Robaczku, no to w takim razie jestem spokojna, bo myślałam, że może chlapnęłam coś niewłaściwego czy coś. Czasem się coś napisze, a ktoś może to odebrać inaczej, niż mieiśmy w zamiarze. Dobrze, że są emotikony, ktore pomagają wyrazić intencję.
Tadziu, no więc ja mam na oku wywalenie wiosną kilku iglaczków, które jakoś tak wyłysiały i już nie czuję do nich dawnego sentymentu. Dzięki temu będzie nowe miejsce

Mówiłeś, że róże to działak twojej żony. Ja myślę, że ona na pewno znajdzie dla nich miejscówkę, choćby w tym warzywniaku
Dyskrecjo, witaj. Miło mi, że podobają ci się moje róże, wszak jesteś specjalistką. Piszesz, że likwidujesz byliny na rzecz róż. Ja chyba robię inaczej, sadzę byliny między różami i czekam na niespodziewane efekty. A przetaczniki nadają się do tego idealnie. Kupuję coraz to nowe ich odmiany. Grzecznie rosną, nie rozłażą się (poza zwykłym, siwym). A więc polecam ci je bardzo.
Romciu, cieszę się z twojej wizyty. Słoneczne zdjęcia pomagają nam dotrwać. Latem pamiętałam, by ich zrobić tyle, żeby zimą nie zabrakło. Zimy pokazywać raczej nie lubię, bo wtedy wszyscy mamy takie same widoki. Co do jałowca to tnij, nie żałuj. Od razu nabierze charakteru...
Zapraszam do stołu
