Bożenko dochodzą zmarźlaczki do siebie i to cieszy
Pewnie, że niektóre zaczynają przekwitać, ale to normalne. Przecież listopad mamy na karku. A np. ta żółta zaczęła kwitnąć koniec lipca.
Ale mają przyjść jeszcze ciepłe dzionki to może późne chryzantemy zdążą mi rozkwitnąć. Żeby tylko nocki wówczas były miarodajnie ciepłe
Pati Ty mi się portfelem nie zasłaniaj. Na przesyłkę to chyba wyskrobiesz
Zrobimy "machnium" i po zawodach.
Z tego wszystkiego aż wróciłam do Twojego zamkniętego wątku. Były tam zdjęcia Waszych drzew przy płocie i nie tylko, linki na drzewach

i trawa. fajnie by tam wyglądały klombiki chryzantemowe. W środku wysoka i ku brzegowi coraz mniejsze
Ale się rozmarzyłam bo u mnie takich "dziew" nie ma