Bogna, a propos nasion, to zastanawiam się czy nie zamówić w internetowym sklepie PNOS-u. Co sądzisz? Nie wiem, czy na prawdziwy wybór w donicach nie za wcześnie, chociaż te tradycyjne wzory na Krakowskiej powinny być cały czas.
Życzę dobrych wyborów roślinnych na nowy sezon
Nelu, witam w niedzielny wieczór... czytam, że już u kolejnej forumki biała kołderka... jeśli mają przyjść mrozy, to świetnie! U nas wciąż listopadowo, pochmurno, w okolicy 2st. na plusie. Już drugi dzień boli mnie głowa i jakoś czuję, że ma to związek ze zmianą pogody, może właśnie śniegiem.
Cieszę się, że moje róże powodują szybsze bicie serca; u
Kasi to już w ogóle można zwariować od nadmiaru szczęścia

Myślę, że dokonasz dobrych różanych wyborów - jakie róże zamówiłaś? Udanego wieczoru!
Andrzeju, świetne odmiany zamówiłeś! Będzie u Ciebie jeszcze bardziej kwitnąco i kolorowo... ja też chcę dokupić kilka piwonii
Moniko, dzięki za niedzielne odwiedziny! Przyznam, że różanych zdjęć z perspektywy mam zdecydowanie, ponieważ fascynował mnie sam kwiat i układ jego płateczków, ale poszukam i wstawię
Feluś, witam sjestowo... jak płynie niedziela? U mnie leniwie, choć sporo czasu spędziłam w kuchni. Jakie bodziszki oglądałaś? Coś Ci się spodobało?
Majutku, dobry wieczór! Nawet nie wiesz jak mi szkoda, że ta niedziela już dobiega końca a jutro znowu do fabryki... Żałuję, że nie mam możliwości na dłuższą przerwę w służeniu korporacji.
Ja też pograsowałam dziś w kuchni, co mnie relaksuje, odpręża i daje przyjemność... Moczki bardzo chciałabym kiedyś spróbować! Czy mogę liczyć na instrukcję? Uwielbiam wszelkie piernikowate.
Cieszę się, że myślisz pozytywnie o moim ogrodzie... potwierdzam Twoje słowa, że w moim zielonym buszu zdecydowanie ładniej prezentują się hortensje w swojej masie kwiatów, niż różane łany... Mam nadzieję, że zabieg zgrupowania ich (róż) tylko w kilku miejscach pozwoli zharmonizować i zbalansować ich ilość w kontekście całościowej koncepcji. Mam mały problem do rozwiązania w związku ze szpalerem hortensji, a mianowicie przesunięcie wynurzalnego zraszacza, który usytuowany jest teraz mniej więcej po środku przyszłej rabaty.
PanM musi ochłonąć i wierzę, że to zrobi, z moją - czyli zawsze gotowego Cześka - pomocą ;)
Kolekcja 200 róż u Ciebie budzi mój nieustający podziw, zwłaszcza że królewny tak bujnie u Ciebie kwitną. Kolejny sezon będzie jeszcze bardziej rajski
Kasiu, brywieczór! Zastanawiałam się ostatnio, czy na ostatnich zakupach różanych poprzestaniesz czy też kolejne róże są na Twojej liście. Moim skromnym zdaniem, jeśli tylko zostanie szkielet liściasto-iglasty ogrodu, który spowoduje całoroczną atrakcyjność ogrodu, to róż może na niższe piętra wciąż przybywać. Najważniejsze to nie zatracić proporcji i nie przedobrzyć, ale białe bodziszki na pewno nie zaburzą całości. Swoją drogą, majątek już wydałaś na swoje ulubienice

Najważniejsze zakupy w tym sezonie dopiero przede mną. Muszę się przygotować i rozłożyć siły; niech no tylko ta wiosenka przyjdzie.
Dorciu, widzę, że i Ty nie oparłaś się przed styczniowymi zakupami

Zaraz spojrzę jak wygląda wymieniony przez Ciebie bodziszek.