@ E-Genia ? O ile pamięć mnie nie zawodzi, to ta wyrosła z mieszanki bulw cantedeskii.
@ Sosenki ? Szczęśliwie ibuprofen zaczyna pomagać ? prawie mnie już nie boli... Co mnie podkusiło, żeby wziąć kodeinę zamiast ibuprofenu? Pewnie męczyłbym się o dwa dni krócej...
@ Monia ? Dziękuję za uznanie.
@ ElleBelle ? No w tej chwili już jedyne, co zostało do zrobienia, to skopanie tego, co będzie wybiegiem dla kaczek... Nie jest to nic specjalnie pilnego, aczkolwiek chciałbym tam posiać jakąś mieszankę w stylu ?ukwiecona łąka? - żeby nie straszyła goła ziemia czy jakieś same chwasty ? więc przygotować teren trzeba będzie. A co do cantedeskii etiopskiej ? owszem, jak najbardziej kwitnie mi teraz w ogrodzie, mimo tego, że już kilkakrotnie temperatura spadła do -3°C.
@ JacekP ? No ja się już doczekać nie mogę. :-P
@ Kogra ? Teren przygotowany głównie dzięki Twojej poradzie ? nie dość, że czarna folia zupełnie wypleniła chwasty, to nawet jeszcze i ich korzenie miały czas całkowicie się rozłożyć ? w efekcie łopata na większej części terenu wchodziła w ziemię jak w masło, a rozbijanie grud było dziecinnie proste.
@ Sweety ? W sumie coś w tym jest. Marudzę na ten kręgosłup, bo w sumie trzy dni mi zamienił w piekło, ale prawda jest taka, że na przykład w niedzielę, gdy tylko kodeina zaczęła działać i przestało mnie narąbywać, pierwsze co zrobiłem, to popędziłem skręcać łuki dla roślin pnących i wsadzać je w ziemię.
Pozdrawiam!
LOKI