Ogródek Gosi cz. 9

[Margo2]

Maju, wiem o tym, ale nie moge pozwolić na to, żeby spoczął na laurach i nic nie robił. Nawet jeśli zostanie kiedyś pracownikiem fizycznym to z szerszym spojrzeniem. Jest inteligenty, ale leniwy do obrzydzenia. Czasem trzeba wstrząsnąc, żeby nie zmarnowac juz włozonego wysiłku. Ja i tak nie wymagam, żeby był piątkowym, czwórkowym uczniem, ale lenistwa nie będe tolerowała.

Ewa, musisz w tym roku zrobić dokładny przegląd różany.
Może jeszcze kilka jest takich o których zapomniałaś?

[ewamaj66]

Wystarczy, że przejdę się po ogrodzie, żeby sobie przypomnieć, co gdzie posadziłam Dawno nie spacerowałam...

[Ave]

Fajnie wyglądają te różyczki w donicy - może powinnam też tak zrobić...

[Edyta1]

To czytam, że jednak po trochu tego trawniczka uszczykujesz

A jak tam młody przysiadł trochę przy książkach?

[Helen]

Gosia, piękne różyczkowe wspomnienia powodują że człowiek nabiera chęci do życia i już myśli o wiosnie

[Wanda7]

A gdzie masz Małgosia tego Berleburga, że się martwisz? Na dworzu zostawiłaś w tej donicy czy do chałupy wzięłaś?

[megi1402]

Gosiu, ja też jestem ciekawa, jak przetrwają pierwszą zimę moje róże w donicach. W listopadzie był już mróz -11 i nic im się nie stało, przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz znowu idzie zimnica i ma mrozić przez około dwa tygodnie. Dziś wstawiłam je do garażu, zawsze to kilka stopni cieplej.
Mój młody 14 lat też zdolny, ale idzie po najmniejszej linii oporu. Jak mu się pogarszają oceny, to skracamy mu czas przy komputerze, tak długo aż nie poprawi.

[Margo2]

Ewa, no przecież Ty w zeszłym roku nie miałas za dużo czasu na wędrowanie po ogrodzie. To nie był dobry rok dla Ciebie. Mam nadzieję, ze w tym bedzie lepiej.

Ave, powiem Ci jak moja bedzie wyglądała po zimie. Jak nie ma miejsca w ogrodzie to trzeba się inaczej ratować.

Edytko, staram się jak mogę
Młody, jak mu się ograniczyło dostęp do kompa jakoś się wziął do nauki. Niestety nie umie się sam uczyć, bo nie potrafi się skupić dłużej na jednej rzeczy.Muszę mu pomagać, a to oznacza mniej czasu dla mnie na wszystko inne.

Helenko, bardzo lubię zimą oglądać takie zdjęcia, dlatego Ciebie namawiam do robienia wększej liczby.

Wandziu, ja mam go na tarasie. Stoi na styropianie w wielkim pudle, a na wierzch ma narzuconą agro. Jakby stał w garażu, zapominałabym o jego podlewaniu.

Gosiu, wydaje mi się, że jak do tej pory zima przebiega nieźle, więc rózom chyba nic się nie stanie. Ja zostawiam nadal na tarasie, ale moje stoją pod samą ścianą i pod dachem, w dużym pudle na styropianie. Tak samo hortensja ogrodowa.
Mój jest mało zdolny. Inteligentny, ale leniwy i mało zdolny. Nic nie przychodzi mu łatwo, ale po wprowadzeniu odcięcia od kompa jakoś sobie radzi.



A teraz sesja Mary Rose. Uwielbiam ją za obfitość i częstotliwość kwitnienia











Geisha






A to moja ulubiona tawułka Vision

[ursulka]

Odcięłaś dziecko od kompa?! O Ty niedobra mamusiu, oooo TY...!

Lepiej powiedz, że sama chciałaś kompa dla siebie żeby pisać na dwie ręce

Margosiek - ogladam te przetaczniki i ogladam. Hmm, powiedz mi, ale tak rzetelnie, kidy one kwitną i jak długo? I czy tylko raz, czy może jak ostróżki - powtarzają?
Bo wypisują w necie różności i juz sama nie wiem..

[Margo2]

Odcięłam. Niech się cieszy, że od książek go nie odcięłam, chociaż też ograniczyłam. On nawet książki do szkoły zabierał. Nie uważał na lekcji. Prawie całego Pilipiuka czytał.
Musiałam wprowadzić zakaz noszenia ksiązęk do szkoły.
A komputer w naszej rodzinie każdy ma swój,. czyli sa 3 plus lapek.
Przetaczniki kwitną wiosną, w czerwcu, przez miesiąc, półtora.
Też czytałam, że powtarzają kwitnienie, ale u mnie nie powtórzyły.

[asia2]

Pilipiuk to akurat fajna lektura jest ! Nie dziwię się Twojemu synowi, że woli ją od lekcji...

[edulkot]

Bo takie książki są ciekawsze od lekcji a skoro zdolny ale leń to strasznie nudzi się na lekcjach.

[tade k]

A może nauczyciele do d.... Wszystko schodzi na psy. Kiedyś jak zapłaciłeś to miałeś , teraz i za kasę w balona Cię robią. Choć przyznam , że komputer to zły nałóg .

[Margo2]

Asia, Maju wiem, że to fajna lektura. No, ale musi wiedzieć kiedy co można robić.
Nie jest typowym, rozbrykanym nastolatkiem. Raczej samotnikiem, ale pochłoniętym czytaniem i grami.

Tadziu, ja płace za szkołę i chyba teraz własnie doceniam to, że syn tam chodzi. W klasie jest 13 osób. Jeśli jest jakiś problem z nauką naauczyciel od razu dzwoni i informuje.
Syn bedzie miał lepsze oceny niż w szóstej klasie. No, ale kiedyś musi się zacząc przejmowac nauką. Brać odpowiedzialnośc za swoje czyny.
Mój uwielbia grać, ale ciesze się, ze to tylko gry,a nie coś innego. Jak słucham co wyprawiają jego rówieśnicy w necie, to włos mi się jezy. To najgłubszy wiek. Na razie przechodzi bez szwanku.

[ewamaj66]

Ten przetacznik siny rzeczywiście kwitnie raz, ale pozostałe kwitły mi przez całe lato, do mrozów Przycinałam im kitki, kiedy przekwitły, żeby nie wiązały nasion, a one powtarzały. Rzecz jasna w trzecim czy czwartym kwitnieniu kitki były nieco mniejsze, ale to nie przeszkadza w niczym. Ten Twój to Veronica incana, moje Veronica spicata.
Mary Rose także bardzo lubię za brak problemów i chęć do kwitnienia