Iga, justi177, April, heliofitko, ewamaj - oj tam, oj tam, czasem trzeba się poskarżyć, bo jak nie wam, to komu innemu. Pozostaje mi wierzyć, że zaglądacie codziennie, choć aż tak do końca to jednak nie bardzo wierzę. No ale pozostanę optymistką, bo nie mam innego wyjścia
Ewamaj, co prawda szesnaście postów, ale to aż z dwóch dni było
Dorota71, Rewi dziękuję
Sweety-Aniu, a co jest napisane nad zdjęciem, kochana?
Edyta, nena08, ja swoją
Ambridge też mam z Floribundy i też wygląda tak jak u sprzedawcy. Przynajmniej na moim monitorze. Edytko, ja żółtego tu w ogóle nie widzę. Tylko morelowy z białym

Może mam coś z monitorem nie tak. Albo z moim wzrokiem
takasobie, znaczy się, że ten kontraścik ci podpasował? Optymistyczny i wesolutki, prawda?
Keete, Sosenki, Bozuniu, nena08, Comcia. A więc tak. Ten krwawnik kupiłam kilka lat temu u mnie w centrum ogrodniczym. Pierwsze dwa lata rósł marniutko, więc go przesadziłam gdzie indziej i zaczełam o niego bardziej dbać. Dopiero wtedy ruszył z kopyta. Nawet udało mi się już go rozdzielić na dwie kępy. Liście ma faktycznie podobne do paproci i są naprawdę srebrzyste.
To jest jeszcze jedno jego zdjęcie przed kwitnieniem. Fajnie to wygląda z bordową żurawką.
No a po kwitnieniu, to ja już
Comciu nie pamiętam, co się z nim dzieje, bo na tej rabacie rośnie w lipcu tyle innych roślin, że on już schodzi na drugi albo trzeci plan
Całkiem możliwe, że zasłania go ta hosta-potwór, która umościła sobie miejsce tuż koło kranika od hydrantu i rozrasta się niemiłosiernie, zagarniając wokół siebie coraz większą przestrzeń.
Przy okazji, ponieważ akurat pada u mnie śnieg, to ja na przekór wstawię wczesny powiew wiosny. A właściwie "pierwiosny"
