2. Róże. (2008.05 - .... 07.2016)

Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

Witam,

Takie same objawy jak na pierwszym zdjęciu mam na róży piennej, nie mylić z pnącą :D Róża nie była dokarmiana dolistnie więc to na pewno nie poparzenie . Tak jak KaRo skłaniam się ku tezie infekcji. Tak jak my i rośliny przechodzą je ciężej lub łagodniej.

Pozdrawiam
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
VitoPL
100p
100p
Posty: 108
Od: 29 wrz 2007, o 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

hmmm. a to na pewno jest czarna plamistość?


Pozdrowienia

Wiktor :)
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

Nie to Na Pewno nie jest czarna plamistość :D
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Plumbum
50p
50p
Posty: 58
Od: 7 kwie 2008, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sheffield

Post »

A moje róże zaatakował jakiś "zwijacz liści" :evil: Wczoraj wyciąłem kilka liści na róży pnącej, dzisiaj znalazłem kolejne na róży wielokwiatowej. :evil: Nacina kawałek liścia i zwija w rulonik.
Pozdrawiam Marcin
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Nimułka różana-błonkówka????

http://www.bayercropscience.pl/strony/1/i/183.php

:evil:
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Post »

Plumbum u Ciebie pewnie żeruje nimułka różana, ale co do Twojego problemu Judyto, w mojej książce, nie ma podobnych zdjęć z uszkodzeniami. Na Twoim miejscu napisałabym do p. Choduna, bo on na pewno obchodząc swoją plantację widzi różne choróbska, może nie ma się czym martwić. Mogę Cię tylko zapytać czy ta właśnie róża nie rośnie czasem od strony wschodniej? Może po zimnej nocy zbyt gwałtownie ogrzało ją ostre słońce, gdzieś czytałam, że wtedy mogą rzeczywiście wystąpić poparzenia.
Ja niestety zanotowałam kolejne porażki - padły mi dwie róże sadzone jesienią - Souvenir de la Malmaison (umarła na amen czy ktoś wie, czy mogę ją gdzieś odkupić w Posce?) i Jacques Cartier - jestem niepocieszona, i dwie najprawdopodobniej mają poliferację, czyli do odstrzału - Schneewitchen i Sebastian Kneipp.
Haniu do Ciebie pytanie jako do osoby o dużym doświadczeniu: udało Ci się kiedyś odratować ledwo zipiące młode nasadzenia?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

KaRo pisze: Zapraszam wszystkich zainteresowanych uprawą róż do szerokiej dyskusji i wyrażania swojego również odmiennego zdania na różne różane problemy .
Taka jest istota forum a wszyscy jesteśmy jego równoprawnymi członkami.
Nikt z nas nie ma patentu na wiedzę,wszyscy jesteśmy omylni...


Cattleya np. proponowała wcześniej w pierwszym poście tego wątku podzielenie się informacjami na temat nawożenia róż ...
poprosimy o takie doświadczenia drogie koleżanki ,piszcie - zapraszamy.
Poparłam bardzo wypowiedź Cattleyi i dalej popieram. Z ogromną przyjemnością czytam wszelkie rady Hani, ale tak naprawdę tylko Hania często pomaga, a reszta nie pisze nic o swoich doświadczeniach. Moje są na razie niewielkie (ogrodnik od końca marca :D ) nie bardzo więc mam o czym pisać, ale inne właścicielki (właściciele) wspaniałych ogrodów, czemuż milczą :?: Krótko wprawdzie piszę, ale i zdjęć nawklejałam i problemów nawrzucałam, a często odpowiedzi ... NIC. Naprawdę niekiedy z pozoru prosty problem dla doświadczonych, dla mnie jest ogromnym problemem :roll: .
Poza tym ogromnie ciekawi mnie jakie inni wypracowali sposoby na piękny ogród? Mogę pisać jak sobie radzę i na pewno jak wrócę o przyzwoitej porze do domu wrzucę znowu kilka fotek moich problematycznych róż, które nie chcą rosnąć jak powinny, mają plamy, kropki i inne takie... ale chciałabym się czegoś nauczyć od bardziej doświadczonych. Dlatego ... pliiiisssss... piszcie :wink: .
cilla77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 763
Od: 3 lis 2006, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Witam wszystkich "różomaniaków"! :D
Chciałam się z Wami podzielic swoimi pierwszymi kwitnącymi różami w ogrodzie!
Niestety nie zaprzestałam na zakupach róż :oops: :wink: Zakupiłam ich już ok 30! :D
Teraz kiedy zdobyłam już trochę wiedzy dzięki forum i w sklepach można kupic naprawdę dorodne krzewy - pielęgnacja róż jest jeszcze bardziej pasjonująca! :D A wszystkie moje "gołe kikutki" z marketów mają po 1, 2, 3 pączuszki! Nie dostały grama nawozu, z niczym nie przesadzam. Bacznie obserwuje :D

Moja rabatka ciągle się powiększa :D Jest na niej 2X Elmshorn, Graham Thomas i 2 Abrahamy świerzo zakupione, Nina Weibull
Obrazek
Abraham Darby - pierwszy kwiat róży w moim ogrodzie :D
Obrazek
Pieknie pachnący nowy nabytek :D
Obrazek
Specjalne podziękowania dla Hani i Żaży! Altanka obsadzona New Dawn i białą angielką pod nogi (w szkółce polecili sobie dopasowa nazwę bo niewiedzą)
Obrazek

Pozostałe pokażę u siebie..... :D
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

kluska pisze: Haniu do Ciebie pytanie jako do osoby o dużym doświadczeniu: udało Ci się kiedyś odratować ledwo zipiące młode nasadzenia?
12.04.08

Obrazek

Obrazek

12.04 i wypełnienie tkanek po 3 dniach moczenia - 15.04.08

Obrazek

26.05.08 - wszystkie 13 szt. wypuszcza nowe pędy

Obrazek

Obrazek

Znów się coś udało :-)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22058
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Haniu zakupiłaś 13 szt zdechlaków w tym roku? :shock: :D
I Ty masz "chusteczkowy ogórdek" ? to już jakaś chusta wielka skoro tyle mieści a nie chusteczka.
Przecież sprowadzałaś również licencjonowane o ile pamiętam.
Zaczynam wierzyc ,że nasze ogródki sa z gumy. :lol:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Nie Krysiu, znalazłam je na wysypisku śmieci.
Po targu, ktoś je wywalił . Schły tak w upale prze 4 dni, stąd tak duże ubytki wody.

