Moje storczyki

[Storczykowa]

może u ciebie będzie mu dobrze. ja właściwie nie pamiętam, jak trzymałam mojego Stefanotisa, bo to było tak dawno... ale pachniał cudnie. one mi sie bardzo podobają, może kiedyś jeszcze raz spróbuję.

[dorcia]

Oj, pachnie rzeczywiście prześlicznie

[dewuka]

Ale masz kolekcję maluchów - to się będzie działo. 8)

[x_o-n]

Dorcia - a Pozwolenie na prowadzenie przedszkola masz???
Przecież to trzeba zgłosic : do Kuratorium, Urzędu Miasta, Sanepidu, itp......

Niech "dzieciaczki" szybko rosną.

[dorcia]

Jestem z wykształcenia pedagogiem, a więc .... maluchy mają się u mnie dobrze: jest coś dla ciała i coś dla ducha

[x_o-n]

Czyli maluchy są pod wykwalifikowaną ręką i to z każdej strony
I nic złego im nie grozi mając taką opiekę

[zuzulec]

No widzisz Dorotko - może ten dyplom pedagogiczny ma jakieś znaczenie w tym, że tak pieknie rosną Ci te keiki i do tego po jakimś czasie kwitną ...
Czyli ja u siebie mogę liczyc na taki efekt za jakieś 2 lata - kiedy to otrzymam dyplom. Chyba, że potrzebny do tego pedagog z doświadczeniem - hahahaha - a na to trzeba będzie poczekać ;)

Śliczności nakupiłaś - jak już zaczną wszystkie odwdzięczać Ci się za opiekę, to dopiero będziesz miała kolorowo ;)

[monisia]

Och widze, że na naszym forum jest więcej pedagogów, czyżby to miało ze sobą cos wspólnego Hmm pedagogika a storczyki:) ślicznie Twoe nowości, a zwłaszcza sabotek:)

[x_o-n]

A ja nie pedagog, ale mam pedagoga po kądzieli i pracuję w środowisku pedagogicznym. To też się liczy??

[Aankaa]

Ja jestem uczycielka

[Storczykowa]

a ja nie ;P

[dorcia]

Moje drogie Panie, wniosek nasuwa się sam: większość storczykowych maniaków to nauczyciele, bądź przyszli nauczyciele, bądź osoby... znające nauczycieli

[x_o-n]

No dobra - przyznam się - moja mama jest nauczycielką - a ja sekretarką w szkole.

A wracając do tematu, zastanawia mnie jedna rzecz, czy keiki mają taki sam kolor jak storczyk matka? Interesuje mnie to najbardziej w przypadku Phalaenopsisów. I ile czasu musi upłynąc, żeby keiki zakwitło? ( też w przypadku phalaenopsisów)

[micka]

A ja opowiem historyjkę mojego sobotka niespodziankę. Kupiłam go z 5lat temu z wyprzedaży. Okazał się przelanym bez korzeni kwiatem. Na szczęście dobre słowo pomogło mu odbudować się na nowo. Padł zostawiając potomstwo i synek też stracił liście, ale został wnusio. Myślę, że i wnusio padnie, bo zaczynają mu liście żółknąć, a pra wnuczek też ma sie nie najlepiej (znowu żółkną mu liście ).

Ale wnuczkowi udało się zakwitnąć za co bardzo mu dziękuję, bo ileż można kogoś takiego bez efektów trzymać. Zostałam obdarowana pięknym białym kwiatem
Tylko dlaczego musiałam tak długo czekać i czemu tamte sobotki zginęły i czemu te mi zaczynają marnieć. Może ktoś coś wie na ten temat??

[sonia]

orion na naszym forum jest Laurelin i on tam pisze, że keiki phalaenopsis zakwitło u niego po półtora roku i pewna nie jestem, ale kwiaty były koloru jaki miała "matka" ;:225