Iguś, róże z liliowcami są ok

. Na pewno dobrze pod względem kolorystyki i wielkości dobierzesz to towarzystwo. Wandzia ma sporo róż i liliowców właśnie. Może warto skorzystać z jej doświadczeń w tym temacie.
U mnie parkowe, dzikuski i angielki ze względu na zdrowotność właśnie;:108 . Stanowią tło dla bardzo klasycznego towarzystwa: bodziszków, przetaczników, dzwonków, przywrotnika, ostróżek, złocieni. Eksperymentuję kompozycje róż z trawami
Do Ewy zaglądam na razie cichaczem, podziwiam jej mistrzowskie fotografie krajobrazu
W maju (12) też mam komunię Małego. Na pewno początek maja mam wolny. Bory nie tak daleko

. Myślę, że do tego czasu coś wymyślimy. Planowałyśmy z Danusią. I już był w ogródku, już witał się z gąską...Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planami. Bądźmy jednak dobrej myśli. Uda mam się ten sabat
Pozdrawiam
Danuś, chwilowo liści na trawie nie ma

. I jest porządek
Brzoza ku mojemu zdziwieniu ładnie trzyma kolor i listeczki.
Bodziszek korzeniasty potrafi tak czarować czerwienią nawet spod śniegu

.
Pierwiosnki mnie zadziwiają, mam nadzieję, że te ich szaleństwa z kwitnieniem im nie zaszkodzą w dobrym zimowaniu.
Oczar widoczny dopiero wtedy, gdy pozostałe tracą urok. W tym roku nie pokazał piękna przebarwiających się liści
Ciemierników mam kilka i na razie kwitły tylko 2. Potrzebują czasu,żeby się zaaklimatyzować. Zauważyłam, że nieźle rozsiewa się bordowy. Na wiosnę podrzucę siewki. Zauważyłam też odrost przy Kardynale

. Jeśli się uchowa, będzie miał wycieczkę na Śląsk.
Dwutygodniowa zima to opcja do przyjęcia
Pozdrawiam
Ewo, u nas szaro i mgliście, ale raczej ciepło. Dzięki Bogu za taki listopad. Oby jak najdłużej.
Do domu niestety dotarłam dopiero o zmroku, a jutro jeszcze później

Jak tak dalej pójdzie , to swój ogród będę znała jedynie z fotek
Brzoza gracilis pendula-niewielkie drzewko, szczepione.
W tym roku wiosną przesadzone i nareszcie mu pasuje
Miłego