Obrazek

U mnie nie było szans na zagospodarownie, więc zrobiłam sąsiadowi prezent w podzięce
( psy mają u niego wybieg przez 9 miesięcy w roku).
Skopałam 2 kawałki trawy przy łukowym chodniku ganka i zrobiłam wąskie rabatki.
Po 3 dniach moczenia w oczku, przycięłam i posadziłam te truposze.
I jak widać - każda odbija we właściwym sobie tempie - czasem z korony, czasem z miejsca szczepienia.
A sąsiad - ucieszony baaaardzo :-)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22058
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Nic dziwnego :D ,każdy by się cieszył z takiego podarunku sąsiadki.
Zdecydowanie ma im się na życie .


:D
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Post »

Haniu to może mam szansę dla tych trupków?, co sądzisz? jakoś mogę im pomóc?
Obrazek Obrazek Obrazek
Dodam, że nasadzenia jesienne, więc w porównaniu z sadzonymi w kwietniu wyglądają, bardzo, bardzo źle... może zapodać im jakiego nawozu dolistnie, alboco... proszę pomóżcie mi je uratować....
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7581
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

Haniu, jesteś absolutnie rewelacyjną reanimatorką roślin :)

z ciekawostek różanych - wszystkie róże( z Rosarium i z OBI) , które posadziłam mają się świetnie,
ale - i tu właśnie ta ciekawostka, ponieważ z moim czasem jest różnie,więc i z pielęgnacją działki też,
część róż została posadzona w wyciętych kwadracikach z darni koniczynowo-trawiastej i oczywiście trawsko to poroslo strasznie,
ale różom to nie zaszkodziło, wręcz przeciwnie mają się lepiej niż te posadzone w bardziej odkrytym terenie :? czyli w wyplewionym większym placyku
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

klusko, patrzę, patrzę ale nawet w powiększeniu trudno mi coś dostrzec na 1 i 2 zdjęciu.
Pierwsza, Sebastian Knapp ma już pąki kwiatowe ?
Parę liści -dzidziusiów zweiniętych lub jeszcze złożonych, ale nie widzę szczegółów.
Na moje oko, nic jej nie dolega.
Mała, zwarta, mocno rokrzewiona, liście zdrowe, przechodzą już w mocną zieleń.

Iceberg/ Schneewitchen - obżarta przez ślimaki?
Niepodoba mi się ta żółć resztek liścia, ale stawiałabym tu na brak powietrza w korzeniach/ zalanie. Czy ona nie ma/ miała za mokro?

Jaques Cartier- zamieranie pędów na podłożu grzybowym. Niestety trzeba szybciutko, delikatnie odkopać, aż do szyjki i sekatorem uciąć zakażone tkanki, aż do zdrowego miejsca.
Liście jasne - znów za mokro?
Nie dawaj jej azotu, bo tkanki trzeba najpierw wzmocnić potasem, a nie rozdymać azotem.

Skoro posadziłaś je jesienią, to można już zasilić np. małymi dawkami obornika, Plantafoską lub innym nawozem do pomidorów (więcej magnezu , potasu i fosforu, niż azotu).
Prewencyjnie możesz zastosować wywar z czosnku lub Bioczos/ Biosept.
jeśli ziemia jest mokra - spróbuj nie podlewać , aż przeschnie.

2 i 3 opryskałabym dodatkowo Asahi, bo faktycznie nie są w najlepszej kondycji.
( dla mnie to nic dziwnego, bo u mnie tak wyglądały róże , które sadziłam w za małych dołkach, po zimie - utopione i przemrożone korzenie, doprowadzały do wypadnięcia.)

jokaer - gratuluję, ale nie dziwię się :lol:
Zielarce, nawet kaktus po strzeleniu palcami, wyrośnie ! :P
Opisz proszę co robisz, by im było dobrze.
Zaczarowana ogrodniczka czy świetna, kwaśna gleba?

****
Dziewczęta, reanimiacja nie jest trudna , jeśli uda się dobrze wytypowac przyczynę uszkodzenia.
One były przesuszone, więc najpierw duuużo wody ( niezgodnie z zaleceniami 3 dni w całkowitym zanurzeniu, gdzie nie ma dostępu powietrza. Ale co tam miało oddychac skoro korzenie obumarły, a tkanki były tak skurczone, jak żebrowany kaloryfer?) ,
a potem tylko umiarkowana wilgotność ( by pobudzić wysilenie się do tworzenia korzeni) i lekka piaszczysto-próchniczna ziemia, której zazdroszczę sąsiadom :-)
Stopień uszkodzeń jest tak duży, że dopiero w przyszłym roku będa one wyglądały tak, jak kupowane, zdrowe sadzonki.
Ale przeżyły, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
To duże róże parkowe i zakładając, że przeżyje 30-50% posadziłam je co 50 cm :oops: .
Za rok, trzeba będzie przesadzać ( no, chyba, że zima swojej dokona selekcji).
Zablokowany

Wróć do „Róże”