
Dziękuję i pozdrawiam. Ania.

Zgadzam się z tobą, czasami mam wrażenie, że zakładając tu konto podpisałam jakiś cyrograf...Magkol pisze:Myślałam, że pokazanie zdjęcia i objaśnienie dokładnie jak wygląda szkodnik, pomoże rozwiązać mi problem, a nie doprowadzi do komentarzy :/
Nie wiem czy jest czego zazdrościć czy wprost przeciwnie.. hmmm przykra sprawa jeśli moderator ma dziwne aluzje do użytkowników którzy udzielają się na różnych forach. Uważam, że założenie jednego konta na danym forum nie zobowiązuje to wyłączności, a wręcz przeciwnie korzystanie z różnych źródeł wiedzy może zaowocować wspaniała hodowlą kwiatów oraz jeszcze większą kopalnią wiedzy. Z wypowiedzi mogę jedynie wnioskować, że moderator równie bardzo dobrze jest zorientowany i sam czyta inne fora dotyczące uprawy kwiatów (co do tej chwili mnie nie dziwiło, a może powinno?)
Powiem szczerze, jestem zszokowana takimi wypowiedziami - pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją, niestety bardzo nie przyjemną...
A nie boisz sie tak ryzykować? Szkoda stracić storczyka przez jakiegoś głupiego ślimaka...Magkol pisze:ech...
Mam jeszcze jedno pytanie jeśli przelewa się korzenie środkiem owadobójczym to można też przelać stożek, serce rośliny jeśli obawiam się, że w środku siedzi ślimak??? Nie chcę zaszkodzić roślince, ale chciałabym pozbyć się szkodników w 100%.
Albo w drugą stronę- czy istnieje praawdopodobieństwo, że to od kaloryfera się "przegrzał"? Mi też wyskoczyła kiedyś podobna plama na storczyku, tylko o wiele wieksza od twojej i doszłam do wniosku, że to może przez gorące powietrze z kaloryfera. Obrysowałam zmianę markerem i obserwowałam czy się nie powieksza i oczywiście pilnowałam, żeby liść nie miał kontaktu z grzejnikiem. Plama nie powiekszyła się ani na cm a mineło juz jakieś 10 miesiecy.adamanna pisze:Może tylko zmarzł w transporcie, ale ja ciachnęłabym chory liść i zasypała cynamonem
Raczej to nie wina kaloryfera, bo plamę zauważyłam zaraz po tym jak go ze sklepowej folii wyciągnęłam. Przy ściśniętych liściach w sklepie nie było nic widać.Marzena pisze:Albo w drugą stronę- czy istnieje praawdopodobieństwo, że to od kaloryfera się "przegrzał"? Mi też wyskoczyła kiedyś podobna plama na storczyku, tylko o wiele wieksza od twojej i doszłam do wniosku, że to może przez gorące powietrze z kaloryfera. Obrysowałam zmianę markerem i obserwowałam czy się nie powieksza i oczywiście pilnowałam, żeby liść nie miał kontaktu z grzejnikiem. Plama nie powiekszyła się ani na cm a mineło już jakieś 10 miesiecy.adamanna pisze:Może tylko zmarzł w transporcie, ale ja ciachnęłabym chory liść i zasypała cynamonem