Dzień dobry
Dziękuję za liczne odwiedziny! Bardzo mi miło, że świąteczna odsłona naszego domu Wam się spodobała. Dzisiaj założę lampki na jodełkę na froncie domu i girlandę na łuku różanym
Agnieszko, bardzo mi miło, że podobają Ci się moje dekoracje! Lubię taką kolorystykę na święta z dodatkiem czerwieni. Pojawią się jeszcze czerwone poduchy, serwetki z motywem świątecznym i inne dodatki. Co roku moja mama wymyśla coś nowego, w ubiegłym roku zrobiła ze słomy choineczkę, którą przybrała zielonymi piórkami. Ustawiłam ją w łazience, gdzie są zielone płytki

Pod lustrem stoi kominek z kafelków, który z perspektywy czasu oceniamy jako najbardziej udany zakup w tym domu. Bardzo szybko się nagrzewa, trzyma ciepło, a na ceramicznej półce można postawić filiżankę z herbatką i nie wystygnie ;-)) Stoi w centralnej części salonu-jadalni i ma waniliowy kolorek, podobnie jak meble kuchenne. Bardzo go lubię.
Pat, pisałam u Ciebie o jasnych, drewnianych frontach, szczerze zachęcam

U mnie z resztą wszystko utrzymane w dosyć jasnych kolorach - lubię światło i ciepłe kolory w kuchni. Dominują kolory kremu, wanili i cafe latte - ściana kominkowa jest najciemniejsza, na jej tle waniliowe kafelki są lepiej widoczne. Podłoga jest z płytek imitujących kamień, z naturalną fakturą - mają nieregularne przecierki i "przybrudzenia", które nieco demaskują faktyczne przybrudzenia

U Ciebie lepiej sprawdziłaby się pewnie terakota i nieco ciemniejsze fronty szafek

Będzie mi bardzo mi miło, jak coś Cię zainspiruje, służę pomocą
Dorotko, masz rację, moja mama to bardzo pozytywna osoba o rozlicznych talentach, których niestety ani ja, ani moja siostra nie dostałyśmy w genach

Uczymy się jednak pilnie, a mama cierpliwie pomaga i instruuje ;-)) Ciekawa jestem co wymyśli za tydzień..
Reniu, bardzo dziękuję za serdeczne komplementy pod adresem domku. Staramy się urządzać go tak, aby miło było do niego wracać. Wystrój wnętrz był trochę podyktowany moim niegasnącym uwielbieniem dla angielskiego stylu cottage. Dom z zewnątrz troszkę do tego nawiązuje, jest pokryty cegłą, podobnie jak ogrodzenie, co od początku bardzo nam się podobało. Wewnątrz również chcieliśmy stworzyć wygląd nawiązujący do takiego stylu. Mieszkamy tu dopiero od 3 lat i jeszcze nie wszystkie plany udało się zrealizować. W planach pozostaje biblioteka, komoda i parę innych mebli, na które nie możemy sobie na razie pozwolić. Inna rzecz, że nie lubię nadmiaru mebli, wolę wolne przestrzenie więc ich brak jakoś szczególnie mi nie doskwiera, ale półki uginają się pod książkami, a pojemność szaf raczej maleje i niż wzrasta, więc z czasem będę musiała pomyśleć o zmianach. Zawsze planuję takie akcje na zimę, gdy sezon ogrodowy się kończy, ale w tym roku za bardzo poszalałam w ogrodzie i budżet domowy wyczerpałam, więc zmiany poczekają
Ewa, serbkom brak światła krzywdy nie zrobi, a mróz mógłby i owszem, więc na pewno się odwdzięczą za to schronienie
Aniu, bardzo dziękuję, jesteś kochana
Edytko, bałwanki kupiłam na wyprzedaży - są urocze i dodatkowo kiwają się na tych kurzych nóżkach
Dorotko, dziękuję! Ptaszki są kamienne, myślisz, że kotki dałyby radę je uszkodzić? U mnie kotów własnych brak, a bezpańskie omijają ławeczkę szerokim łukiem
Monia, zaprosiłam święta do siebie wcześniej, bo my zwykle wyjeżdżamy na całe święta z domu i klimacik budujemy zawczasu
Iwonko, bardzo dziękuję! Przekażę mamie słowa uznania

Zasłony kupiłam, chyba w LM. To szary len, a nadruki są z bordowego aksamitu.
Bozuniu, miło mi, że Ci się podobają! O zasłonach pisałam powyżej, w LM były też z zielonym nadrukiem. Kupowałam chyba 2 lata temu, ale może się jeszcze pojawiają, tam często powtarzają asortyment.
Asiu, fajną masz tradycję

Gdyby zostało Ci w nadmiarze pierniczków do obdarowania, to ja chętnie przyjmę takie dary
Miłej niedzieli wszystkim!
ps.
do 1 marca pozostało 81 dni ...
