

Miło było Cię zobaczyć wśród pięknych róż a piesio wiernie pilnuje ogrodu

Pienne róże, nie przyginam ale wiem o co chodzi ,pogoda u mnie jest łagodniejsza i nie ma takiej potrzeby
ale kilka w ciągu paru lat /10/ straciłam w pierwszych latach owijałam włókniną -dostawały choroby i padały
później zostawiałam je bez okrycia i rosły super a kiedy zdarzała się mroźna zima traciłam piękne okazy,
ciągle się uczę nawet będąc na emeryturze .
Pięknie piszesz o pogodzie nadmorskiej ,nigdy nie jest u nas za gorąco ale ja tak lubię,będąc nawet w Poznaniu
jest mi tak duszno ,że chyba nie mogłabym tam mieszkać /nigdy nie mów nigdy/ syn tam mieszka.
wstawiłam kilka róż w wątku ogólnym różanym ,możesz zerknąć
pozdrawiam z nad morza -Maria
