Witam w piątek, piąteczek
Pogoda trochę lepsza, tzn.nie ma pluchy a jest lekki mróz, no i ślisko przez to. Jednak tak już lepiej niż błoto. Podwórko nieutwardzone, chodnika nie mam i wyglądałam jak prawdziwa wieśniaczka z tym błotem na butach. Najgorsze jak Młody się wywalił, to do przebrania zanim wyjechaliśmy z domu.
Męczący był ten tydzień. Może dlatego, ze całe 5 dni trzeba było pracować, po raz pierwszy od 2ch tygodni? Najważniejsze, że już mija.
Ewa/Ave czasem trzeba coś kupić, zeby sobie humor poprawić

. A tak serio, to liczę że zamiast prezentów typu pachnidło M da na część róż, bo on z kwiatów tylko roże zna. A resztę muszę sama uzbierać i tu rzeczywiście będę na all wystawiać co się da.
A jak posadzę, to mam nadzieję, ze i urosną. No kiedyś muszę urządzić otoczenie w którym mieszkam.
dobrze, że podpowiadasz z Pati i jej skarbem
Elu/ElleBelle, nie kupowałam róż z górnej półki, to i fundusze nie takie straszne, a miejsca mam... 8400m2, to nie muszę się ograniczać
Pati u mnie też totalny niedoczas i nie wyrabiam się z wszystkim. W pracy początek roku bardzo pracowity, przepisy się pozmieniały, w domu wyłażą stare zaległości...ach nie będę tu smęcić

. No i pogoda nie rozpieszcza do tego...
Renatko, zamówiłam, a co? posadzę i będę podziwiać, mam nadzieję razem z Wami. Projekt, to taki szybki szkic, żeby mieć jakieś pojęcie o wszystkim
Marysiu, mnie od czasu do czasu udaje się coś sprzedać. Najlepiej ubranka po synku, choć część oddaję siostrze ciotecznej. A po sobie muszę sprzedać, szukam kaski, no i raczej nie wrócę do panieńskiego rozmiaru, a szafa pęka. W międzyczasie to czego nie sprzedam oddaję dla córek koleżanki.
Elu/EllaBella, masz rację, bo czasem oddać też nie ma komu. Wszyscy wybredni, a najlepiej nowe z metką i to nie byle jaką dać.
Misiu, żurawki kupiłam 2 odmianowe, jak uda mi się je podzielić, to podeślę CI chętnie. Inne mam od Marysi/Maski i innych forumek

. Z hostami też dopiero zaczynam...
Aniu 
, nie mam jakiś tam rarytaów jak Ty, bo u Ciebie to już wyższa półka. Stawiałam na pewniaki i terminatorki dla początkkujących
Ela/elakuznicom współczuję przejść z psami. To takie nasze pupile i wszystko jest fajnie póki zdrowe. Ten, którego Ci chciałam zachwalać juz prawdopodobnie znalazł dom. Mam chyba dobrą rękę do znajdywania domków, bo jak się jakimś psem zainteresuję to znajduje dom. Ja zostanę przy swoich dwóch suniach i musi mi wystarczyć.
Miłeczko, wyszło 3o róż. Z tego 10 pójdzie na szpaler pod okno, pnące na rogi domu i zostanie kilka na rabaty. Dam radę. Żeby tylko im się u mnie spodobało... Też powinnam rozkładać sobie robotę, ale wiesz- człowiek chytry, bo koszty przesyłki takie same dla 5 i 25 róż.
Jurku, kochany przedstawicielu mężczyzn u mnie. Dziękuję bardzo za uznanie. Oj będę robić fotki, będę i podzielę się widokiem