Witam serdecznie w ten mglisty ale nawet ciepły dzień.
Aniu ano mam fajne widoki. Dzisiaj do południa jak tak sobie troszkę siąpiło to siadłam w moim centrum dowodzenia i patrzyłam przez okno na moje rozplanowane wykopki.

Tam gdzie widać czarne doniczki lub kolorowe wiadra to będą posadzone róże czyli muszę robić wykopki, dzisiaj trochę udało mi się zrobić czyli posadziłam drugą New Dawn pod pergolą i dwa powojniki które nawet widać stojące pod płotkiem.
Jak tak patrzę przez to okno to podziwiam Westerland która w tym roku szaleje i to bardzo. Kwitnie nieprzerwanie od 4 czerwca a urosła choćby była naprawdę pnącą różą.

to są dzisiejsze zdjęcia, rok temu skończyła kwitnąć 19 lipca, normalnie jestem w szoku.
Asiu najpierwszy Souvenir nawet przezimował dość znośnie, miała kopczyk tak jak reszta róż i słomę na wierzch a jak przyszły wielkie mrozy to okryłam ją w całości kartonem. Bardziej ucierpiała podczas majowych mrozów, wtedy straciła wszystkie pączki i długo nie mogła się pozbierać. W lecie mocno ją przycięłam i wycięłam najstarsze pędy. Teraz jest obsypana pąkami i kwiatami.

to tylko kawałek krzaczka

uwielbiam jej porcelanowy kolor
A dla zapachu obok niej rośnie Rose de Rescht
Ewa ten zapach RdR jest cudowny i mimo że kwiatki są bardzo nietrwałe bardzo ją
Kwitnie już nawet nie wiem który raz i nawet dość długo teraz utrzymuje kwiaty.

jak jedne się osypują

to kolejne się rozwijają a jeszcze ma sporo pączków
Tosia pracuję bardzo ciężko bo muszę jeszcze naszykować coś koło 30 dołków, chyba bo straciłam rachubę
Ciepło w listopadzie niewskazane i mam nadzieję że się mylą, wystarczyłoby tych anomalii.
Wpadnę za niedługo
Kasiu szaleją ciągle a powinny iść

RdR koniecznie kup, ten zapach jest
