No fotka by się przydała .
10 metrów

e najpierw zobaczmy zdjęcie
Świerki zależnie od gatunku ,miejsca posadzenia ,towarzystwa a także warunków potem jakie ma i cechy dziedzicznej wygląda jak wygląda.
Każdy /są wyjątki np. ja

/ woli gęste ,aż grubaśne w igliwie świerki.
Tą cechę najlepiej można uzyskać w świerku kłującym /picea pungens /
ale nie może mieć zbyt dużego towarzystwa /szemranego

/ solieter będzie inaczej rósł a w żywopłocie inaczej
dużo słońca /ale miejsce zaciszne bez przewiewów
powolny wzrost .Czasami jest tak iż obserwujemy,że po posadzeniu gamoń stoi jakby w miejscu ,ale to dobrze,bo będzie równomiernie wyrośnięty ,zagęszczony i jakby wycięty cwaniak z żurnala.Dlatego też osobiście uważam,że po posadzeniu świerk nie powinien być wypędzany i sadzony w dołach wypełnionych dobrą ziemią lub kompostem.Wolniej to wolniej,ale zyska właściciel po czasie.
Można ewentualnie zastosować w przypadku świerka kłujacego /lepiej wysrebrzonego /o zastoswanie nawozów na wzmocnienie i lepsze wybarwienie ,nawozów na przeciwdziałanie brunatnieniom igieł.A azot ? a po co ?
Świerk serbski -płaczący pokrój ,wzrost średni ,zawsze pozostanie tyczką ze spuszczonymi włosami.Taki juz jego urok jest.
Świerk pospolity /w odmianach / robi najczęsciej nam niespodzianki.Siedzi toto ,a potem pędzi.3/4 grubaśne a sam przewodnik pół albo półtora metra

można ciąć,ale potem wypuszczać może po przewodniku masę odrostów.