosia i róże

Post »

A tam go nie szukałam. Zobaczę jak mi miejsca zostanie to za rok może go sobie zamówię, jak będziemy jeszcze zamawiać.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

A czemu mamy nie zamawiać? Sama mam tam kilka róż które bym chętnie widziała u siebie.
Majka na PW masz wiadomość od szkółki francuskiej.
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Gosia i róże

Post »

Deirde pisze:Gosia - w ten sposób bardzo łatwo zmarnować sobie róże. Nigdy nie wiesz co jest w ziemi, czy róża nie ma chorób bakteryjnych czy wirusowych. Wystarczy wlać środek do słoika i sekator na kilka minut zanurzyć w roztworze - w ten sposób szybko go się zdezynfekuje i można obronić się przed problemami.
Gosiu, ja wyczytałam że można przetrzeć szmatką moczoną w denaturacie i tak też robiłam. Myślisz, że to wystarczy?
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Asiu - zwykle tak robię ale środek dość szybko wyparowuje.
Tak więc słoik tu by się bardziej sprawdził.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Pompon Blanc Parfait

kupiona u Sipa, chyba gdzieś już pisałam ze miała to być Joanna d'Arc ale trafiła mi się inna róża. Ta z kolei ma maleńkie kwiaty - 3 lub 4 cm, zebrane na czubku pędu nawet do 6 sztuk. Początkowo kwiatki są różowe, potem w miarę przekwitania bieleją. Mają oczywiście oczko - takie kwiaty lubię najbardziej. Kwiaty silnie pachną, a róża kwitnie raz. Jesienią krzaczek został przesadzony w inne miejsce, ustąpił miejsce innej róży - Marechal Niel - jeśli rzeczywiście ma strefę 3 to powinien sobie poradzić. Niestety - widziałam już że niektóre pąki są brązowe czyli zmarzły.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście kupno róży Marechal Niel to próba czy ona przetrwa w naszych niezbyt korzystnych warunkach u nas. U mnie dostanie ciepłą ścianę pod budynkiem. No i trzeba będzie ją dobrze okrywać.
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Gosia i róże

Post »

"Marszanilkę" już posadziłaś czy czeka do wiosny? Ciekawe czy dane Ci będzie zobaczyć jej kwiaty i delektować się zapachem.
Mocno trzymam kciuki.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Ona była kupiona z zamówienia jesiennego - na razie jest pod włókniną z innymi różami.
Zobaczymy co z nią będzie, mam nadzieję że zakwitnie.
Jeśli nie da rady, no cóż próbowałam.
Zresztą mam też Aimee lub Annie Vibert choć podoba mi się Lamarque.
Piękne ale bardzo delikatne róże, na helpie podają 6b strefę.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”