Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
W jakiej najniższej temp. mogę przechowywać mieczyki aby nie rozwijał się na nich wciornastek?
Pozdrawiam Krzysiek
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Najlepiej od 2 do 10 stopni C.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
czyli niedaleko szukać jak np. w lodówce
-temp.odpowiednia do przechowywania bulwek mieczyka

Pozdrawiam Bożena
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
perla76
Tak,ponoć dobra lodówka ja akurat nie przechowywałam,inne osoby pisały,że pleśnieją
Moim zdaniem do lodówki często wkładamy żywność o wyższej temp. i stąd para.
Pamiętam jak miałam starą lodówkę to wędliny często wysychały w nowych ślimaczeją.
Może zapewnić wietrzenie mieczyków trzeba by było
.
Tak,ponoć dobra lodówka ja akurat nie przechowywałam,inne osoby pisały,że pleśnieją

Moim zdaniem do lodówki często wkładamy żywność o wyższej temp. i stąd para.
Pamiętam jak miałam starą lodówkę to wędliny często wysychały w nowych ślimaczeją.
Może zapewnić wietrzenie mieczyków trzeba by było

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
U mnie akurat jest z nimi wsztstko ok.Trzymam je w ręcznie porobionych torebkach z ręcznika papierowego,każda duża cebulka (razem z maleńkimi przybyszowymi) w osobnej torbie stoją sobie na sztorc,zaś one wszystkie są w szufladzie na warzywa.Można podobno także trzymać w trocinach
Pozdrawiam Bożena
- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
To super ,oby do wiosny .
Trocinach suchych też można .

Trocinach suchych też można .
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
a moje cebulki zrobiły się miękkie,czy to znaczy ,ze już po nich?
- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Niestety, ale to by mogło oznaczać, że bulwy po prostu gniją.
Domyślam się, że niezbyt dobrze je dosuszyłeś po wykopaniu.
Pozdrawiam
Adam
Domyślam się, że niezbyt dobrze je dosuszyłeś po wykopaniu.
Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
tak chyba było ,nie suszyłem ich za bardzo.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ja po wykopaniu, podsuszeniu i oczyszczeniu, rozkładam luźno na podłodze, na gazecie pod grzejnikiem i tak trzymam ze 2 tygodnie. A potem w lodówce, w pojemniku na warzywa wyłożonym gazetą i tyle. Gruba warstwa, pełniutko.Tylko cebulki przybyszowe w torebce papierowej. Nigdy nic się z nimi nie działo
, a robię tak od blisko 20 lat 


- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Czyli lodówka sprawdza się
Wniosek,muszą być bardzo suche do lodówki nie mogą być wilgotne wtedy pleśnieją.

Wniosek,muszą być bardzo suche do lodówki nie mogą być wilgotne wtedy pleśnieją.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
całe szczęście ,ze tylko 8 cebulek. Trzeba nowe kupić ,chociaz mam trochę przybyszowych. A teraz będę wiedziało dokładnym wysuszeniu.
- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Też mi się przydarzył ten błąd na początku mojej przygody z mieczykami.
Suszenie bulw to dosyć długi proces. Po wykopaniu dwa dni suszą się wstępnie w ogrodzie (oczywiście jeżeli jest w miarę ciepło, bezdeszczowo, dobrze gdy jest wiatr). Potem przez trzy tygodnie w temperaturze od co najmniej 20, aż do 35 stopni. Ja to robię w domu, przy kominku. Przy dużych ilościach stosuje się tunele z dmuchawami ciepłego powietrza. Na koniec jeszcze tydzień w normalnej, pokojowej temperaturze i wtedy wędrują na zimowy spoczynek.
Pozdrawiam
Adam
Suszenie bulw to dosyć długi proces. Po wykopaniu dwa dni suszą się wstępnie w ogrodzie (oczywiście jeżeli jest w miarę ciepło, bezdeszczowo, dobrze gdy jest wiatr). Potem przez trzy tygodnie w temperaturze od co najmniej 20, aż do 35 stopni. Ja to robię w domu, przy kominku. Przy dużych ilościach stosuje się tunele z dmuchawami ciepłego powietrza. Na koniec jeszcze tydzień w normalnej, pokojowej temperaturze i wtedy wędrują na zimowy spoczynek.
Pozdrawiam
Adam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2


Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2



Pozdrawiam Bożena