Martika, dzięki

Co do tego potencjału, to nie wiem, nerwy też mam, jak mi nie wychodzi

Na szczęście Synek defektów nie zauważył, torcik Mu się podobał, aż pisk zachwytu był
Arletko, torty przepiękne, zazdraszczam umiejętności

W pierwszej wersji też miałam robić herb Barcy, ale w ostatniej chwili Synek zmienił zdanie. I chyba dobrze, bo takiego herbu to bym chyba nigdy nie zrobiła...