Różyczka w gaju...

Zablokowany
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Kociaki rozczulające ;:167
Do rychłego :wit
Awatar użytkownika
gardener1987
500p
500p
Posty: 847
Od: 10 lip 2010, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewo konfitury super a naleśniki z nimi poezja ;:oj kociaki świetne, mnie to zawsze zadziwiają koty i ich ułożenie do snu :;230
Do zobaczenia ;:196
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania
Ogród Ani :)
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Szkoda, ze już jesień :( chociaż kolorki ma piękne.
Kociaki przesłodkie!
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9593
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu :wit Śliczne kociaki , do mnie też na działkę jeden przyszedł :heja Jesień masz piękną ;:108 ;:63
Pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Jakie słodziaczki z tych kotów ;:167
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Koty zbiorowo dziękują za miłe słowa - Aniu - sweety, Camelio, Gosiu, Alu, Aga, Jolu, Aneta, Tereniu, Aniu Gardener i Aniu DS ;:196

Gosiu - to prawda, mam koci żłobek, a może już nawet przedszkole :) A kotów nie widziałyście, bo chyba jeszcze ich wtedy nie było, albobyły zupełnymi maluszkami i matka ich jeszcze nie przyprowadzała.

Alu - ja sama nie mam pojęcia, co z nimi zrobimy...Nie ma możliwości, żebyśmy je zabrali - no, może jednego - poza tym to są typowe wiejskie półdzikie kotki i złapanie któregoś graniczyłoby z cudem; one nawet nie dają się pogłaskać, poza jednym. Dzisiaj zresztą M połowicznie dokonał takiego cudu - jedna z koteczek miała 5 kleszczy i trzeba było je usunąć, więc udało mu się przy jedzeniu zarzucić jej na głowę worek, w który się trochę zaplątała i dzięki temu, trochę zdezorientowana, została przytrzymana w parterze, a ja dokonałam operacji...Mała przy tym wydzierała się, szarpała, gryzła i wrzeszczała jak opętana.

To są w zasadzie koty sąsiadki, a raczej ich matka jest kotką sąsiadki, natomiast małe rezydują u nas - chociaż wracają do swojego pierwotnego domu (a raczej stodoły), kiedy na przykład stąd wyjeżdżamy na 1-2 dni, liczę więc na to, że na zimę wrócą do ciepłej stodoły, a przede wszystkim - że są już na tyle duże i sprytne, że sobie poradzą z psami. U sąsiadki są 3 psy i to one są dla kociaków największym zagrożeniem...z ubiegłorocznego miotu uchował się tylko jeden... :( Bardzo to smutne...

Camelio, ja też bym chciała, żeby było tak, jak jest - bardzo lubię taką jesień, wprawdzie róże mniej kwitną, ale jest pięknie.

Aga, tak, zdecydowanie jestem rozjeżdżona, a nawet czuję się nieco rozjechana pomiędzy dwoma różnymi światami; dzisiaj - jak zwykle - w pośpiechu wyskoczyłam z wypchanych dresów i polarka, wykąpałam się, umyłam głowę, pomalowałam paznokcie i jadę udawać paniusię :D
Ale na szczęście internet jest wszędzie, więc tak łatwo Was nie opuszczę :uszy

Wczoraj i dzisiaj rano zdążyliśmy jeszcze popchnąć do przodu akcję "przesadzanie". Trzy Star Profusion zostały posadzone przy siatce i będą udawać żywopłot, a Bernstein Rose poszła do ogniska...odważyłam się wreszcie obejrzeć jej korzenie, bo po pierwszym kwitnieniu zaczęła jakoś marnieć, a tu...wstrętny kalafior ;:222 guzowatość jak z obrazka. Powinnam chyba wybrać też ziemię, niestety już nie zdążyłam, w każdym razie na pewno to zrobię, zanim coś tam posadzę.
Na inną rabatę została przesiedlona Fashion, która miała być inną różą i jako taka wylądowała na rabacie "słonecznej", gdzie przez cały rok trochę się gryzła z żółtymi, kremowymi i morelowymi kolorkami.
Poza tym zmieniło miejsce mnóstwo innych roślin - hortensja, bez, świdośliwa, śliwa wiśniowa, dwie duże juki...że o drobniejszych kwiatkach już nie wspomnę.

Ale, ale...doszłam do wniosku, że bardzo potrzebuję jeszcze zamówić jedną różyczkę, która wyląduje na skalniaku ...będącym raczej czymś w rodzaju rabaty żwirowej :lol: A ponieważ właśnie koleżanka zwróciła się do mnie o pomoc w wyborze i zamówieniu róż, to przyznacie, że nie sposób przy okazji nie dorzucić jeszcze czegoś dla siebie :;230
Kompletujemy więc zamówienie, a ja nie wiem, czy zdecydować się na Degenhard, czy na Stadt Rom? Co o tym myślicie - która będzie się ładnie płożyć po kamieniach, a w dodatku nie za wiele śmiecić?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4715
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Kochana Ewuniu jak by nie zima :D to na wiosnę bym Twojego ogrodu nie poznała ;:oj
tyle zmian w tak krótkim czasie ;:138 tak trzymać ;:168
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
Maddy77
500p
500p
Posty: 641
Od: 2 maja 2012, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewciu piękne jesienne widoki prezentujesz ;:215
Kociaki są urocze ;:131
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka w gaju...

Post »

;:3

Oj Ewuniu, jak czytam co gdzie przesadziłaś, to śmieję się sama do siebie.
Ja chyba nigdy nie skończę. Przesadzałam zgodnie z planem, a jak się przespałam, to doszłam do wniosku, że jednak nie tak i dzisiaj od rana była poprawka. :shock:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewciu, ja zamówiłam i Degenhardt, i Stadt Rome. Właśnie na nie czekam. W sumie to obie do siebie podobne, prawda?Nie mam natomiast Star Profusion, a też ładniutka jest.
Ja już nic nie przesadzam, zakończyłam sezon.
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu, a może Knirps? One sa prawdziwie okrywowe, nie rosną wyższe niż 30-40 cm, mają drobne różowe kwiatuszki, będą się pięknie prezentować na żwirku ;:173
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Stadt Rom będzie chyba jednak lepsza, Degenhard się nie za bardzo płoży, jest raczej zwarta.
Przynajmniej moja.
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Mam Stadt Rom i też jestem za nią, ona ślicznie wygląda, jest dość płożąca i ma oczywiście pustawe kwiatuszki. ;:215
Ewuniu każda okazja jest dobra żeby kupić różyczkę. :;230
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa :wit
Jak mi się u Ciebie podoba ;:oj
Te róże, te rabaty, to oczko :!: A najlepszy koci supeł ;:oj
Ale, ale, całkiem zapomniałam o drobnym szczególe, choć teraz to już trochę musztarda po obiedzie. Otóż jestem bardzo dumna, że to ja podpowiedziałam Ci odsadzenie okrągłej rabatki berberysami i żurawkami. A efekt ;:215 .

Pozdrawiam - Jagoda
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Zajrzałam i ja do Ciebie Ewciu, podglądam z zachwytem ;:215 Twój ogród i tak rozmyślam Twoje świętokrzyskie jakieś cieplejsze ;:3
Tyle roślin po 2o-tym paźdz. i cud-kwiaty, u mnie pomarzło dużo wcześniej taka tu "syberjada-konecka" :wink:
"A najlepszy koci supeł"
- też tak uważam :D
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”